Ten tydzień minął mi pod znakiem video. Wiem, że jestem już monotematyczna, ale to jest moja nowa zajawka. Jestem totalnie wkręcona w tę tematykę i zrobiłam w tym tygodniu wiele rzeczy z nią związanych – opracowałam nową formułę ZdrowoManii, skończyłam pracę nad kolejnym odcinkiem, zaplanowałam temat pierwszego kwietniowego odcinka, zaczęłam przeglądać kilkaset GB dotychczasowych materiałów aby powybierać bloopersy, nakręciłam pierwszy film spacerowy na lifemanagerkowy kanał, potem przez kilka dni montowałam go rwąc włosy z głowy podczas walki z programami do edycji, inspirowałam się filmami mojej ulubionej zagranicznej vlogerki… Iiiii… sama nie wiem co jeszcze zrobiłam, ale i tak nie jestem do końca zadowolona z efektów – te początki są najtrudniejsze. Porównuję swoje “dzieła” z twórczością tych moim zdaniem najlepszych (Mimi Ikonn!) i popadam w kompleksy. Ale wiem też, że nie od razu będę w stanie robić coś na tak wysokim poziomie… Nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek będę, bo nie wiem czy mi się to wszystko nie znudzi po miesiącu. Póki co czuję flow, bo znalazłam dla siebie nowe pole do rozwoju. A co z tego wyjdzie to się okaże :).
Widać, że spędziłam sporo czasu przed komputerem, bo nie dorobiłam się w tym tygodniu nawet kilku sensownych zdjęć. We wtorek była przepiękna pogoda i zrobiłam sobie prywatny “dzień wagarowicza”. To był strzał w dziesiątkę, bo od środy aura uległa pogorszeniu.
To takie typowo blogerskie zdjęcie 🙂 prawie każdy bloger robi podobne przy okazji wizyty w stolicy. Po tym wnioskuję, że niektórzy blogerzy z innych miast częściej bywają w centrum Warszawy niż ja ;). Dlatego we wtorek przy okazji małego blogerskiego spotkania ja też strzeliłam fotkę PKiN, a co.
Zawady pojawiły się na moim blogu już nie raz, bo dość często tam bywam. Ale w formie filmu jeszcze Wam tego miejsca nie pokazywałam, więc to od niego postanowiłam zacząć swój video-cykl spacerowy. Jeśli chodzi o sam cykl, to kiedy będę przedstawiać w nim nowe miejsca, będę dodawać je w formie osobnych postów, z instrukcją dojazdu itp. Teraz ani nie jestem do końca zadowolona z filmu, ani nie odkrywam nic nowego, dlatego dodaję to video jako element przeglądu.
Plaża na Zawadach położona jest w Wilanowie, o tutaj. Jeśli mam być szczera to póki co nie odkryłam w Warszawie piękniejszego miejsca. To mój absolutny numer 1 jeśli chodzi o spacery z psem czy letnie plażowanie. O tej porze roku w środku tygodnia prawie nikogo tam nie ma – my spotkaliśmy dosłownie kilka osób. Idealne warunki do nagrywania, bo w bardziej zaludnionym miejscu pewnie nie byłabym tak odważna 😉
Ogólnie jaram się nadchodzącą wiosną i tworzę sobie listę miejsc do odwiedzenia. Trzeba wreszcie lepiej poznać okolice Warszawy 🙂
Darmowe kursy językowe online.
Rok bez słodyczy nie musi oznaczać roku bez słodkiego smaku 🙂
Fajny post Mo o podejściu do swojego ciała.
Kolejna edycja Share Week u Andrzeja 🙂 warto wziąć udział i wesprzeć swoje ulubione blogi. Ja już chyba wybrałam swoją trójkę!
Kolejna moja gościnna wypowiedź – tym razem szczegółowo o mojej karierze, mocnych i słabych stronach, plusach i minusach mojej pracy itp. Pytań sporo, dały mi do myślenia… Ale czego się nie robi aby pomóc innym uwierzyć w życie pozaetatowe 🙂
Poniedziałek freelancera – z pamiętnika początkującego przedsiębiorcy, czyli o moim zderzeniu z rzeczywistością.
10 powodów, dla których warto pojechać do Włoch – kto pod wpływem tego wpisu zaczął szukać tanich biletów? 😉
Jak przestać się przejmować opinią innych ludzi – bardzo pozytywnie przyjęliście ten post, a ja bardzo Wam dziękuję za ten odzew.
No i zgodnie z nową tradycją jakaś staroć z mojego bloga – organizacja małej kuchni na przykładzie mojej własnej.
Życzę Wam miłego niedzielnego popołudnia i udanego tygodnia. Przy okazji przyznam, że ja trochę się stresuję przed jutrem… Mam nagrania do ZdrowoManii, w nieco nietypowych warunkach, w dodatku rozpoczynam współpracę z nowym operatorem i zastanawiam się czy i jak szybko się dotrzemy. Proszę o kciuki 🙂