Zapraszam na nowy odcinek ZdrowoManii, w którym miałam przyjemność spróbować dwóch zupełnie nowych dla mnie rzeczy.
Jeśli chodzi o foam rolling, to samo rolowanie nie było zbyt przyjemne (a mówiąc wprost było trochę bolesne), ale później miałam wrażenie naprawdę fajnie zrelaksowanych, rozluźnionych mięśni.
Przekonało mnie to na tyle, że postanowiłam sprawić sobie taki wałeczek.
Jeśli nie wiecie jak się zabrać za takie rolowanie, to może pomocny okaże się ten krótki filmik instruktażowy:
Za nagrania serdecznie dziękuję świetnym chłopakom z CrossFit Ursus!
Jeśli natomiast chodzi o kickboxing, to tak jak mówiłam w odcinku – nigdy nie lubiłam sportów walki, choć oczywiście nie powinnam tak mówić, bo jak można nie lubić czegoś, czego się nie próbowało. Nadal uważam, że to nie do końca moja działka i na wyższym poziomie zaawansowania to nie byłaby aktywność dla mnie… Ale wersja “dla początkujących” bardzo mi się spodobała. To świetna zabawa i możliwość rozładowania negatywnych emocji… A przy okazji można nabyć umiejętności, które mogą okazać się pomocne w codziennym życiu. Polecam spróbować! Kickboxing można trenować zarówno na zajęciach grupowych, jak i indywidualnych. Mój gość prowadzi indywidualne i jeśli ktoś ma ochotę to tutaj jest jego strona internetowa.
Dajcie znać czy próbowaliście kickboxingu lub foam rollingu i jakie są Wasze wrażenia 🙂