Czy są tu początkujący lub przyszli freelancerzy? Czy stanęliście już przed dylematem, w jaki sposób rozliczać się z klientami, aby wszystko było zgodne z prawem? Jeśli tak, spieszę z pomocą. To kolejny post, w przygotowaniu którego pomogła mi pani Róża, moja księgowa. Chociaż “pomogła” to złe słowo, bo pani Róża, jako specjalistka w swojej dziedzinie, po prostu napisała ten artykuł za mnie ;). I w związku z tym mam do Was ogromną prośbę.
Zrzutka na rehabilitację
O pani Róży opowiadałam Wam już przy okazji wpisu o leasingu samochodu. Oprócz tego, że to świetna księgowa, która wyprowadziła mnie na prostą po tym, co zafundowała mi moja ex księgowość, pani Róża jest też przesympatyczną i bardzo pomocną osobą. Niestety zmaga się z poważną chorobą, jaką jest postępujący zanik mięśni. Jej zdrowie i komfort życia są uzależnione od koniecznej i kosztownej rehabilitacji, dlatego pani Róża zmuszona jest zwrócić się o pomoc do innych. Po raz drugi pomyślałam, że możemy połączyć siły i stworzyć razem coś dla Was, za co Wy będziecie mogli odwdzięczyć się dorzuceniem czegoś do zrzutki 🙂 jeśli ten post okaże się dla Was przydatny, albo po prostu zechcecie wesprzeć panią Różę w walce z postępującą chorobą, tutaj macie link do zrzutki.
A ja oddaję już głos mojemu gościowi 🙂
Umowa o dzieło, zlecenie a może własna działalność gospodarcza?
Postaram się opisać wszelkie za i przeciw, ale zanim to zrobię musimy sobie pokrótce opowiedzieć, kiedy mamy do czynienia z umową zlecenie, umową o dzieło oraz pozarolniczą, jednoosobową działalnością gospodarczą.
Umowa zlecenie
Jest to umowa polegająca na dołożeniu wszelkich starań przez zleceniobiorcę w celu osiągnięcia założonego celu. Rezultat nie jest tutaj elementem koniecznym, lecz właśnie te działania w celu jego osiągnięcia. Na przykład: ochrona obiektu, obsługa informatyczna firmy, pilnowanie dziecka, prowadzenie wykładu, serwisowanie kserokopiarki, aktualizowanie baz danych, kompleksowe sprzątanie biura itp.
Podpisanie umowy zlecenia zobowiązuje przyjmującego zlecenie do dokonania określonej czynności prawnej, w zamian za określone świadczenie. Wykonawca umowy zlecenia nie jest ostatecznie odpowiedzialny za jej efekt.
Zalety umowy zlecenia:
- brak osoby nadzorującej. Fajna sprawa, jeśli ktoś nie lubi mieć szefa nad sobą non stop i chce sam organizować sobie pracę.
- możliwość zastąpienia wykonywania pracy przez osobę trzecią;
- możliwość wypowiedzenia umowy w każdym czasie (o ile zapisy umowy nie stanowią inaczej)
- możliwość wykonywania pracy w dowolnym miejscu i czasie
Wady umowy zlecenia:
- jeśli zleceniobiorca dobrowolnie nie przystąpi do ubezpieczania chorobowego, nie otrzyma zasiłku chorobowego.
- jest to umowa cywilnoprawna, w związku z czym nie mają zastosowania przepisy kodeksu pracy np. o ochronie wynagrodzenia, prawa do urlopu czy dni wolnych
- w przypadku rozwiązania umowy przed wykonaniem zlecenia określonego w umowie, zleceniodawca może domagać się zwrotu wydatków, które poniósł w związku z realizacją umowy
- brak stabilności zawodowej
- trudności z wzięciem kredytu. Zdolność kredytowa takiej osoby jest niska.
