LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
    • Odżywianie
    • Aktywność fizyczna
  • Zdrowy duch
    • Szczęście
    • Rozwój osobisty
    • Czas wolny
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
    • Podróże
    • Warszawa
  • Sklep
  • 0 produktów
  • O Blogu
  • Współpraca
  • Moje e-Booki
  • Newsletter
  • ZAKUPY
11K
0
13K
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
    • Odżywianie
    • Aktywność fizyczna
  • Zdrowy duch
    • Szczęście
    • Rozwój osobisty
    • Czas wolny
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
    • Podróże
    • Warszawa
  • Sklep
  • 0 produktów
  • Różne

Przegląd tygodnia #5/05

  • 31 maja 2015
  • Agnieszka

No i po maju. I po urlopie. To już dwa smuteczki, a trzeci jest taki, że jutro zaczynam pracę o 7:30 na drugim końcu miasta… Ale przyda mi się taki zimny prysznic, bo w kolejnych dniach czeka mnie dużo pracy – powrót z urlopu + początek miesiąca to niezłe “kombo”. Poza tym biorę się wreszcie za siebie… Wskoczenie w kostium kąpielowy boleśnie uświadomiło mi, że nie jestem już nastolatką i że moje ciało samo z siebie nie będzie wyglądało dobrze. To, że jestem ogólnie dość aktywna fizycznie też już nie wystarcza. Postanowiłam sobie kiedyś, że w dniu moich 30tych urodzin będę w 100% zadowolona ze swojego wyglądu. Myślałam, że do tego czasu zdejmę już aparat i że wszystko będzie fajnie. Czasu zostało mi niewiele, a póki co fajnie na pewno nie jest. Postanowienia w stylu “od poniedziałku biorę się za siebie” nie są w moim stylu, ale teraz ta data 1 czerwca aż się prosi aby wraz z początkiem nowego miesiąca wreszcie się ogarnąć. 

Ale dam radę, energii nie powinno mi zabraknąć. Przez ostatni tydzień żyłam jakby w innym świecie, takim o istnieniu którego już chyba nawet zapomniałam… Ale i tak najbardziej cieszą mnie powroty z wyjazdów. Ta radość (Luny i nasza) po przekroczeniu progu mieszkania to chyba najprzyjemniejszy moment podróży, serio! Wracam wtedy już wypoczęta i pełna nowych wspomnień, a w domu czeka na mnie tyle radości! Uwielbiam powroty.

No ale z tym wypoczynkiem to też nie do końca tak ;). Jestem może wypoczęta psychicznie, ale fizycznie… Moje stopy i łydki po kilku dniach w Barcelonie były po prostu zmasakrowane. Nie wiem ile kilometrów zrobiliśmy, ale gdyby zsumować te 4 dni, to na pewno wyjdzie z tego kilka dziesiątek.

O Barcelonie powstaną pewnie dwa posty… Jeden z bardzo praktycznymi informacjami, w którym opowiem jak nie zbankrutować w Barcelonie, jak się po niej poruszać i jak chronić się przed złodziejami, z których Barcelona słynie i których niestety mieliśmy okazję “poznać”. W drugim poście skupię się na fotorelacji i poszczególnych atrakcjach, może napiszę jaki był nasz 4 dniowy plan zwiedzania. Przygotowałam też film, ale nie do końca taki jak chciałam. Myślałam, że dzięki mojemu doświadczeniu w pracy z kamerą będę w stanie kręcić takie gadane vlogi z podróży, ale niestety całkowicie mnie to przerosło ;). Cóż, może następnym razem.

zdjęciaChyba wiadomo jakie zdjęcia zdominują tę kategorię… Tutaj jak na przegląd tygodnia przystało pokażę Wam takie bardziej prywatne, z moim udziałem 😉 a w postach o Barcelonie będą pewnie już głównie widoczki. 

La Boqueria to dla mnie raj. 

barcelona1 barcelona4To zdjęcie oddaje moje samopoczucie w Barcelonie – miłość, radość, unoszenie się ponad chodnikami (rzygam tęczą ;))

barcelona2Parki i fontanny są tam budowane na bogato 😉

barcelona6Poświęciliśmy odwiedzenie kilku atrakcji (choć wolę twierdzić, że zostawiliśmy je na następny raz) na rzecz odrobiny lenistwa na plaży… Aż żal nie skorzystać z barcelońskich plaż…

barcelona7 barcelona8Ale woda była delikatnie mówiąc lodowata. Ja odpuściłam sobie kąpiel, nie wchodzę do wody poniżej 20 stopni 😉

barcelona13Pogoda natomiast była idealna, 20-kilka stopni, słońce non stop, do tego chłodny wiaterek… Ciepło, ale nie zbyt upalnie na zwiedzanie. Używałam kremu z filtrem 30, ale i tak zjarałam sobie miejsca których nie dopilnowałam – kark i… zakola 😉 po pierwszym dniu musiałam zaprzyjaźnić się z kapeluszem.

