Zdjęciową oczywiście. To właśnie teraz jest na to najlepszy moment – to latem wyglądamy najkorzystniej, jesteśmy bardziej wypoczęte, szczęśliwsze, atrakcyjniejsze. Nie brakuje też ciekawych plenerów. Uwiecznij to! Przygotuj się do sesji tak, abyś czuła się atrakcyjnie. Do stylu swojej stylizacji dobierz odpowiednie miejsce – najbliższą plażę, las, łąkę, ciekawą ulicę… Zainspiruj się blogerkami modowymi. Najlepszą modelką spośród blogerek modowych jest chyba TheBlondeSalad. Jej pozy, mimika… Jest mistrzynią 🙂
Jeśli myślisz, że taka sesja jest narcystyczna, być może masz trochę racji ;). Ale mimo to pozwól sobie na chwilę koncentracji wyłącznie na swoim wyglądzie i bez wyrzutów sumienia pozachwycaj się później swoimi zdjęciami. Niektórzy są narcyzami cały czas i żyją, więc i Tobie nic się nie stanie jak spojrzysz na siebie tak przychylnym okiem chociaż “od święta”.
Koniecznie znajdź fotografa, przy którym poczujesz się swobodnie (najlepiej partner lub przyjaciółka). Nie żebym namawiała do alkoholizowania się, ale czasami lampka wina może pomóc w rozluźnieniu się przed taką sesją ;). Nie myśl o zbyt szerokich biodrach czy małym biuście i nie ukrywaj tych części ciała na zdjęciach.
Tak naprawdę – wydaje mi się – widząc siebie codziennie w lustrze nie patrzymy na siebie obiektywnie. Patrzymy w to lustro głównie po to, aby coś poprawić, a to znaczy, że skupiamy się na swoich niedoskonałościach. Dopiero później patrząc na siebie na zdjęciach, możemy przyjrzeć się sobie z zewnątrz, obiektywniej niż na co dzień. Być może ten mały biust nadaje sylwetce fajnego, sportowego charakteru… A może te szerokie biodra to kwintesencja Twojej kobiecości. Trudno dostrzec to w lustrze, a na zdjęciach patrzysz na siebie z zupełnie innej perspektywy.
Takie sesje zdjęciowe mają to do siebie, że na 100 zdjęć, znajdziesz pewnie 10 dobrych. To normalka 🙂 dla tych 10 warto zrobić 100. I te 10 trzeba podziwiać, a najlepiej wywołać i ulubione oprawić w ramkę.
Przekonałam Was? W następnym wpisie w tej serii będzie o poszukiwaniu własnego stylu.
Zapraszam Was także do Krufki, która również szykuje coś specjalnego na temat (braku) pewności siebie i jestem przekonana, że ugryzie ten temat od nieco innej strony niż ja. Być może fajnie się uzupełnimy 🙂 koniecznie obejrzyjcie też ten filmik z kampanii Dove.