Nie ma to jak o 22 uświadomić sobie, że jest niedziela i że zapomniałam o przeglądzie tygodnia ;). To świadczy tylko o tym, że już dwa dni urlopu i zmiana otoczenia wystarczyły, aby zresetować mózg i przenieść się w inny świat. Zupełnie mi nieznany, podziwiamy do tej pory tylko na filmach, zdjęciach i we vlogach obcych ludzi. Tak, to mój pierwszy w życiu zimowy wyjazd w góry! Po kilku miesiącach wróciliśmy do Hotelu Fryderyk i jako że wi-fi połączyło się automatycznie 😉 czujemy się tu jak w domu. Choć już myślałam, że ten wyjazd nie dojdzie do skutku, bo to był bardzo pechowy tydzień. Ale może po kolei.
W poniedziałek zafundowałam sobie sianokosy, tzn. wizytę u fryzjera. Okazało się, że trafiłam na fryzjerkę, która jest czytelniczką mojej serii “z pamiętnika aparatki” <3 pozdrawiam Anię!
W środę przytrafił mi się piątek 13tego. Objawił się m.in. tym, że totalnie zaskoczył mnie rozładowany akumulator w samochodzie… Zauważyłam to oczywiście jadąc na nagrania do ZdrowoManii. Szczęśliwie udało mi się szybko zorganizować Ubera. BTW jeśli chcecie zniżkę 15 zł na pierwszy przejazd, możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego: s2v55r15ue.
Sytuacja została uratowana, kolejna aktywność fizyczna nagrana 🙂
W czwartek było wiadomo co.
W piątek przy asyście Luny zaczęłam wielkie pakowanie. A i tak zapomniałam wziąć masy rzeczy 😀
A w sobotę pomimo wielu różnych perturbacji udało się wyjechać. I trochę zboczyć z trasy, aby odwiedzić Mrs Lifestyle i jej rodzinkę! Nawet nie wiecie ile miłości okazały nam te dwa futra! Marzyłam o poznaniu Stefana i Blancika, marzenie odhaczone 😉
Wczorajszy dzień zakończyliśmy m.in. poszukiwaniem leków dla Wojtka. Biedaczka coś połamało albo przewiało i w ogóle nie mógł ruszać szyją… Wyjazd naprawdę nie zapowiadał się optymistycznie. Musiałam pocieszyć się pizzą 😉
Dzisiaj na szczęście W. obudził się jak nowonarodzony i mogliśmy ruszyć na stok!
To ja, to ja! Serio!
Po małym szusowanku złapaliśmy jeden z wyciągów i wyskoczyliśmy do Czech na smażony syr (ja) i gulasz (W.). A tam mogłam wreszcie zobaczyć piękny widok na Zieleniec, który jesienią ukrył się przed nami we mgle 🙂 ale to pokażę Wam innym razem!
Dzień zakończyliśmy w hotelowym Spa. Jestem cudownie zrelaksowana, chcę spaaaaać….
W tym tygodniu mój blog przeszedł wiosenną metamorfozę. Cieszę się, że Wam się podoba <3
Jeśli jesteście ciekawi świata, chcecie poszerzać wiedzę ogólną i wiedzieć co aktualnie dzieje się w Polsce i na świecie, polecam zainteresować się aplikacją mobilną Fiszki Polityki. Znajdziecie w niej różnego rodzaju informacje i newsy, podane w bardzo lekkiej i przyjemnej w odbiorze formie. Aplikację testuję od jakiegoś czasu, bo realizuję dla niej działania marketingowe, więc śmiało mogę powiedzieć, że doskonale sprawdza się np. podczas stania w kolejce na poczcie czy do czytania przed snem. Owsiankę z bananem i świeżym kokosem też polecam, tak swoją drogą 😀
Jest sprawa. Możemy komuś pomóc w spełnieniu wielkiego marzenia… I to musi się udać :). Wystarczy raz dziennie kliknąć przycisk “głosuj” na tej stronie. Marta naprawdę zasługuje na tę wygraną, jeśli znacie jej blogi, to na pewno nie muszę Was o tym przekonywać. Niesamowicie sympatyczna, pracowita dziewczyna z wielką pasją <3
Mała metamorfoza bloga i kilka informacji.
5 wskazówek jak obserwować swój organizm.
Ortokorekcja, czyli sposób na krótkowzroczność.
Uciekam już, bo po takiej dawce aktywności na świeżym powietrzu dosłownie padam dziś na nos. Udanego tygodnia!