Mam ostatnio fazę na eksperymenty kulinarne, a wieczorem przed zaśnięciem zamiast czytania powieści, przeglądam książki z przepisami. Jedną z takich książek jest ta, którą chciałabym Wam dzisiaj pokazać.
“Smak miłości” Agnieszki Maciąg otrzymałam jakiś czas temu od Wydawnictwa Otwartego i był to jeden z najlepszych blogowych “darów losów” jaki kiedykolwiek dostałam. Książka zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie już podczas pierwszego kontaktu z nią – jest bardzo ładnie wydana, w grubej oprawie, opatrzona pięknymi zdjęciami… Mam wrażenie, że otwierając ją możemy poczuć się trochę jakby autorka zaprosiła nas do swojej kuchni, poczęstowała swoimi ulubionymi potrawami i opowiedziała ich historię. Mogę być trochę nieobiektywna w swojej ocenie, bo praktycznie od dzieciństwa podziwiam urodę i osobowość Agnieszki Maciąg i dlatego do jej kulinarnych propozycji również podeszłam z dużą dozą zaufania i wiary w ich świetny smak.
Ale ok, przejdźmy do książki.
To za co od razu ją polubiłam, to duża ilość przepisów opartych na zdrowych składnikach – przede wszystkim warzywach. Jestem bardzo roślinożerna, więc na widok tych wszystkich pieczonych cukinii, zup i sałatek pociekła mi ślinka ;). Zielona soczewica ze świeżymi ziołami, szpinak z suszonymi pomidorami w stylu śródziemnomorskim, pasztet z cukinii, quinoa z hinduskimi aromatami, marchewka w marokańskim stylu, fasolka szparagowa na sposób włoski… To wszystko brzmi tak, że mam ochotę natychmiast tego skosztować. Znajdziemy tu potrawy z różnych stron świata, ponieważ autorka bardzo wiele podróżowała i ze swoich wypraw przywoziła kolejne przepisy.
W książce nie brakuje też pomysłów na domowe słodkości, np. włoskie cantucci, ciasto pomarańczowe nasączane, ciasto ucierane z wiśniami czy brownie z migdałami. Co ważne – wiemy, że autorka dba o zdrowie swoje i swoich najbliższych, ale nie jest jakimś eko-freakiem, który już nigdy nie zje łyżeczki cukru, a w potrawach toleruje jedynie składniki ze sklepu ze zdrową żywnością.
Przepisy podzielone są na bardzo czytelne kategorie, np. napoje, przystawki, dania główne, przetwory czy słodkości.
Autorka dzieli się też recepturami na “skarby swojej kuchni” – mieszanki przypraw, mikstury mające pozytywny wpływ na zdrowie, masło klarowane, czy różne sosy. Oprócz samych przepisów w książce znajdziemy też trochę ciekawych historii z życia Agnieszki Maciąg, a także jej wskazówki odnośnie przepisów i potrzebnych do nich składników (np. podpowiedź gdzie je kupić).
Przedsmak klimatu jaki możecie poczuć w książce, znajdziecie na stronie internetowej Agnieszki Maciąg. Jeśli spodoba Wam się prezentowana na niej filozofia życiowa autorki oraz jej pełne ciepła podejście do gotowania – śmiało możecie inwestować w tę książkę (49,90 zł za 325 stron). Ja sama bardzo żałuję, że nie mam pozostałych części, ale zdaje się, że ich nakład został już wyprzedany. Cóż, wcale się nie dziwię
A już wkrótce na blogu pojawi się jeden z testowanych przeze mnie przepisów ze “Smaku miłości”