Umowa o dzieło
W umowie o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający – do zapłaty wynagrodzenia. A więc chodzi tutaj o wytworzenie dzieła, jako wyniku zindywidualizowanego wysiłku przyjmującego zamówienie i wydania go z przeniesieniem stosownych praw na zamawiającego. Jest to więc umowa rezultatu, co oznacza, że praca wykonawcy musi prowadzić do osiągnięcia konkretnego materialnego lub niematerialnego efektu. I za ten rezultat przyjmujący zamówienie otrzymuje zapłatę. Na przykład: sporządzenie projektu architektonicznego, napisanie programu komputerowego, namalowanie obrazu, uszycie 3 par spodni, przetłumaczenie tekstu itp.
Umowa o dzieło jako jedyna jest pozbawiona w ogóle składek ZUS, (o ile nie jest zawarta z własnym pracodawcą, czy w drugą stronę – z własnym pracownikiem. To bardzo ważne) niestety nie zawsze można ją zastosować. Nie musimy się martwić, jeśli są to pojedyncze zlecenia typu: napisanie programu komputerowego czy uszycie 3 par spodni, ponieważ mają charakter rzeczy zamkniętej, dla której uzyskujemy konkretny cel. Natomiast wykonanie czynności, których rezultatu nie jesteśmy w stanie przewidzieć np. przeprowadzenie procesu rekrutacji, opieka nad dzieckiem czy nawiązywanie kontaktów handlowych, powoduje, że w takich okolicznościach zastosowanie umowy o dzieło jest niemożliwe, pozostaje umowa zlecenie.
Zalety umowy o dzieło
- brak osoby nadzorującej
- możliwość zastąpienia wykonywania pracy przez osobę trzecią, jeśli nie zostało to zastrzeżone w umowie.
- możliwość wypowiedzenia umowy w każdym czasie (o ile zapisy umowy nie stanowią inaczej)
- możliwość wykonywania pracy w dowolnym miejscu i czasie
- brak składek ZUS
Wady umowy o dzieło
- w przypadku wyrządzenia szkody pracodawcy, odpowiada się za straty całym swoim majątkiem
- brak uprawnień do płatnych urlopów, odpraw, nagród jubileuszowych czy zasiłków
- jeśli zleceniobiorca, nie ma przychodów z innych źródeł niż umowa o dzieło, to niestety nie przysługują mu bezpłatne świadczenia medyczne z NFZ, chyba że ktoś z rodziny zgłosi taką osobę u siebie do ubezpieczenia.
- brak zdolności kredytowej.
Pozarolnicza działalność gospodarcza
Zgodnie z art. 3 Prawa przedsiębiorców działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły. Należy zwrócić uwagę na trzy kluczowe przymiotniki w tej definicji. Działalność gospodarcza jest:
- zarobkowa
- zorganizowana
- ciągła
Jeśli aktywność osoby będącej freelancerem ma te przymioty, wówczas możemy stwierdzić że prowadzi działalność gospodarczą. Czy są jakieś wyjątki, kiedy ktoś spełnia powyższe warunki, a jednak można stwierdzić, że nie prowadzi działalności gospodarczej?
Zgodnie z art. 5 Prawa przedsiębiorców nie stanowi działalności gospodarczej działalność wykonywana przez osobę fizyczną, której przychód należny z tej działalności nie przekracza w żadnym miesiącu 50% kwoty minimalnego wynagrodzenia, o którym mowa w ustawie z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, i która w okresie ostatnich 60 miesięcy nie wykonywała działalności gospodarczej.
Krótko mówiąc dotyczy on osób, które w okresie 5 lat nie prowadziły działalności gospodarczej i których przychód w całym roku 2018 r., nie przekroczy kwoty 1050 zł brutto miesięcznie.
Taki rodzaj przychodu jest jednak nazwany jako “Działalność nierejestrowana”, zgodnie z nowymi przepisami, które weszły w 2018 roku zastępując ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, ustawą o Prawie przedsiębiorców.
