Od kiedy założyłam aparat ortodontyczny, zdrowe zęby stały się moją lekką obsesją. Jeszcze bardziej dbam o ich higienę i nie zaniedbuję przeglądów stomatologicznych, ani ewentualnego, wymaganego leczenia. I na pewno nie muszę nikogo przekonywać, że podstawą troski o zęby jest ich właściwa higiena, czego bardzo ważnym elementem jest szczoteczka do zębów. Od kiedy przestawiłam się na szczoteczkę elektryczną, nie wyobrażam sobie już powrotu do zwykłej. Taką też posiadam i sięgam po nią w ciągu dnia, kiedy chcę szybciutko przeczyścić zęby po posiłku. Ale czyszczenie poranne i wieczorne odbywa się zawsze z udziałem szczoteczki elektrycznej Braun Oral-B Genius.
Rok temu zepsuła się moja poprzednia szczoteczka soniczna. Okazało się, że nie można jej naprawić, więc konieczna była wymiana na nową. Dostałam wtedy od marki Braun Oral-B propozycję przetestowania jednej z ich szczoteczek elektrycznych. Padło na model Genius 10000 N Rose Gold, który spełniał moje oczekiwania techniczne i był w akceptowanej przeze mnie cenie. Otrzymałam szczoteczkę niezobowiązująco i dopiero teraz, po roku marka Oral-B zapytała, czy chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat tego produktu. Bardzo cieszy mnie takie podejście, bo po roku i kolejnym przeglądzie stomatologicznym mogę stwierdzić, czy rzeczywiście jestem z danego sprzętu zadowolona i przede wszystkim – czy spełnia on swoją rolę i chroni moje zęby przed próchnicą.
Aktualnie pod tym linkiem możecie kupić tę szczoteczkę taniej o 100 zł korzystając z kodu GENIUS100 działającego do 24 grudnia włącznie.
Szczoteczka elektryczna czy soniczna?
Chyba każdy, kto staje przed wyborem nowej szczoteczki do zębów, zadaje sobie pytanie – jaką szczoteczkę wybrać? Czy lepsza będzie szczoteczka soniczna czy elektryczna? Patrząc z perspektywy przeciętnego klienta – różnią się one przede wszystkim kształtem główki i – jak deklarują producenci – rodzajem wykonywanego ruchu i drgań. Sprawa ta okazuje się jednak bardziej skomplikowana i przyznaję, że ja sama przez bardzo długi czas byłam w błędzie.
Każda szczoteczka soniczna jest szczoteczką elektryczną. Ale czy wiecie, że wiele szczoteczek z nazwy elektrycznych, jest też szczoteczkami sonicznymi? Ta słynna soniczność to – jak sama nazwa wskazuje – dźwięk, a konkretniej mówiąc fale dźwiękowe w odpowiedniej częstotliwości. Termin „soniczny” oznacza dźwięk mieszczący się w zakresie słuchu ludzkiego, czyli od 20 Hz do 20 000 Hz. Warunek ten spełnia wiele dostępnych na rynku, nowoczesnych szczoteczek elektrycznych. Fale dźwiękowe są generowane przez ruch szczoteczki, który może odbywać się w kilku płaszczyznach. Przykładowo szczoteczka, której używam od roku (Oral-B Genius 10000N), wykonuje ruch oscylacyjno-rotacyjny generujący częstotliwość 73Hz i pulsacyjny o częstotliwości nawet do 400Hz. Daje to łącznie wartość wyższą niż generuje przeciętna szczoteczka z nazwy soniczna (w zależności od modelu jest to ok. 260Hz). Moim celem nie jest przekonywanie Was teraz, że szczoteczki soniczne są gorsze, tylko chciałabym wyjaśnić, że te nazwy są trochę mylące, przez co szczoteczki elektryczne niesłusznie uważa się za mniej skuteczne.
Dzięki falom dźwiękowym podczas szczotkowania zębów wytwarza się coś w rodzaju chmury bąbelków, która dociera w trudniej dostępne miejsca, czyniąc szczotkowanie skuteczniejszym. Zagadnienie soniczności szczoteczek o wiele lepiej zostało wytłumaczone na blogu Crazy Nauka, więc osoby zainteresowane tą kwestią zapraszam tam.
Przyznam, że ja mimo wszystko miałam lekkie obawy, czy zamiana szczoteczki “sonicznej” na “elektryczną” nie wpłynie negatywnie na stan moich zębów. Z tego powodu nie chciałam zbyt wcześnie recenzować tej szczoteczki, bo chciałam potwierdzić jej działanie w gabinecie stomatologicznym. Przez cały ten rok, w codziennym użytkowaniu mogłam stwierdzić jedynie, że nie czuję żadnej istotnej różnicy pomiędzy działaniem poprzedniej i obecnej szczoteczki. Jedynie taką, że szczoteczki z okrągłą główką używa mi się łatwiej, ale ten temat rozwinę w akapicie o kształtach główek.
Jeśli chodzi o wpływ szczoteczek na higienę i zdrowie zębów, to używając mojej poprzedniej szczoteczki (z nazwy sonicznej) dorobiłam się jednego ubytku. Trudno powiedzieć co zawiniło, ale nie udało się wtedy uniknąć borowania.
