Każda pora roku stawia przed naszą skórą inne wyzwania, dlatego warto dopasować pielęgnację do aury panującej aktualnie za oknem. Po lecie, które pełne jest aktywności, przebywania na zewnątrz i cieszenia się ciepłem, nadchodzą chłodniejsze dni, podczas których zaczynamy powoli wyciszać się na myśl o zbliżającej się zimie. To dobry moment na wprowadzenie odżywczych, bardziej treściwych kosmetyków.
Jesienne wyzwania dla skóry
Jesień nie jest łatwym czasem dla skóry – na zewnątrz robi się coraz chłodniej, nasza twarz i dłonie są wystawione na działanie wiatru i niższej temperatury, a ciało otulamy kolejnymi warstwami ubrań, przez co nie ma swobodnego dostępu do powietrza. Do tego wszystkiego rozpoczyna się sezon grzewczy, który sprawia, że skóra staje się bardziej skłonna do podrażnień i przesuszenia.
Dlatego musimy zadbać o siebie, oczywiście holistycznie, poprzez wsparcie organizmu od zewnątrz i od wewnątrz. O tym, jak o tej porze roku dbam o siebie od wewnątrz, pisałam rok temu.
Dziś skupimy się na dbaniu od zewnątrz – poprzez dopasowaną do jesiennej aury pielęgnację. Chciałabym polecić Wam kilka produktów dostępnych w drogerii Douglas (która jest partnerem tego wpisu), które nie tylko zatroszczą się o Waszą skórę, ale także umilą jesienne dbanie o siebie. Wszystkie propozycje mają dobry skład i są potwierdzone jako cruelty free, co dla mnie jest podstawą przy wyborze kosmetyków. Moim wsparciem merytorycznym przy tym wpisie była moja przyjaciółka Magda, która ma dużą wiedzę w temacie pielęgnacji i osobiście testowała niektóre z wymienionych w tym artykule rzeczy.
Na co postawić w jesiennej pielęgnacji?
Nasze ciało po lecie potrzebuje przede wszystkim regeneracji i odżywienia. Wybierajmy więc bardziej treściwe konsystencje, które dostarczą skórze składników wspierających jej funkcjonowanie. Stawiajmy także na łagodność. Zadbanie o barierę hydrolipidową skóry wspomaga utrzymanie prawidłowego poziomu nawilżenia.
Jesienna pielęgnacja twarzy
Jak zbudować jesienną pielęgnację, aby cera zachowała świeżość, była elastyczna, nawilżona, a jednocześnie chroniona przed niesprzyjającymi warunkami panującymi na zewnątrz?
W jesiennej pielęgnacji cery stawiajmy na delikatne działanie i ochronę bariery hydrolipidowej.
Jak możemy to zrobić?
- poprzez stosowanie produktów ze składnikami które ją wspierają, takimi jak niacynamid, peptydy, ceramidy czy prebiotyki
- łagodne oczyszczanie skóry – warto sięgnąć po produkty oczyszczające o kremowej formule
- unikanie agresywnych dla skóry składników, takich jak silne detergenty czy alkohol
- odstawienie lub ograniczenie peelingów mechanicznych, zwłaszcza w przypadku cery wrażliwej
- sumienne stosowanie produktów z SPF
Chyba najczęstszym błędem jesiennej pielęgnacji twarzy, jest odstawienie filtrów wraz z kończącym się latem. Promieniowanie UV nie zapomina o nas jesienią, dlatego my również pamiętajmy o ochronie SPF. Nie musi to oznaczać sięgania po ciężkie, bielące konsystencje. Takim ja sama mówię stanowcze nie. Zwykle nie współgrają z makijażem i w moim przypadku często zapychają skórę. Dlatego fajnym rozwiązaniem jest krem koloryzujący z filtrem. Taki produkt delikatnie wyrównuje koloryt, niweluje niedoskonałości, a jednocześnie chroni skórę przed skutkami promieniowania, takimi jak między innymi jej szybsze starzenie się.
Jeśli mowa o filtrach, warto wspomnieć, że po lecie zdarza się nam borykać z przebarwieniami po słońcu, zwłaszcza jeśli nie stosowałyśmy produktów z SPF regularnie. W tym przypadku warto sięgnąć po kosmetyk, który pomoże zniwelować plamy i przebarwienia (także te potrądzikowe). Należy jednak pamiętać, że taka kuracja to maraton, nie sprint i na oczekiwane rezultaty trzeba będzie poczekać.
