To bez wątpienia był tydzień powrotów. Powrót do domu, do pracy, do mojego normalnego odżywiania, do studia jogi, do biegania, na taniec… Cóż, chyba powraca jesienno-zimowa rutyna. Ale to dobrze, zaczynam wreszcie odczuwać tę wrześniową energię. Już naprawdę bałam się, że w tym roku mnie to ominie! Lato to specyficzny okres, niby piękna pogoda sprzyja aktywności, a jednak trochę mnie ten czas rozleniwia. Teraz mniej pokus będzie czyhać na zewnątrz i będę miała więcej czasu na pracę. To dobrze, bo zaraz zaczynam ostatni kwartał z małym ZUS-em i jak nie wezmę się za robotę, to od stycznia pójdę z torbami ;).


Liści coraz więcej…
Cieszyłam się też ostatnimi chwilami na balkonie… To zdjęcie z piątku. W piątek dokumentowałam cały swój dzień i już jutro na blogu pojawi się “dzień z życia freelancera” 🙂
W weekend niestety przyszło zapowiadane ochłodzenie. Próbowałam dostrzec pozytywne strony takiego stanu rzeczy, dlatego poszłam pobiegać (a raczej slow joggingować). Biegając odczuwamy temperaturę +10, więc wtedy jeszcze nie poczułam, że zrobiło się AŻ TAK zimno.
Ale popołudniowe wyjście do Lake Park Wilanów dało mi w kość. Zmarzłam niesamowicie! Dla mnie te pierwsze chłodniejsze dni zawsze są najgorsze, bo są szokiem dla organizmu. Przez to, że zamarzałam, nie nacieszyłam się tym fajnym miejscem… Latem na pewno jest o wiele przyjemniejsze, choć zdziwiło mnie, że za sam wstęp trzeba płacić (w weekendy, 10 zł/os.).



Na pewno jest to miejsce, w którym można fajnie wypocząć 🙂
Pod warunkiem, że nie posiada się upierdliwego psa…
Zaczynam czytać kolejny polski kryminał (świeżutki, jeszcze ciepły), mam nadzieję, że mnie wciągnie 🙂

Dobre nawyki, nad wdrożeniem których aktualnie pracuję.
Mity na temat psychologii i garść informacji na temat wizyty u psychologa i terapii. Myślę, że naprawdę warto wysłuchać jeśli zastanawiacie się nad wizytą u psychologa. Przy okazji podrzucam artykuł mojego gościa na temat konsultacji z psychologiem online.

Na dziś to tyle 🙂 jutro rano czeka mnie zupełnie nowe doświadczenie, więc jestem podekscytowana. Ale o tym opowiem Wam jak już się “zmaterializuje” 🙂 udanego tygodnia!