Ostatni przegląd robiłam pod koniec października i nie mam żadnych nowych ubytków, a i kamienia do usunięcia było według dentystki bardzo mało (co mnie zdziwiło po ponad roku od ostatniego czyszczenia, tym bardziej, że ja noszę aparat retencyjny, który sprzyja odkładaniu się kamienia). Mam więc ostateczne potwierdzenie, że czyszczenie zębów moją szczoteczką Oral-B Genius jest skuteczne i chroni przed próchnicą oraz spowalnia odkładanie się kamienia. Zanim przejdę do opisania mojej szczoteczki, chciałam jeszcze powrócić do tematu kształtu i ruchu główki, bo to najistotniejsza sprawa, na którą powinniśmy zwrócić uwagę dobierając szczoteczkę elektryczną.
Końcówka okrągła czy podłużna?
Wybierając szczoteczkę do zębów dla człowieka dorosłego, warto postawić na taką, która wykonuje 3 rodzaje ruchów:
- oscylacyjny
- rotacyjny
- pulsacyjny
Popularnym oznaczeniem takich szczoteczek jest skrót 3D lub ORP. Tak szeroki zakres ruchu, w połączeniu ze wspomnianymi już falami dźwiękowymi, daje dużą skuteczność czyszczenia zębów.
Jeśli chodzi o kształt główki, to prywatnie jestem zwolenniczką tych okrągłych. Używa mi się ich dużo łatwiej, bo nie jest tu potrzebna żadna specjalna technika czyszczenia – okrągła główka dobrze przylega do zębów niejako otulając je i wystarczy myć je jeden po drugim, z każdej strony, aż przejdzie się przez całą jamę ustną.
Nie każdy wie, że szczoteczki soniczne z podłużnymi główkami wymagają specjalnej, wymiatającej techniki czyszczenia. Mnie też nikt o tym nie powiedział, ani tym bardziej tego nie pokazał. Dowiedziałam się o tym w wiadomościach prywatnych od Was i po zapoznaniu się z tematem trudno mi było wdrożyć ten właściwy rodzaj czyszczenia u siebie. Używałam szczoteczki sonicznej dokładnie tak samo, jak zwykłej, manualnej, więc było to całkiem wygodne, ale nie wykorzystywało potencjału tego sprzętu.
Oral-B Genius 10000N Rose Gold – recenzja
Szczoteczka, którą ponad rok temu dostałam do przetestowania od Oral-B to model Genius 10000N w kolorze Rose Gold. Jest piękna! Ale wiadomo, że wygląd nie jest najważniejszy…
Dlatego kilka słów o parametrach technicznych…
- szczoteczka ma 6 trybów pracy – zwykły, PRO Clean, delikatne czyszczenie, wybielanie, pielęgnacja dziąseł, czyszczenie języka.
- okrągła główka szczoteczki wykonuje ruch 3D – oscylacyjno-rotacyjno-pulsacyjny
- jedno ładowanie wystarcza na ok. 2 tygodnie. Jest to uzależnione od używanego trybu i czasu czyszczenia – jeśli szczotkujecie zęby częściej niż 2 razy lub dłużej niż 2 minuty, to ten czas pracy na jednym naładowaniu może się skrócić.
- szczoteczka jest wyposażona w bluetooth, dzięki czemu można ją połączyć z aplikacją w telefonie. Aplikacja może nam odmierzać czas mycia zębów i kontrolować, czy nie zaniedbujemy żadnej płaszczyzny.
- szczoteczka za pomocą wibracji informuje, kiedy można przejść do czyszczenia kolejnej ćwiartki jamy ustnej. Po ostatniej ćwiartce sygnał jest dłuższy, co jest informacją, że możemy zakończyć czyszczenie.
- szczoteczki Braun Oral-B Genius są łagodne dla dziąseł – oprócz wspomnianych już łagodnych trybów, posiadają też czujnik nacisku ostrzegający przed zbyt mocnym czyszczeniem.
- końcówki do szczoteczki Oral-B są łatwo dostępne i można je kupić w dobrej cenie.
- mamy do wyboru różne końcówki i każda z nich może spełniać inną funkcję. Są np. końcówki Oral-B wybielające albo przeznaczone do aparatów ortodontycznych. Pełna ich lista: CrossAction, 3DWhite, Sensi UltraThin, Precision Clean, Floss Action, TriZone, Dual Clean, Power Tip, Ortho Care.
- w opakowaniu znajdziemy (równie piękne, jak szczoteczka!) etui podróżne, które może pełnić rolę ładowarki (na USB) i podstawki na telefon.
- w zestawie od razu otrzymujemy też 4 końcówki do szczoteczki Braun Oral-B…
- …oraz bardzo skutecznie przylegający do płytek uchwyt na telefon. Ja podczas mycia zębów nie korzystam z aplikacji, ale wykorzystuję ten uchwyt np. podczas oglądania live’ów na Instagramie podczas kąpieli 😀 polecam!
Podsumowując…
Obalam mit, że to, co producenci nazywają szczoteczką soniczną jest lepsze od szczoteczek elektrycznych. Ja też w to wierzyłam, stąd moje obawy przed przerzuceniem się na szczoteczkę elektryczną z okrągłą główką, która jak się okazało – też wykorzystuje fale. Wydaje mi się jednak, że ponad rok używania tego sprzętu, zakończony bardzo pozytywną wizytą u stomatologa, to wystarczający dowód na to, że to nie nazwa szczoteczki odpowiada za to, czy jest ona skuteczna.