To miała być tylko recenzja książki, a prawdopodobnie wyjdzie z tego jeden z najbardziej osobistych postów jakie przewinęły się przez tego bloga. No trudno, trochę sobie dziś pofilozofuję.
Kiedy Wydawnictwo PWN zaproponowało mi przeczytanie i zrecenzowanie książki “Siła serca”, początkowo byłam do tego nastawiona sceptycznie. Mam mieszane uczucia co do tych wszystkich motywujących cytatów i filozoficznych gadek wielkich myślicieli tego świata. Przecież ja to wszystko wiem, znam te wielkie mądrości, a czy się do nich w życiu stosuję to już zupełnie inna sprawa i żadna książka tego nie zmieni. Postanowiłam jednak dać tej książce szansę i sprawdzić jak teraz reaguję na tego typu publikacje. Wiecie co mnie przekonało? Historia autora. Baptist de Pape zgodnie z oczekiwaniami swojej rodziny ukończył studia prawnicze i nawet dostał świetną propozycję pracy w zawodzie, ale… Uznał, że to nie to, co chce w życiu robić i zrezygnował z dalszej wędrówki tą drogą. Decyzja ta kosztowała go wiele stresu, ale ostatecznie postanowił… posłuchać serca. Przyznacie, że brzmi to dość banalnie ale ja szybko doszłam do wniosku, że w swoim życiu kieruję się podobną zasadą. Pisząc o tej książce będę opierać się na ciekawych cytatach i na przykładach z mojego życia, które świadczą o ich prawdziwości. Będę jednak krążyć wokół sfery zawodowej, bo w tę jesteście już trochę wtajemniczeni i znacie tło do tego, o czym napiszę.
Książka “Siła serca” to tak naprawdę zbiór przemyśleń autora i jego 18 “gości” – naukowców, przywódców duchowych i myślicieli reprezentujących różne kultury. To ponad 200 stron, na których znajdziecie naprawdę mnóstwo mądrych słów. Otworzą Wam one oczy na pewne sprawy, a jeśli już byliście ich świadomi – utwierdzą Was w przekonaniu, że Wasza filozofia życiowa jest słuszna. Oprócz wielu cytatów i podsumowań autora znajdziecie tu także ćwiczenia, które pomogą zrozumieć przesłanie poszczególnych myśli.
Książka podzielona jest na części i na rozdziały. Moje ulubione to ten o synchroniczności, wdzięczności, karierze i odporności psychicznej.
Aby przybliżyć Wam jej treść, posłużę się cytatami…
Moc serca to moc chwili obecnej, świadomości tej chwili. (…) Jeśli będziesz tkwił w przeszłości, wlokąc za sobą bagaż dawnych rozczarowań i związków, odetniesz się od bogactwa teraźniejszości. Jeśli będziesz za bardzo troszczył się o jutro, nie usłyszysz swojego głosu serca dzisiaj. – Baptist de Pape, “Siła serca”
Dokładnie – najważniejsze jest tu i teraz. Powinniśmy koncentrować naszą energię i emocje na chwili obecnej. Sama niestety często o tym zapominam i za bardzo zamartwiam się myśleniem o przyszłości (i problemach, które czasami nigdy nie dochodzą do skutku). Chcę nad tym pracować.
Synchroniczność to ciekawe, śmiesznie brzmiące słowo wymyślone przez Carla Junga. Miał on ma myśli takie sytuacje w twoim życiu, kiedy jakaś sprawa wydaje się przypadkowa, wiesz jednak, że kryje się za nią coś więcej. Coś więcej niż zwykły zbieg okoliczności. Tkwi w niej jakiś sens, zamysł, siła. – Gary Zukav
Synchroniczność jest faktem. Cuda też. Nagle ktoś się pojawia. Staje przed tobą właśnie ta osoba, z którą chciałeś dzisiaj porozmawiać. Albo ni stąd ni zowąd dzwoni do ciebie człowiek, który zna odpowiedź na twoje pytanie. – Marci Shimoff
Od razu przypomina mi się pewien poniedziałkowy poranek, kiedy obudziłam się z wizją zmierzenia się ze sporym problemem. Za 3 dni miałam opublikować nowy odcinek ZdrowoManii, a nie miałam jeszcze gościa do tematu odcinka. I wtedy zadzwoniła moja przyjaciółka, ot tak – zapytała co słychać… Wyżaliłam się, a ona podała mi na tacy rozwiązanie.
