Ta pizza z batata to prawdziwy hit. Widziałam ją kiedyś na jakichś blogach czy portalach, ale nie wiedzieć czemu wydawało mi się, że sporo z nią zachodu (to nieprawda, jest wręcz przeciwnie). Ostatecznie jednak dałam tej pizzy szansę, przygotowując ją na własnych zasadach. Przede wszystkim, jako że rzadko mam w domu mąkę (nie mówiąc już o jakichś wymyślnych, które często były w przepisach), postanowiłam zrobić ją na bazie płatków owsianych. Poza tym najchętniej przygotowuję tę pizzę wtedy, kiedy i tak piekę coś innego, np. buraki, które wykorzystuję później do sałatek i na kanapki. Wtedy nie muszę włączać piekarnika tylko dla tego jednego batata. Tak czy siak – warto to zrobić, bo pizza z batata jest naprawdę pyszna! Myślałam, że Wojtek podejdzie do niej z dużą rezerwą, a jednak u nas to on został jej największym fanem. I zdecydowanie woli ją od takiej na bazie pełnoziarnistej mąki i drożdży. Przekonałam Was?
Pizza z batata – bezglutenowa i dwuskładnikowa
Płatki owsiane można uznać za produkt bezglutenowy, ale jeśli ktoś choruje np. na celiakię albo po prostu ma silną nietolerancję, powinien sięgnąć po płatki dodatkowo oznaczone jako bezglutenowe.
Składniki ciasta:
1 średni batat
ok. 120 g płatków owsianych (lub mąki owsianej)
opcjonalnie: sól i suszone zioła
Przygotowanie:
Batata kroimy na dwie lub cztery dość płaskie części i pieczemy skórką do góry przez ok. 22 minuty w 200 stopniach z termoobiegiem.
W tym czasie płatki owsiane mielimy na mąkę, opcjonalnie dodajemy do nich trochę soli i suszonych ziół i przygotowujemy sobie składniki pizzy. U mnie są to:
- sos pomidorowy – 1 cebulkę poddusiłam przez chwilę na odrobinie oleju, a następnie zalałam to ok. 1/2 szklanki passaty pomidorowej i doprawiłam chili i suszonymi ziołami i podgrzałam to wszystko razem jeszcze przez kilka minut
- cukinia
- podgotowany przez kilka minut na parze brokuł
- pokrojone w cienkie paski suszone pomidory w oleju
- paseczki czerwonej papryki
- ser mozzarella
Upieczonego batata wyjmujemy ze skórki (powinien bardzo łatwo od niej odchodzić) i rozgniatamy widelcem. Kiedy po chwili rozgniatania lekko przestygnie, dodajemy do niego zmielone płatki owsiane (na początku lepiej nie dodawać wszystkich) i wyrabiamy ciasto. Warto mieć w zanadrzu trochę więcej płatków owsianych, bo ich ilość jest uzależniona od wielkości batata. Możliwe, że będziecie potrzebowali jej trochę więcej lub mniej niż ja, dlatego płatki lepiej dodawać stopniowo. Ciasto docelowo powinno mieć zwartą konsystencję i nie kleić się do dłoni.
Ciasto kładziemy na papierze do pieczenia i rozwałkowujemy lub formujemy dłonią na placek. Można podziurawić je trochę widelcem, aby równomiernie się upiekło, ale nie jest to konieczne.
I teraz są dwie szkoły – szybsza, czyli od razu smarujemy pizzę sosem i kładziemy na niej wszystkie składniki i pieczemy to ok. 12 minut (200 stopni, termoobieg)… I bezpieczniejsza, czyli najpierw podpiekamy samo ciasto przez ok. 7 minut w 200 stopniach z termoobiegiem, a potem dokładamy składniki i pieczemy to jeszcze przez ok. 5-7 minut (zależy od składników, ja miałam wśród nich brokuła, który szybko się przypala, dlatego piekłam 5 minut).
Gotową pizzę polecam jeść z jakąś zieleniną (rukola lub szpinak) i oliwą smakową (np. chili lub truflową).
P.s. Jeśli Wasz piekarnik nie ma termoobiegu to oczywiście też możecie przygotować tę pizzę, tylko pewnie będzie wymagała innego czasu, a może też temperatury pieczenia (termoobieg przyspiesza ten proces).
Smacznego! Jeśli zdecydujecie się wykonać tę pizzę i wrzucić ją na Instagram, pamiętajcie o hashtagu #lifemanagerkainspiruje. Raz w miesiącu nagradzam jakimś upominkiem kogoś, kto korzysta z tego hashtagu.