Jak wspomniałam w moim podsumowaniu – pod względem zdrowotnym rok 2016 był bardzo udany. Zawdzięczam to przede wszystkim swoim małym eksperymentom i czterem hitom, które pokażę Wam w dzisiejszym poście. Nie będę się rozpisywać, bo prawie każda z tych rzeczy doczekała się już szerokiej wzmianki na blogu. Taka specyfika podsumowań i hitów – nie ma tu mowy o nowościach, są to rzeczy dobrze sprawdzone na przestrzeni całego roku.
To wersja video dla chętnych, a dla pozostałych oraz jako uzupełnienie w linki polecam tekst:
Olejki naturalne do twarzy
Najlepsza alternatywa dla kremów, jaką do tej pory spotkałam. Pielęgnują, nie zapychają, są niedrogie, przyjemne w użyciu i przede wszystkim skuteczne! Więcej o nich pisałam w poście o mojej naturalnej pielęgnacji:
Joga
Tu chyba nikt nie jest zaskoczony 🙂 ale jak nie pokochać aktywności, która pod pewnymi względami działa równie skutecznie jak leki hormonalne. Dodatkowo relaksuje, uelastycznia i wzmacnia ciało, pozwala lepiej poznać swoje możliwości i dodaje wiary w siebie. Kto wie, czy uwrażliwienia komórek ciała na insulinę też nie zawdzięczam jodze?
Dziennik obserwacji organizmu
Przeprowadzony na początku lata eksperyment z dokładnym notowaniem swoich posiłków, aktywności, pielęgnacji itp. i obserwacją organizmu, przyniósł mi bardzo wiele korzyści. Najważniejszą z nich było odkrycie, że produktem, który pogarszał stan mojej skóry był kurczak. Wyeliminowałam go z diety i teraz moja cera pogarsza się tylko w dwóch sytuacjach – w określonych dniach cyklu i podczas bardziej stresujących okresów. No i wtedy, kiedy coś ją zapcha od zewnątrz, ale dzięki sprawdzonej pielęgnacji już raczej się to nie zdarza.
O korzyściach z prowadzenia takiego dziennika opowiadała ostatnio też Nissiax. Dziennik możecie kupić na specjalnej stronie internetowej, a kupujących zachęcam też do zapisania się do grupy na FB, bo tam udostępniłam dodatkowe, rozbudowane formularze stworzone po konsultacjach z użytkowniczkami. Jeśli ktoś z kupujących nie ma dostępu do FB, a chce uzyskać nowe formularze, może napisać do mnie maila (z tego samego adresu mailowego, z którego kupił dziennik).
- Dziennik obserwacji organizmu – moje doświadczenia
- Dziennik obserwacji organizmu – strona produktowa
- Grupa wsparcia na FB
Kurkuma
Po zdjęciu aparatu mogłam wreszcie zacząć jeść kurkumę tak często, jak ona na to zasługuje :). Robię z niej złote mleko, napary, dodaję do różnych potraw… Często pytacie, gdzie kupuję świeżą kurkumę. Kupuję ją we Frisco, wbrew pozorom jest bardzo tania, bo te 200g to spora siateczka, podzieliłam się nią z koleżanką. Dzięki kurkumie rzadziej i lżej chorowałam. Złotym mlekiem poję też swoich bliskich i u nich też się sprawdza. Kurkuma to prawdziwe złoto!
To tyle, jeśli chodzi o największe hity. Ale jest jeszcze kilka ulubieńców, o których chciałabym wspomnieć.
Soczewica
Jeden z podstawowych składników mojej kuchni. Kocham soczewicę chyba w każdej postaci. Na dniach pojawi się poświęcony jej w całości post na blogu, wtedy napiszę o niej coś więcej 🙂
Mata do jogi Manduka
Cienka, “podróżna” mata do jogi Manduka SuperLite to mój hit, jeśli chodzi o gadżety sportowe. Jest idealna do praktyki w plenerze i w podróży. Cienka, składa się w kostkę jak ręcznik, gwarantuje świetną przyczepność, jest wykonana z kauczuku. Moim zdaniem zdecydowanie warta swojej ceny. Więcej o tej macie mówiłam tutaj:
Xiaomi Yi
Ta mała kamerka to dla mnie jeden z najlepszych zakupów tego roku. To w dużej mierze dzięki niej udało mi się uwiecznić tak wiele wspomnień. Jest maleńka, leciutka, niedroga i zarazem niesamowicie praktyczna. Na jej temat powstał osobny post, polecam, jeśli zastanawiacie się nad zakupem.
Cinque Terre
Ze wszystkich miejsc, które odwiedziłam w 2016, to najbardziej mnie zauroczyło. To tam momentami odbierało mi mowę ze szczęścia i wzruszenia. Niby to tylko kolorowe domki położone nad samym morzem, ale całość w połączeniu z typowym dla Włoch klimatem, robi duże wrażenie. Nie na wszystkich oczywiście, ale na mnie zrobiło 🙂
Kanał Stanowo.com
Świetnie prowadzony, idealny do oglądania/słuchania podczas zmywania, gotowania, prasowania itp. Podziwiam zaangażowanie jego autorki i doceniam jej pracę :). Moja ulubiona seria to “Kryminalnie”, choć czasem cierpię przez nią na bezsenność ;).
To tyle jeśli chodzi o moje hity roku 2016. Jestem bardzo ciekawa jakie odkrycia przyniesie 2017 :).