Warto tutaj zaznaczyć, że nie każdy przychód poza działalnością gospodarczą będzie od razu działalnością nierejestrowaną – przychody osiągane ze sprzedaży okazjonalnej nie będą stanowiły działalności nierejestrowanej.
Sprzedażą okazjonalną będzie na przykład wyprzedaż domowej biblioteczki, sprzedaż używanych ubrań po dziecku itp. Nie jest to wówczas ani działalność gospodarcza, ani działalność nierejestrowana.
Temat działalności nierejestrowanej jest dość szeroki, dlatego podsumujemy go w osobnym poście. A teraz skupmy się jeszcze na tradycyjnej działalności gospodarczej.
Zalety własnej, jednoosobowej działalności gospodarczej
- niskie koszty założenia działalności gospodarczej
- nie ma progu kapitału, który trzeba mieć żeby założyć firmę
- szybkość i prostota w założeniu firmy
- możliwość wyboru spośród wielu form opodatkowania
- pracujesz dla siebie, na własny rachunek
- poczucie niezależności i wolności
- nie musisz prosić o urlop czy tłumaczyć się z nieobecności
- sam dobierasz sobie osoby, z którymi chcesz współpracować
- wysokość zarobków jest zależna tylko od Ciebie, nie ma ustalonej kwoty granicznej
- możesz przekształcić swoją pasję w źródło dochodów
- możliwość odliczenia wielu rzeczy po stronie kosztów uzyskania przychodu, co w rezultacie pomniejsza podatek do zapłacenia, a nawet wygenerowane koszty mogą spowodować że podatku w danym okresie w ogóle nie zapłacimy.
Wady własnej, jednoosobowej działalności gospodarczej
- istnieje ryzyko niepowodzenia
- obowiązek opłacania składek ZUS
- brak płatnego urlopu
- problemy z motywacją do pracy
- odpowiedzialność całym swoim majątkiem za zobowiązania związane z prowadzeniem działalności gospodarczej
- obowiązek znajomości przepisów, które nieustannie się zmieniają oraz pilnowanie wszelkich terminów (deklaracje ZUS, deklaracje podatkowe, terminy opłat składek ZUS, podatków, zeznań rocznych) – jeśli mamy dobrą księgową, to o te rzeczy nie musimy się martwić.
Co można wliczać w koszty firmy? Koszty uzyskania przychodu przy działalności gospodarczej.
Ponieważ temat pozarolniczej działalności gospodarczej jest dość obszerny, uważam że warto wspomnieć jeszcze o tym, co może stanowić koszt uzyskania przychodu oraz jakie możliwości manewru ma zakładający firmę, jeśli chodzi o składki ZUS. Ale ZUS to tak szeroki temat, że on również zostanie rozwinięty w osobnym artykule.
Kosztami uzyskania przychodów są między innymi koszty stałe związane z prowadzeniem działalności:
- Koszty najmu biura lub opłaty za lokal, w którym prowadzona jest działalność (czynsz, opłaty eksploatacyjne, opłaty za energię elektryczną)
- Koszty usług telekomunikacyjnych (telefony, Internet)
- Inne koszty stałe: np. leasing samochodów lub maszyn, abonamenty, prenumeraty
Koszty bieżące związane z prowadzeniem działalności:
- Zakup towarów handlowych
- Zakup maszyn i urządzeń związanych z prowadzoną działalnością
- Zakup wyposażenia biura / miejsca prowadzenia działalności
- Zakup urządzeń oraz materiałów biurowych
- Zakup usług obcych związanych z prowadzoną działalnością (np. transport, opłaty pocztowe, usługi serwisowe, umowy podwykonawców)
- Koszty eksploatacji samochodów będących środkami trwałymi firmy (paliwo, przeglądy, naprawy, ubezpieczenia)
- Koszty eksploatacji samochodów prywatnych wykorzystywanych na potrzeby działalności gospodarczej (rozliczanie ryczałtem – tzw. „kilometrówka”)
