Wybór dobrych butów na zimę zawsze był moją dużą bolączką. W dzisiejszym poście opowiem Wam o moich doświadczeniach związanych z poszukiwaniem dobrych butów zimowych, a przy okazji przedstawię Wam buty Merrell Haven Bluff, które od kilku tygodni testuję przy okazji współpracy z marką Merrell.
Ostatnio zauważyłam, że przez zmiany w polskim klimacie, zupełnie zmieniły się moje oczekiwania wobec butów zimowych. Kiedyś na przykład jak ognia unikałam butów “zamszowych”, bo nie nadawały się na śnieg i pozostającą po nim chlapę. Teraz tak rzadko mamy do czynienia z takimi warunkami, że w tego typu butach spokojnie mogę przechodzić 3/4 zimy. Wiadomo jednak, że stawiając na takie obuwie musimy mieć też inne buty na tę mokrą i brudną 1/4 jesieni i zimy… Dlatego najlepiej chyba postawić na coś, co sprawdzi się w każdych warunkach.
Kiedyś ważna dla mnie była też wysokość butów – szukałam takich zakrywających łydki. Ale niedawno uświadomiłam sobie, że kilka ostatnich zim w 100% przechodziłam w botkach, a kiedy wybierałam się na dłuuugi spacer albo w warunki zimowe (dużo śniegu) sięgałam po coś cieplejszego, czyli śniegowce.
Jak wybrać dobre buty na zimę?
Analizując to, jak moje stopy czują się w różnych butach, doszłam do wniosku, że w okresie około-zimowym najważniejsza jest podeszwa. Po pierwsze dlatego, że to ona izoluje nas od zimnego podłoża, a po drugie dlatego, że to od niej zależy nasza przyczepność. Nie mogę tu nie wspomnieć o moich śniegowcach, które posiadają wiele cech zimowych butów idealnych, ale ich podeszwa jest niezbyt bezpieczna. Świetnie nadają się na głębszy śnieg, ale na chodnikach pokrytych jego cienką warstwą, przy każdym kroku czuje się brak stabilności.
Jaka podeszwa jest najlepsza na zimę?
Podeszwa butów zimowych powinna być wykonana z dobrej jakości gumy lub kauczuku. Materiały te dobrze trzymają się podłoża i nie powinny łatwo wpadać w poślizg np. na śliskich płytkach. Dodatkowo idealnie, jeśli podeszwa nie zawiera żadnych gładkich elementów. Posiadanie “traperowatej” konstrukcji nie gwarantuje nam dobrej przyczepności, co za chwilę pokażę Wam na zdjęciu porównującym dwa rodzaje podeszwy.
Druga ważna kwestia dotycząca podeszwy to jej grubość. Tak naprawdę w przypadku butów zimowych ocieplenie to tylko dodatek. Nie będziemy odczuwali komfortu cieplnego nawet w dobrych skarpetach lub ocieplanych na całej wysokości butach, jeśli podeszwa nie będzie zapewniać odpowiedniej izolacji od podłoża. Kupując porządne buty na zimę warto więc zwrócić uwagę nie tylko na samą grubość podeszwy, ale i na ewentualne, zastosowane w niej technologie izolacyjne.
Jeśli chodzi o buty Merrell Haven Bluff, to w podeszwie zastosowano izolację M-select Warm, której zadaniem jest skuteczne utrzymywanie ciepła, przy jednoczesnym zachowaniu lekkości. W dolnej, mającej styczność z podłożem części podeszwy, zastosowano technologię M-select Grip, której zadaniem jest zapewnienie dobrej przyczepności. I tu wrócę do tych wspomnianych wyżej śniegowców – mają one podeszwę gumową i posiadającą wgłębienia, ale punkty styczności z podłożem są w strategicznych miejscach zupełnie gładkie. Podejrzewam, że to dlatego buty te tak się ślizgają. Tutaj macie porównanie tamtej podeszwy z podeszwą recenzowanych butów marki Merrell. Cała ich powierzchnia jest chropowata, dzięki czemu zachowują lepszą przyczepność.
Czekałam z tą recenzją do pierwszych przymrozków i opadów śniegu, aby móc przetestować te buty na każdej powierzchni, ale patrząc za okno i mając w pamięci poprzednie zimy, zaczynam mieć obawy, że musiałabym czekać do Wielkanocy. Mając na uwadze to, że ze względu na wyprzedaże wiele osób teraz planuje zakup butów zimowych, postanowiłam opublikować ten wpis teraz i najwyżej zaktualizować go, gdy spadnie porządny śnieg, a na ulicach zrobi się bardziej ślisko. Póki co poszukałam odrobiny śniegu w Warszawie, aby chociaż trochę sprawdzić właściwości tej podeszwy. Po tym mini-teście nie miałam żadnych zastrzeżeń.
Jedyne, na co ZAWSZE musicie uważać to owiane złą sławą, metalowe “ścieżki” dla osób niewidomych, które można spotkać np. w warszawskim metrze. Po deszczu lub śniegu można na nich fiknąć salto chyba w każdym możliwym obuwiu, dlatego czuję obowiązek zaznaczenia, że buty Merrell nie stanowią wyjątku (sprawdzone, choć na szczęście obeszło się bez salta).
