Gdzie iść na randkę? Do kina, teatru, klubu, restauracji… A może zostać w domu i obejrzeć jakiś film lub pograć w planszówki? To dość popularne opcje, które nie wymagają specjalnej kreatywności. Ale ciągłe robienie tego samego nie wpływa zbyt pozytywnie na związek, szczególnie jeśli tworzą go ludzie otwarci na nowe przeżycia i doświadczenia. Dlatego postanowiłam przyjść z pomocą i wspólnie z moimi obserwatorami na Instagramie przygotowałam listę kilkudziesięciu pomysłów na randkę.
Możecie skorzystać z nich na randce pierwszej lub nawet sto-pierwszej 🙂 I jako że każdy z nas ma inne możliwości finansowe, znajdziecie tu zarówno pomysły, które możecie zrealizować nie płacąc ani złotówki, jak i takie, które wymagają większej inwestycji.
Zacznę od propozycji, które przygotowałam sama, a na dole znajdziecie zrzuty ekranu z odpowiedziami z instagramowego formularza.
Pomysły na randkę
- Randka filmowa – odtworzenie jakiejś fajnej randki z dowolnego filmu, np. takiego, który oglądaliście razem. Miłośnicy Dirty Dancing mogą postawić na przykład na lekcję figur tanecznych z lądowaniem w jeziorze lub rzece 😉
- Pierwsza randka – odtworzenie pierwszej randki. Pójście w to samo miejsce, zjedzenie w tej samej knajpce… Moim zdaniem to fajny plan na rocznicę pierwszej randki.
- Randka cykliczna, np. tematyczny tour po restauracjach – możecie zrobić swój prywatny ranking, gdzie w Waszym mieście jest najlepszy ramen lub inna potrawa, którą oboje lubicie.
- Kolejna propozycja randki cyklicznej to odhaczanie muzeów w Waszym mieście lub…
- Jeśli preferujecie spacery na łonie natury – wizyty w okolicznych rezerwatach przyrody.
- Piknik z widokiem na panoramę miasta, ładny pałac, jezioro itp.
- Strzelnica.
- Gokarty.
- Ścianka wspinaczkowa.
- Warsztaty z jakichś nowych dla Was obojga umiejętności, np. ceramicznych lub fotograficznych.
- Lot, np. balonem, awionetką, na motolotni.
- Podziwianie zachodu lub wschodu słońca to już banał, dlatego dorzucam…
- Podziwianie burzy. Oczywiście z jakiegoś bezpiecznego miejsca.
- Nocleg w hotelu we własnym mieście (z jakimś fajnym widokiem lub z tym, czego brakuje Wam na co dzień, np. wanną).
- Kilkugodzinny spływ kajakowy.
- Grzybobranie.
- Kino plenerowe lub samochodowe – można urządzić je sobie też samodzielnie, wykorzystując laptopa i własny samochód, działkę lub pobliski park.
- Spacer z psami ze schroniska – kto wie, może zaowocuje powiększeniem rodziny 😉
- Inny wspólny wolontariat, np. wyświadczenie przysługi jakiejś starszej sąsiadce (pomalowanie jej mieszkania, zrobienie zakupów itp.)
- Wybranie się do sklepu typu “kuchnie świata”, kupienie tam czegoś totalnie dla Was nowego i później wspólna degustacja.
- Oglądanie filmów edukacyjnych (np. Piotr Horzela opowiada) lub vlogów podróżniczych na YouTube – dobra okazja do wspólnego poszerzania wiedzy ogólnej.
- Granie w “państwa-miasta”, “statki” lub inne tego typu niewymagające, oldskulowe gry towarzyskie 🙂
- Świetne są też różnego rodzaju gry z pytaniami dla par (polecam te z bloga Trudna sztuka). Można grać w domu pod kocykiem, na spacerze, pikniku… Wszędzie!
- Wspólne gotowanie, ale też z jakąś myślą przewodnią, np. realizowanie po kolei przepisów z ulubionej książki kucharskiej, odtwarzanie potraw z ulubionych filmów, gotowanie różnych potraw z kraju, w którym ostatnio razem byliście itp.
- Masaż dla dwojga (w salonie lub w domu, wykonywany sobie nawzajem).
- Całodniowa wycieczka za miasto, np. w najbliższe góry lub do jakiegoś pobliskiego miasta lub miasteczka. Propozycje dla mieszkańców Warszawy: Park Arkadia w Nieborowie, Twierdza Modlin, Czersk i Góra Kalwaria…
- Park linowy lub park trampolin (w Warszawie Stacja Grawitacja to 2w1).
- Kolacja w jakiejś kultowej restauracji. Dla mnie w Warszawie jest nią np. Mozaika na Puławskiej. Wiele związków z pokolenia naszych rodziców się tam zaczynało 🙂
- Układanie puzzli.
- Kurs bezpiecznej jazdy – fajnie spędzony czas i dodatkowe korzyści w postaci nauki wychodzenia z poślizgów.
- Domowa nauka jakiegoś konkretnego tańca – z pomocą przyjdą tutoriale na YouTube.
- Wieczory językowe – jeśli uczycie się tego samego języka, możecie zrobić sobie wieczór, podczas którego obejrzycie film w tym języku i tylko w nim będziecie się też porozumiewać.
- Wycieczka w nieznane – wsiadacie do pierwszego lepszego autobusu lub pociągu, ustalacie, że wysiadacie np. na 10tej stacji lub robicie to na spontanie i zwiedzacie okolicę, w której “wylądujecie”.
- Podziwianie lądujących lub startujących samolotów przy okolicznym lotnisku. W Warszawie idealnym miejscem do tego są dwie górki. Wpiszcie w nawigację “Górka widokowa” (powinno znaleźć miejsce naprzeciwko Castoramy na Okęciu) lub “Górka spotterska Paluch”.
Ok, kończę, bo można tak niemal w nieskończoność 🙂 ile par, tyle indywidualnych zainteresowań i co za tym idzie – pomysłów na randkę. Te powyższe w większości nie są super uniwersalne, ale wierzę, że spośród tylu propozycji każdy może wybrać coś dla siebie. Dorzucam do tego jeszcze Wasze odpowiedzi z Instagrama: