Najprostsza na świecie sałatka ze szparagami z prostych składników, które prawdopodobnie macie w lodówce. Skusicie się?
Co jakiś czas czuję potrzebę przypomnienia Wam, że moje podejście do odżywiania i gotowania jest bardzo proste. Choć lubię gotować, nie lubię stać w kuchni godzinami. Nie lubię też czuć się ograniczona przepisem, dlatego choć mam wiele książek kucharskich, bardzo rzadko z nich korzystam (nad czym trochę ubolewam, bo jest w nich tyle dobrych rzeczy!). Przez tę moją prostotę trochę cierpi blog, bo przecież jaki sens ma dodawanie tak prostych “przepisów”. Czasami jednak spontanicznie wyłamuję się z tego myślenia i dzielę się z Wami pomysłami na banalne potrawy, które powstały u mnie najczęściej jako skutek uboczny procesu czyszczenia lodówki. Tak jest i z tą sałatką… To przypadkowe zestawienie dostępnych w mojej lodówce bardzo prostych, sezonowych składników, które w połączeniu smakowały zaskakująco dobrze! Do tego stopnia, że zanim wpadłam na to, aby nagrać je do foodbooka, zostały już zjedzone… Dobrze, że zdążyłam zrobić zdjęcie ;). I dobrze, że moje kubki smakowe nie są szczególnie wymagające, bo dzięki temu mogę przygotowywać posiłki szybko, tanio i zdrowo.
- pół pęczka szparagów zielonych
- 1 łyżka oliwy
- 3 ząbki czosnku
- 1,5 dobrej jakości pomidora
- 2 niewielkie ogórki małosolne
- 2 łyżki płatków drożdżowych, które u mnie zastępują parmezan
- kilka łyżek ugotowanego ryżu, komosy ryżowej lub kaszy jaglanej, jeśli akurat macie pod ręką 🙂 ja nie gotowałabym tego specjalnie do tej sałatki
- Oliwę podgrzewam na patelni lub w garnku i dodaję do niej posiekany czosnek.
- Szparagi myjemy i odcinamy zdrewniałe końcówki, kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do oliwy i podduszamy pod przykryciem ok. 5-10 minut mieszając od czasu do czasu.
- Kroimy pomidory i ogórki małosolne.
- Dodajemy do nich podduszone szparagi razem z czosnkiem i jeśli akurat mamy w lodówce to ugotowany ryż lub inny tego typu dodatek.
- Posypujemy to drożdżami nieaktywnymi lub parmezanem.
- Mieszamy i pałaszujemy 🙂
- Ja nie dodawałam żadnych przypraw, ale oczywiście możecie posolić, popieprzyć lub pokombinować z jakimiś ziołami, np. pietruszką.
Ta sałatka to dobra opcja na kolację, drugie śniadanie, do pracy lub na piknik 🙂