Zapraszam Was dzisiaj na luźny post, który pozwoli nam się lepiej poznać. Sama lubię czytać takie wpisy u innych blogerów, więc i u siebie postanowiłam taki stworzyć. Zapraszam na 20 faktów o mnie!
1. Uwielbiam tworzyć prezentacje. W pracy rzadko mam okazję, ale kiedy już mi się ona trafi – czerpię z tego wielką przyjemność. Równie pozytywne uczucia wywołuje u mnie montaż filmów.
2. Nienawidzę agresji i nie mogę na nią patrzeć. Nie lubię filmów, seriali i sportów, w których agresja odgrywa główną rolę.
3. Gdybym teraz miała iść na studia, prawdopodobnie wybrałabym socjologię. Jakiś czas temu odkryłam, że z chęcią analizuję różne zachowania społeczne i w tym celu oglądam też niektóre kanały na YouTube i programy, które wielu osobom wydają się durne, a mnie interesują ze względu na tematykę psychologiczno-społeczną.
4. Unikam jednak poruszania tematów społecznych na blogu, bo bardzo nie lubię dyskutować w internecie. To dla mnie straszna strata czasu.
5. Bardzo boję się wypadków. Być może dlatego w podróżowaniu lubię tylko przebywanie w innym miejscu, a nie znoszę przemieszczać się z punktu A do punktu B (bez względu na środek lokomocji).
6. Nie jestem w stanie skupić się przy muzyce. Mogę przy niej wybierać i obrabiać zdjęcia, czytać komentarze itp., ale jeśli mam coś tworzyć, muszę mieć totalną ciszę.
7. Nie noszę żadnej biżuterii. Po pierwsze jest mi w niej niewygodnie, a po drugie wszystko na mnie wydaje mi się strasznie tandetne.
8. Nigdy w życiu nie miałam w ustach papierosa, nikt nie namówi mnie też do wypicia czystej wódki.
9. Jestem na diecie informacyjnej, aby ograniczyć sobie źródła stresu i złych emocji. Nie mam telewizora i unikam oglądania wiadomości. Przez to jestem ignorantką polityczną, ale spokojnie – doszkalam się przed wyborami.
10. Od czasu do czasu dopadają mnie okresy totalnej niemocy twórczej i nic nie jestem w stanie z tym zrobić. Wtedy piszę takie posty jak ten 😉
11. Wierzę, że wszystko co robimy, w jakiś sposób do nas wraca. Zarówno dobro, jak i zło. Pomaga mi to w chwilach, kiedy ktoś w jakiś sposób krzywdzi mnie lub bliskie mi osoby – głęboko wierzę, że to do niego wróci.
12. Nie lubię sprawdzać statystyk, odbiera mi to radość z tworzenia bloga, kanałów na YT i profili w mediach społecznościowych. Robię to tylko wtedy, kiedy ktoś mnie o to poprosi.
13. W szkole najsłabsza byłam z przedmiotów ścisłych.
14. Zawsze wydawało mi się, że mam lęk przed tłumem i klaustrofobię, ale w tym roku zmierzyłam się z tymi dwiema fobiami i okazało się, że nie jest ze mną tak źle. Udało mi się bez paniki przetrwać jedną demonstrację i przejść przez ciemny i ciasny grobowiec.
15. W wakacje dostałam zaproszenie do udziału w castingu do “Ugotowanych” z warszawskimi blogerami. Wzięłam w nim udział licząc na super przygodę, ale niestety nie dostałam się do ostatecznej czwórki uczestników :(.
16. Bardzo, ale to bardzo nie lubię chodzić sama po ulicach, kiedy jest ciemno. Nigdy nie wybrałabym się na samotne, wieczorne bieganie. Jeśli nie muszę, nie chodzę też na wieczorne spacery z psem. Nie uważam tego za przesadę, jako nastolatka przeżyłam grożenie mi nożem przez jakiegoś narkomana, moja babcia została napadnięta pod samym blokiem, kiedy dozorca 5 metrów dalej odśnieżał chodnik, a innym razem w środku nocy obudził mnie krzyk jakiejś okradzionej pod klatką kobiety. Ogólnie o swoich lękach mogłabym napisać kolejne 20 faktów, ale tutaj już Wam ich oszczędzę 😉
17. Swój debiut przed kamerą zaliczyłam jeszcze w podstawówce, wygrałam jeden z odcinków teleturnieju “Telerymy”. Niestety nie widziałam swojego wystąpienia, bo leciało w TV kiedy ja byłam na wakacjach.
18. Nie jestem perfekcyjną panią domu. Lubię porządek, ale sprzątam tylko wtedy, kiedy mam na to ochotę. Bywa, że na jakiejś półce zbierze się zbyt gruba warstwa kurzu, ale nie mamy na niego uczulenia, więc to nie jest dla mnie najważniejsza rzecz na świecie.
19. Marzę o skoku ze spadochronem, ale bałabym się skoku na bungee, bo przeraża mnie to szarpnięcie do góry nogami ;).
20. Regularnie śnią mi się katastrofy lotnicze. Ale tak ogólnie to nie znoszę opowiadania o snach! Sama nie lubię tego robić, a jeszcze bardziej irytuje mnie, kiedy ktoś opowiada mi o swoich.
To jak, przy którym punkcie przybijecie mi piąteczkę? 🙂