Dziś w ramach środowego Q&A odpowiem na pytanie Marty, czyli jak czyścić matę do jogi:
Czy masz jakieś sprawdzone sposoby na pielęgnację i czyszczenie maty do jogi?
Wydaje mi się jednak, że opisane przeze mnie sposoby okażą się uniwersalne też w przypadku czyszczenia innych mat do ćwiczeń. Odpowiedź jest bardzo prosta – stosuję domowe metody, nie kupuję żadnych specjalnych środków.
Warto jednak pamiętać, że kluczowe jest to, z czego mata jest wykonana. Maty z kauczuku nie lubią dużej ilości wody i detergentów, mogą przez nie stracić na przyczepności. Powinno się je myć specjalnymi środkami lub roztworem wody i octu.
Ja w przypadku mojej maty “wychodzącej” czyli tej podróżnej, nie do końca się do tego stosuję. Jako że używam jej na piachu, ziemi itp., bardzo się brudzi i nie byłabym w stanie jej domyć bez odrobiny detergentu. Stosuję więc ten opisany niżej sposób, ale jeśli czyścicie matę kauczukową-domową, lepiej skorzystać tylko ze sprayu, o którym piszę na końcu.
Do mycia maty przygotowuję sobie miseczkę z ciepłą wodą i odrobiną płynu do mycia naczyń. Jest to mniej więcej łyżeczka płynu na 1,5 litra wody – ilość wystarczająca, aby woda nabrała właściwości czyszczących, a jednocześnie nie za duża, aby mydliny nie były potem trudne do usunięcia. I właśnie a propos usuwania mydlin – zauważyłam, że łatwiej usunąć płyn do mycia naczyń (ale używam delikatnego, ekologicznego), niż mydło w płynie. Ale to nie musi być regułą, może to zależeć od tego jaki kto ma płyn lub mydło 😉
Matę rozwieszam sobie na drążku rozporowym, który mamy w drzwiach i podtrzymując ją odpowiednio, czyszczę zwykłą gąbką. Potem wymieniam wodę na czystą i znowu za pomocą gąbki staram się wyczyścić matę z mydlin. Oczywiście można też spłukać ją pod prysznicem, ale to nie jest dla mnie rozwiązanie na każde czyszczenie maty (i lepiej nie robić tego z grubą matą kauczukową), bo tak spłukiwana mata znacznie dłużej schnie. Robię to raczej latem, kiedy warunki są bardziej sprzyjające, a mata częściej wychodzi na zewnątrz. Oczywiście wszystkie te czynności wykonuję na każdej płaszczyźnie maty, po obu stronach. Ta część przylegająca do podłogi po zwinięciu styka się z częścią użytkową, więc trzeba mieć to na uwadze podczas czyszczenia.
Dodatkowo przygotowałam sobie spray dezynfekujący z dodatkiem octu jabłkowego. Do 70 ml przegotowanej wody dolewam ok. 20 ml ekologicznego octu jabłkowego. Do tego dodaję kilkanaście kropli jakiegoś pachnącego olejku eterycznego, najlepiej sprawdzi się olejek o właściwościach antybakteryjnych, np. z drzewa herbacianego. Takim sprayem można spryskać matę po każdym użyciu lub użyć go do czyszczenia mat kauczukowych. Spray przygotowuję w buteleczce 100 ml, którą kupiłam w Rossmannie w dziale z miniaturkami kosmetyków. Nie martwcie się zapachem octu, szybko wyparowuje.
Po tych wszystkich zabiegach zostawiam matę rozwieszoną na drążku do wyschnięcia. Dbam o to, aby wyschła dokładnie, więc w pewnym momencie przekręcam ją na drugą stronę.
I tyle 🙂 a wy jak czyścicie swoje maty?
Pamiętajcie, że pytanie do środowego Q&A możecie zadać w każdej chwili za pomocą tego formularza: