Jak co roku cieszę się, że przyszedł maj. Kocham ten miesiąc, zawsze dzieją się w nim fajne rzeczy. Przebieram już nogami na myśl o wszystkim, co mnie czeka w tym miesiącu.
Muszę się przyznać, że troszkę zaniedbałam w tym tygodniu bloga, ale jako że poprzedni spędziłam głównie przed komputerem, teraz musiałam zadbać o równowagę. Ostatnie 7 dni spędziłam więc bardziej offline i między ludźmi. Udało mi się wziąć udział w dwóch fajnych wydarzeniach, spotkać się z jedną z moich ulubionych blogerek, a także nadrobić inne zaległości towarzyskie i rodzinne. Ach no i zakupowe! W końcu miałam więcej czasu aby pomyśleć też o sobie.
W poniedziałek miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach kulinarnych “Fit słodkości” z Kingą Paruzel. Kinga jest super!
A w piątek widziałam się z inną znaną z internetów panią! Co za tym idzie – spotkały się autorki dwóch najchętniej polecanych blogów w Polsce 😉 Natalia i jej Pan Mąż są bardzo otwartymi i sympatycznymi ludźmi. I wykazali się anielską cierpliwością dla Luny, która była tego dnia ewidentnie nie w humorze 😉 nawet nie chciała z nami zapozować!
W sobotę na zaproszenie Blogów wnętrzarskich mogłam się trochę powymądrzać na cyklicznym spotkaniu Blog IN Talk, gdzie wygłosiłam swoją prezentację i wspierałam blogerów w opracowywaniu przykładowej kampanii dla Śnieżki. Na pewno nie była to zmarnowana sobota, bo nie tylko sama mogłam podzielić się swoim doświadczeniem, ale i skorzystałam z wiedzy przekazywanej przez innych.
A dziś… Typowa niedziela. Sady owocowe o tej porze roku wyglądają cudownie.
Odwiedziliśmy odkrytą jesienią fajną miejscówkę nad Wisłą. Czuję, że tego lata będę tam jeszcze nie raz :). Dziś jednym z naszych celów było testowanie nowego sprzętu, czyli kamerki sportowej, która ma mi ułatwić vlogowanie podczas wyjazdów. Choć tu na zdjęciu zostałam akurat przyłapana na snapowaniu 😉
Przed chwilą przeglądałam te zdjęcia z Wojtkiem i on widząc to zapytał:
– A to co za pozycja w jodze? Zamknięty w sobie dzik?
Dzik stanął dęba.
BTW – ta asana ma magiczną moc, chyba stanie się moją ulubioną i szykujcie się na wiele podobnych zdjęć 😉
W pierwszej kolejności zapraszam na vloga z mojego poniedziałku (i odrobiny poprzedniego weekendu :))
Poza tym na blogu ukazały się dwa wpisy:
Medycyna wschodnia vs. zachodnia – moja opinia plus bardzo ciekawy wywiad z lekarzem medycyny wschodniej. W tym samym odcinku pojawił się materiał na temat mało popularnej aktywności fizycznej jaką jest łucznictwo.
Dlaczego warto jeść kiełki i jak uprawiać je w domu.
Tak jak wspomniałam na wstępie – ograniczyłam w tym tygodniu czas spędzany przed komputerem. Mimo to udało mi się zauważyć, że pojawiły się już badania na temat praktyki jogi w Polsce. Jeśli lubicie słupki, liczby i wykresy i jesteście zainteresowani tym tematem, warto zerknąć :).
Życzę Wam udanej drugiej połowy majówki i reszty tygodnia 🙂