barcelona11Miasteczko olimpijskie to najmniej zaludniona atrakcja turystyczna Barcelony…

barcelona9Wzgórze Montjuic widokami wynagrodziło trudy związane ze wspinaniem się na nie:

barcelona10Park Guell zaliczony, ale chyba też wpisujemy go na listę “do odwiedzenia następnym razem”. Dotarliśmy tam trochę za późno, o zmroku. 

barcelona12

Pomnik kota też na bogato 😉 ale abstrahując od pomnika – odniosłam wrażenie, że Hiszpanie lubią zwierzęta,  całkiem sporo tam psów (w przeciwieństwie do Gruzji – na szczęście nie bezpańskich ;))

barcelona3

kulturaPobyt nad morzem przypomniał mi, że chciałam Wam polecić jedną książkę. “Księżyc nad Bretanią”, bo o niej mowa, to kolejne dzieło Niny George, autorki “Lawendowego pokoju”. Tym razem przenosimy się do Bretanii, gdzie poznajemy spore grono sympatycznych bohaterów, wczuwamy się w klimat małego portowego miasteczka, przeżywamy kilka historii miłosnych… I co najważniejsze – przekonujemy się, że w życiu nigdy nie jest za późno na zmiany. Polecam tę lekturę jeśli szukacie czegoś lekkiego do poczytania na kocyku lub w hamaku, ale oczywiście nie tylko w takich okolicznościach się sprawdzi :).

księżyc

linkiJak pewnie się domyślacie – nie po drodze mi było w tym tygodniu z internetem, ale dwa fajne wpisy udało mi się wyłapać. 

To na pewno przyda się każdej pani domu (panom też ;)) – jak wyczyścić butelkę po oleju?

U Agnieszki jak zwykle świetny zbiór praktycznych porad – tym razem jak nie zbankrutować na wakacjach.

przegapioneNa blogu w tym tygodniu pojawił się dość osobisty poniedziałek freelancera. 

Oraz nowy, zdrowy przepis w ramach ZdrowoManii:

W nowym tygodniu życzę Wam i sobie dużo energii i słońca 🙂 przywiozłam z Hiszpanii ładną pogodę, więc nie powinno go w najbliższych dniach zabraknąć 😉

 

Total
0
Shares
Share 0
Tweet 0
Pin it 0
Related Topics
  • barcelona
  • hiszpania
  • podróże
  • przegląd tygodnia
Agnieszka

W dużym skrócie - freelancerka, pasjonatka zdrowego i uważnego stylu życia, miłośniczka Warszawy, psów i kuchni roślinnej. LifeManagerka.pl to blog lifestylowy, którego tematem przewodnim jest szeroko pojęte, umiejętne zarządzanie swoim własnym życiem. Począwszy od odpowiedniego odżywiania i regularnej aktywności fizycznej, poprzez rozwój osobisty, a skończywszy na licznych detalach, które czynią nasze życie lepszym, prostszym i szczęśliwszym.

Previous Article
  • Odżywianie

Jaglana panna cotta waniliowa z musem owocowo-imbirowym

  • 27 maja 2015
  • Agnieszka
Zobacz post
Next Article
  • Miejsca
  • Podróże

Barcelona – Sants Montjuic, La Boqueria, plaże

  • 1 czerwca 2015
  • Agnieszka
Zobacz post
You May Also Like
Zobacz post
  • Podróże
  • Różne

Fotokalendarz podróżnika – motywacja do realizacji marzeń i planowania wyjazdów

  • 13 października 2025
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Różne

Mój podcast “Projekt: dobre życie”

  • 28 stycznia 2022
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Różne

Pomysły na prezenty – poradnik prezentowy 2021

  • 4 grudnia 2021
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Różne
  • Zdrowy duch

Moje słówko roku 2021

  • 17 stycznia 2021
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Różne

Podsumowanie roku 2020

  • 6 stycznia 2021
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Różne

Pomysły na prezenty – poradnik prezentowy 2020

  • 2 grudnia 2020
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Różne
  • Zdrowy dom

Eko News #3 – ekologiczne akcesoria, ciekawostki i rozwiązania

  • 16 października 2020
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Różne

Jakie ubezpieczenie wybrać?

  • 22 września 2020
  • Agnieszka
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
  • Zdrowy duch
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
  • Sklep
  • 0 produktów
Regulamin sklepu Polityka prywatności

Input your search keywords and press Enter.