Wodoodporne buty zimowe
Ważną cechą idealnych butów zimowych jest wodoodporność. Owszem, aktualne zimy są znacznie mniej obfitujące w opady, niż kiedyś, ale jeśli zależy nam na obuwiu uniwersalnym na każdą pogodę, warto wziąć tę kwestię pod uwagę. Tutaj stety-niestety, najlepiej sprawdzi się obuwie z wodoodpornej skóry naturalnej. Stety, bo skóra naturalna jest też przyjaźniejsza dla naszych stóp i zazwyczaj znacznie trwalsza od sztucznej… A niestety, bo doskonale rozumiem, że niektórzy unikają jej ze względów ideologicznych. Sama przez długi czas zaliczałam się do tej grupy, ale po długich rozważaniach postanowiłam dopuścić zastosowanie skóry naturalnej w niektórych rodzajach obuwia.
W butach zimowych świetnie sprawdzają się też wodoodporne membrany, które nie wchłaniają wilgoci i dzięki temu chronią nasze stopy przed zamoczeniem nawet podczas dużych opadów deszczu lub brodzenia w śniegu.
W butach Merrell zastosowano połączenie wodoodpornej skóry naturalnej oraz membrany M-select Dry.
Na co jeszcze zwrócić uwagę kupując buty zimowe?
Kupując buty zimowe warto wziąć pod uwagę to, w jakich będziecie chodzić skarpetach. Jeśli marzną Wam stopy i lubicie nosić grube skarpetki, warto rozważyć zakup buta o pół numeru większego. Nie każdy producent daje taką możliwość, ale w przypadku butów Merrell Haven Bluff w rozmiarówce są takie opcje. Zaleca się też, aby taki but nie przylegał do stopy zbyt ścisło, tylko umożliwiał nam delikatne poruszanie palcami. To też pomoże nam w utrzymaniu odpowiedniej temperatury.
ALE… Osobiście nie jestem do tego tak całkiem przekonana. Ja normalnie noszę rozmiar 37, a w przypadku tych butów mam 37,5 i faktycznie mam w nich leciutki luz, nawet przy grubych skarpetkach (zimą takie preferuję, bo jestem zmarzluchem). Gdybym miała nabyć te buty jeszcze raz, postawiłabym chyba na normalny rozmiar. Te buty i tak mają bardzo wygodny kształt i gwarantują naszej stopie przepływ powietrza i luz w palcach, dlatego te kombinacje z rozmiarem w ich przypadku uważam za zbędne.
Jeśli chodzi o wnętrze, to jest ono wyścielane polarem, a na wysokości kostek dodatkowo widocznym również na zewnątrz sztucznym futerkiem. Nie miałam jeszcze okazji nosić tych butów przy dużych mrozach (i nie wiem, czy tej zimy taka okazja się pojawi ;)). Myślę, że dzięki dobrej izolacji od podłoża, przy połączeniu ich z ciepłymi skarpetkami spokojnie dadzą radę. Fakt, że buty nie są ocieplane wełną uważam za atut, bo dzięki temu nie będą za ciepłe również w porze wiosennej i jesiennej.
Merrell Haven Bluff – moja opinia
Omawiając cechy dobrych butów zimowych opowiedziałam Wam trochę o technicznych aspektach butów Merrell Haven Bluff. Na koniec zostawiłam swoją subiektywną opinię na ich temat. Przyznam, że jeśli chodzi o wygląd, to nie zakochałam się w tych butach od pierwszego zobaczenia ich na zdjęciu… Co zresztą dotyczy zdecydowanej większości moich butów zimowych 😉 dlatego wiem już, że w przypadku takiego obuwia ważniejsze są jego właściwości. Miałam już do czynienia z marką Merrell przy okazji testowania i recenzowania butów do biegania trailowego i dzięki temu byłam spokojna o ich jakość wykonania i spełnienie obietnic producenta. W tamtych butach biegałam już przy każdej pogodzie, nawet teraz w “zimowym” błocie i po pierwszych przymrozkach i podtrzymuję wszystko, co o nich napisałam.
Buty Haven Bluff nie miały łatwego zadania, bo przyjechały do mnie w momencie, kiedy podczas jednego spaceru moje buty w typie “emu” obtarły mnie do krwi. Nie wiem, jak to możliwe, że takie mięciutkie buty były w stanie dokonać na mojej stopie takiej masakry, no ale stało się. Wróciłam wtedy z długiego spaceru kulejąc, a potem musiałam zrobić sobie kilka dni przerwy od tamtych butów, aby stopa mogła się zagoić. W tym momencie zaczęłam chodzić w butach Merrell i zastanawiałam się, czy nie będą podrażniać tej rany. Na szczęście jednak nic takiego się nie stało. Chodziłam w nich podczas przedświątecznych maratonów załatwiania spraw po mieście i mogę powiedzieć to z pełnym przekonaniem – są bardzo wygodne. Stabilne, przy dotychczasowej pogodzie wystarczająco ciepłe, wygodnie się je zakłada i zdejmuje.
W tych butach, podobnie jak w tych do biegania, również zastosowano materiał EVA (ethylene-vinyl acetale), który dobrze amortyzuje, a jednocześnie jest bardzo trwały. Całości dopełnia wkładka kinetyczna FIT™ BASE, która dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu zapewnia naszej stopie dobre, elastyczne podparcie. Myślę, że to dzięki tym cechom te buty są tak wygodne.
Aktualnie buty Merrel Haven Bluff są dostępne w niższej o 140 zł cenie (obserwowałam ich cenę od momentu otrzymania tej propozycji współpracy i faktycznie kosztowały one wcześniej tyle, ile widnieje na stronie).
Mam nadzieję, że recenzja tego konkretnego modelu okaże się dla kogoś pomocna, a jeśli buty te nie przypadną Wam do gustu, to chociaż przydadzą Wam się wskazówki dotyczące np. wyboru odpowiedniej podeszwy butów zimowych.