Choćbyśmy od stóp do głów ubrały się na cebulkę, to nasza twarz zostaje wystawiona na bezpośrednie działanie niesprzyjających warunków atmosferycznych.
Dlatego chcąc ją przed nimi zabezpieczyć, sięgajmy po formuły, które zabezpieczą skórę. Pomocne będą kremy regenerujące. Nieco bardziej treściwa konsystencja stanowi doskonałą barierę przed wiatrem, chłodem i innymi nieprzyjemnościami jakie funduje nam jesienna pora roku.
Pamiętajmy również o ustach, które mają tendencję do pierzchnięcia i pękania. Doskonale zabezpieczy je hipoalergiczna lanolina (sprawdzi się także w przypadku mocno przesuszonych dłoni) lub pomadka ochronna.
Jesienna pielęgnacja ciała
Jesień dla wielu z nas oznacza częstsze kąpiele w wannie. Pomagają się rozgrzać i stanowią chwilę upragnionego relaksu po zabieganym dniu. Przyznaję, że sama ich sobie nie odmawiam. Jednak kąpanie się w samej wodzie może sprawić, że skóra będzie mocno wysuszona. Dlatego podczas kąpieli przemycajmy składniki pielęgnujące. Świetnym przykładem jest puder do kąpieli z dodatkiem naturalnych maseł i olejów. Pozostawia skórę miękką i delikatnie natłuszczoną.
Chcąc poprawić elastyczność i jędrność skóry, zaprzyjaźnijmy się ze szczotką i olejkiem do masażu. Regularne szczotkowanie ciała przynosi ogrom korzyści, zarówno dla wyglądu skóry, jak i naszego zdrowia (ma między innymi działanie wspomagające usuwanie toksyn, ale przed rozpoczęciem tego zabiegu trzeba zapoznać się z jego przeciwwskazaniami, są nimi na przykład żylaki). Szczotkę chwyćmy w dłoń przed kąpielą, natomiast masaż wykonujmy zaraz po wyjściu z wody. Lepsze samopoczucie gwarantowane!
Nie zapominamy również o stopach. W sezonie letnim dostawały dużo naszej uwagi, jednak to, że chowamy je w cięższych, zakrytych butach, nie zwalnia nas z obowiązku dbania o nie. Regularne domowe SPA pomoże utrzymać je w świetnej kondycji. Pierwszy krok, to wymoczenie ich w wodzie z dodatkiem soli (np. gruboziarnistej kuchennej), a następnie sięgnięcie po regenerujący krem do stóp. Można nałożyć go grubszą warstwą, założyć skarpetki i pójść spać. Rano stopy będą jak nowe!
Jesienny must have
Jesień oznacza dla mnie zwiększone użytkowanie kremu do rąk. Mam go zawsze przy sobie, tak aby nie dopuścić do pękania skóry na dłoniach – przekonałam się już, że to nic przyjemnego. Oczywiście najlepszą ochroną jest noszenie rękawiczek, jednak póki jest na nie za ciepło (lub gdzieś się zawieruszą), z pomocą przychodzi krem ratunkowy Resibo, który świetnie łagodzi podrażnienia i niweluje szorstkość.
Otulające, ciepłe zapachy, czyli jak umilić sobie jesień
Czy Wam podobnie jak mi, jesień kojarzy się z ciepłymi, otulającymi zapachami, które pomagają się zrelaksować i wprowadzają w lepszy nastrój? Wanilia, cynamon, karmel, pomarańcz, goździki… Nawet mydło w płynie o tym zapachu potrafi poprawić humor w ciemny, chłodny dzień.
Również żel pod prysznic może zmienić Waszą łazienkę w ogród pełen pachnących ziół, krzewów i kwiatów. Dzięki zawartości naturalnych olejków eterycznych, zamienia zwykłą kąpiel w pielęgnacyjny rytuał.
A co po kąpieli? Oczywiście czas na cudownie otulające balsamy do ciała, najlepiej takie wypełnione naturalnymi masłami i olejami. Smarowanie się nimi to czysta przyjemność, zarówno za sprawą konsystencji, jak i ich pięknych zapachów.