- Koszty bankowe związane z firmowym rachunkiem bankowym
- Koszty reklamy (strony www, ogłoszenia, materiały reklamowe)
- Koszty związane z podróżą służbową oraz spotkaniami biznesowymi
- zapłacone składki ZUS
- wynagrodzenie wypłacone pracowników z tytułu umowy o pracę, zlecenie czy umowy o dzieło
- koszty związane z usługą księgową
Umowa o dzieło, zlecenie czy własna działalność? Moje doświadczenia
Pomyślałam, że dobrym uzupełnieniem artykułu pani Róży będzie akapit, w którym opowiem, która z tych trzech form rozliczenia najlepiej sprawdziła się u mnie. Jestem freelancerką od ponad 5 lat i przez ten czas zaliczyłam wszystkie trzy opcje. Na początku przez ok. 1,5 roku łączyłam umowy zlecenie i umowy o dzieło (co miesiąc starając się mieć min. 1 umowę zlecenie, aby mieć ubezpieczenie zdrowotne), a po tym czasie założyłam własną działalność gospodarczą, w której trwam do dzisiaj. I powiem krótko – za żadne skarby nie wróciłabym do rozliczania się na podstawie tych dwóch umów! To jest OK na samym początku, kiedy nie chcemy pakować się w comiesięczne wydatki w postaci składek ZUS (choć teraz pod tym względem trochę się zmieniło i początkujący przedsiębiorcy są w nieco lepszej sytuacji, ale o tym napiszemy we wpisie o składkach ZUS)… Ale później, jeśli traktujemy swoją działalność poważnie, korzystamy z podwykonawców i współpracujemy z wieloma firmami, o wiele wygodniej i lepiej pod względem wizerunkowym jest założyć własną firmę. To naprawdę wiele upraszcza w relacji freelancer-klient, a dodatkowo daje możliwość sporych oszczędności, jeśli Wasza działalność generuje jakieś koszty (podróże, sprzęt, paliwo, książki, kursy, reklama itp.). Jeśli będziecie płatnikami VAT, to nie tylko te rzeczy wrzucacie sobie w koszty uzyskania przychodu, ale i przy wielu z nich możecie odliczyć VAT, czyli interesują Was tylko ich ceny netto.
Dodatkowym atutem posiadania własnej DG jest to, że wiele firm nie chce “bawić się” w umowy o dzieło/zlecenie i chętniej wybiera freelancerów wystawiających faktury. Pewnie nie ma to znaczenia w dużych firmach, gdzie wszystkim zajmuje się specjalny dział HR i księgowości… Ale ja na przykład, jak ognia unikam współpracy z podwykonawcami rozliczającymi się na podstawie umowy o dzieło/zlecenia, bo mam z nimi za dużo biurokracji, która nie kończy się po rozliczeniu, tylko muszę pamiętać o niej też w kolejnym roku, przy rozliczeniu rocznym.
Dla mnie jedynym minusem własnej działalności są oczywiście comiesięczne koszty utrzymania, które przy dużym ZUS-ie (na którym jestem już prawie dwa lata, wow!) wynoszą ok. 1500 zł miesięcznie. I tak, zdarzają się miesiące, że zarobię tylko na te składki i opłacenie biura rachunkowego. Za nic jednak nie zrezygnowałabym z prowadzenia DG, bo plusów moim zdaniem jest o wiele, wiele więcej. Więcej na ten temat napisałam w tym poście:
Mam nadzieję, że ten wpis okaże się dobrym wstępem do dalszych postów poruszających tematykę własnej firmy, które również przygotowała dla Was pani Róża. Jeszcze raz bardzo Was proszę – jeśli ten post okazał się dla Was przydatny, albo po prostu chcecie wesprzeć zrzutkę pani Róży, będziemy bardzo wdzięczne za wpłaty:
Link do zrzutki
A jeśli zdecydujecie się na założenie własnej działalności gospodarczej i będziecie potrzebowali dobrej księgowej, odezwijcie się do mnie na kontakt@lifemanagerka.pl, a ja wtedy dam Wam namiary na panią Różę 🙂