Witajcie w nowym roku! Jak tam Wasze samopoczucie po sylwestrze? Gotowi na noworoczne wyzwania?
Tak jak zapowiadałam w poprzednim poście – w tym roku w każdym miesiącu będę stawiać sobie cele, wyzwania, wyznaczać zadania… Jak zwał tak zwał ;). W styczniu stawiam na temat rozwojowy, ale w kolejnych miesiącach będę koncentrować się bardziej na rzeczach związanych ze zdrowiem czy nawet wyglądem.
Wiedza ogólna. Szczerze mówiąc mam na jej punkcie kompleksy, czuję niedosyt. Niektóre dziedziny nauki/życia za bardzo mnie nie interesują i zwyczajnie nie potrafię się zmusić np. do śledzenia sceny politycznej (nigdy nie lubiłam chodzić do cyrku). Ale innych może w ogóle nie obchodzić skąd się biorą stalaktyty w jaskini, a dla mnie jest to fascynujące ;). Każdy ma inne zainteresowania, a o tym co nas interesuje warto wiedzieć jak najwięcej. Jednak wiedza ogólna to nie tylko to co nas interesuje. Czasami trzeba się nawet zmusić, powalczyć ze swoją ignorancją aby choć odrobinę poszerzyć swoje horyzonty. Jak to robić? Moim zdaniem o tym trzeba pamiętać na co dzień i uczyć się czegoś przy okazji. Ja postanowiłam w tym miesiącu trzymać się 3 prostych zasad:
1. Jeśli usłyszę o jakimś wydarzeniu/zjawisku/nazwisku o którym nic nie wiem – sprawdzę o co chodzi, kto to jest, gdzie to jest, jak to zjawisko powstaje itd. Dla zobrazowania o co mi chodzi – warto wiedzieć jak np. zbudowany jest wulkan czy jak powstaje tsunami, ale na co dzień nie pamiętamy aby pogłębiać wiedzę z tego zakresu. Jeśli coś takiego wydarzy się na świecie – można poświęcić dłuższą chwilę aby dowiedzieć się na ten temat coś więcej.
2. To samo dotyczy nazw krajów, o których nic nie wiemy. Przykładowo – mój kolega wyjechał dziś na Sri Lankę. Fajnie, wiem gdzie to jest, ale co więcej? Nie wiem co on tam zobaczy, co dobrego zje i czego się nauczy….. Nie wiem, ale zaraz się dowiem 😉 nie będę czekać aż wróci i mi opowie ;).
3. Dawno już wyrosłam z gier komputerowych, ale czasami usiądę przed monitorem i bez sensu błądzę po sieci w poszukiwaniu nie wiadomo czego. W takiej sytuacji można zafundować sobie chwilę zabawy, która uczy 😉 niedawno pokochałam Duolingo, stronę dzięki której odświeżam sobie hiszpański, a po ostatniej akcji Chajzera 😉 znowu zaczęłam grać w gry geograficzne 😀 kiedyś dzięki nim nauczyłam się prawie całej mapy świata, teraz odświeżam tę wiedzę, a spędzony w ten sposób czas nie jest stracony.
Gry geograficzne to tylko przykład, w Internecie jest mnóstwo innych gier edukacyjnych poruszających inną tematykę. Brak wiedzy ogólnej może świetnie obnażyć gra… “Milionerzy” ;). Czasami warto się pobawić w takie rzeczy, aby dostrzec pewne braki w swoim wykształceniu ;).
To moje sposoby na naukę na co dzień, trochę “przy okazji”, ale oczywiście nie można zapominać o czytaniu bardziej ambitnych książek czy artykułów. To najprostszy sposób na poszerzanie swojej wiedzy ogólnej. Na to jednak nie zawsze znajduje się czas/chęci, dlatego czasami trzeba sobie … postawić takie wyzwanie. Kto dołączy? Czekam też na Wasze porady w kwestii tego rodzaju nauki 🙂 podzielcie się nimi w komentarzach.