A propos ZdrowoManii to wiecie, że to trochę przypadek, że w ogóle doszła ona do skutku? To dość zabawna historia, ja się śmieję, że to nawet jakieś czary mary ;). W pewien wrześniowy dzień na moim tablecie odezwał się Skype. Było to bardzo dziwne, bo nie uruchamiałam go od około dwóch miesięcy. Okazało się, że odezwał się do mnie mój ex-ex pracodawca z propozycją współpracy (z której zrodziła się m.in. ZdrowoMania). Do dziś nie wiem jak to się stało, że akurat przy tej wiadomości Skype postanowił się uruchomić i wydać z siebie dźwięk powiadomienia. Wraz z tą wiadomością odebrałam inne, z ostatnich dwóch miesięcy – wtedy nic się samo nie włączyło.
Dobrze możesz robić tylko coś, co kochasz. Nie czyń pieniędzy swoim celem. Rób raczej to, co lubisz robić i rób tak dobrze, aby ludzie nie mogli się nadziwić.- Maya Angelou
To święte słowa, a można je przełożyć na wiele życiowych aspektów, chociażby na swoją pracę zawodową czy blogowanie… Pisałam o tym w poście o wypaleniu zawodowym – nie byłam w stanie dobrze pracować nad tym, czego nie darzyłam pozytywnymi uczuciami. Uważam, że kluczem do sukcesu jest robienie tego, co się lubi. Moim zdaniem bez tego nie ma mowy o zadowoleniu z życia.
Serce zna doskonały sposób powiadomienia cię, czy idziesz właściwą drogą. Nazywa się to entuzjazm. – Paulo Coelho
Czasami piszecie mi w mailach i komentarzach, że ode mnie i mojego bloga bije pozytywna energia. Nie wiem czy w rzeczywistości jestem tak pozytywną osobą, ale ta energia to właśnie entuzjazm – to widać, kiedy ktoś robi coś z pasją.
Świat oczekuje od ciebie, że zrealizujesz to, po co zjawiłeś się na Ziemi. Każdy ma tutaj misję do spełnienia. Ma robić to, w czym celuje i czerpać z tego radość. Misja ta może być bardzo różna dla różnych osób i może obejmować wszystko, od uczenia dzieci niepełnosprawnych czy opieki nad ludźmi starszymi po służbę publiczną czy kierowanie międzynarodowym koncernem. Wszyscy mamy misję, którą powinniśmy sobie uświadomić. – Baptist de Pape, “Siła serca”
Zastanawialiście się kiedyś nad swoją misją? Ja uświadomiłam ją sobie czytając tę książkę – chcę promować zdrowy styl życia, chcę aby ludzie brali swoje życie w swoje ręce i czuli się dobrze, zarówno psychicznie i fizycznie. Chcę do tego namawiać, inspirować… Po to piszę bloga, po to tworzę ZdrowoManię, po to też realizuję inne działania marketingowe dla klientów, których produkty sprzyjają zdrowemu stylowi życia. Może komuś wyda się to mało ważne, a dla mnie to coś wielkiego. O wiele większego od tego, co robiłam pracując np. w agencji marketingowej.
Nagle stajesz w obliczu tragedii i wołasz “O Boże, czy życie ma sens?”. Po czym, zamiast poczuć grozę, mówisz sobie: Odmienię życie. Zrobię coś, co uważam za ważne dla siebie, nie coś, czego inni ode mnie oczekują. – Paulo Coelho
To jeden z cytatów pochodzących z rozdziału o trudnych chwilach. Za jego rozwinięcie niech posłuży ten post.
W tym rozdziale również przeczytałam wiele mądrych zdań z którymi w 100% się zgadzam. Uważam, że wszystkie wydarzenia w życiu mają swój ukryty sens… I bardzo często dopiero po dłuższym czasie jesteśmy w stanie ocenić, że niektóre złe wydarzenia były dla nas jednak czymś dobrym.
Szczerze mówiąc jeszcze długo mogłabym zasypywać Was cytatami i swoimi przemyśleniami na ich temat. Ta książka w całości składa się z takich dających do myślenia fragmentów. Może komuś pomóc odnaleźć sens albo cel życia, może pomóc podnieść się po trudnych wydarzeniach, może przygotować Was na pewne zmiany w życiu… To naprawdę bardzo wartościowa pozycja, choć biorąc ją do ręki nie byłam do niej tak całkiem pozytywnie nastawiona. Nie sądziłam, że znajdę w niej tyle słów, które doskonale porządkują różne moje życiowe przemyślenia. To moja filozofia życiowa w pigułce, choć oczywiście nad pewnymi rzeczami muszę jeszcze popracować… Na pewno będę wracać do tej książki, bo można w niej znaleźć odpowiedź na wiele pytań.
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem PWN.