Jako że od mojego założenia firmy minęło już pół roku, postanowiłam krótko podsumować ten czas i przy okazji podpowiedzieć początkującym freelancerom czy i kiedy warto założyć działalność gospodarczą… U mnie na początku nie było to takie oczywiste, bezpieczniej było mi stawiać na inne opcje, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że chcę wejść na wyższy poziom własnej działalności.
Opowiadam o tym w filmie:
A dla czytelników anty-filmowych przygotowałam małe podsumowanie tego, o czym opowiadam:
Umowy o dzieło/zlecenia
Przez pierwsze 1,5 roku freelancingu rozliczałam się z klientami za pomocą umów o dzieło i zleceń. Ta opcja miała swoje plusy i minusy:
+ nie ponosiłam kosztów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej
+ nie musiałam martwić się o odprowadzanie swoich składek do ZUS itp. – robili to za mnie klienci
+ choć wtedy wkurzało mnie podpisywanie co miesiąc umów z klientami (zmieniała się wartość mojego wynagrodzenia w zależności od różnych czynników), to teraz oceniam, że tej biurokracji było mniej niż teraz przy działalności gospodarczej
– niektórych potencjalnych klientów zniechęcało to, że nie wystawiam faktur
– nie miałam możliwości rozliczania się z podwykonawcami, musiałam tym obarczać moich klientów
I ten ostatni powód był głównym, dla którego zdecydowałam się założyć firmę. To nieprofesjonalne kiedy np. obsługuję jakąś kampanię z blogerami i mój klient musi sobie zawracać głowę wystawianiem dla nich umów. Ja powinnam świadczyć usługi kompleksowo i brać takie rzeczy na siebie. Opcję z umowami o dzieło/zleceniami bez własnej d.g. polecałabym osobom, które pracują wyłącznie samodzielnie i mają nieregularne dochody (nigdy nie mają pewności, czy w kolejnym miesiącu zarobią tyle aby pokryć wszystkie koszty prowadzenia d.g. i jeszcze żeby coś zostało im na życie). W takiej sytuacji bezpieczniej jest pozostać przy umowach.
Czy warto założyć firmę?
Posiadanie własnej działalności ma swoje minusy, ale ma też wiele plusów. Ja na chwilę obecną nie wyobrażam już sobie powrotu do pracy na umowach. Podstawowe plusy prowadzenia własnej działalności gospodarczej:
+ bardziej profesjonalny wizerunek mnie jako freelancera w oczach potencjalnych klientów
+ duża wygoda dla klientów, którzy opłacają tylko moją fakturę a nie muszą martwić się o moje składki zdrowotne, podatek dochodowy itp.
+ możliwość wrzucania w koszty różnych rzeczy, które są związane z moją działalnością i dzięki temu zmniejszanie podatku dochodowego
+ wielki plus – kupowanie rzeczy do firmy o wartości netto a nie brutto – przy większych zakupach takich jak komputer czy aparat ma to już bardzo duże znaczenie
A minusy?
– więcej formalności (o tym już pisałam)
– / + ja częściowo straciłam na tym finansowo, ponieważ zakładając firmę miałam stałych klientów i nie podnosiłam im stawek za współpracę z powodu założenia d.g., uznałam, że to byłoby średnio profesjonalne, to przecież nie wina moich klientów, że mnie podniosą się koszty. Zrobiłam tak, że dotychczasowe stawki brutto teraz stały się stawkami netto, co częściowo pozwoliło mi pokryć pewne koszty działalności, ale jednak jak policzy się mój czysty zysk wtedy i teraz, to ten aktualny jest odczuwalnie mniejszy. Niemniej nie ma tego złego – zazwyczaj te pieniądze wracają do mnie na koniec kwartału kiedy rozliczam się z urzędem skarbowym.
Kiedy warto założyć firmę?
U mnie warunkiem niezbędnym do założenia firmy było posiadanie klienta który płaci terminowo i taką kwotę, która pozwala mi na uiszczenie wszystkich comiesięcznych opłat. Nie chciałam przeżywać stresu związanego z wyciąganiem własnych oszczędności aby pokryć koszty składek ZUS czy księgowości.
Odpowiadając na pytanie główne tego akapitu, to dobry moment na założenie firmy jest wtedy:
- kiedy nasze dochody się ustabilizują, mamy stałego, terminowo płacącego klienta, z którego dochód pozwala na pokrycie kosztów działalności
- analogicznie – kiedy mamy tylu klientów, że też nie musimy się martwić o pewny przypływ gotówki na początku miesiąca
- kiedy mamy podwykonawców i musimy się z nimi rozliczać
- kiedy inwestujemy w sprzęt, naprawdę fajnie jest płacić kwotę netto za różne rzeczy 🙂
- kiedy zależy nam na w pełni profesjonalnym wizerunku nas jako wolnych strzelców
Przypominam, że w powyższym artykule i filmie opieram się wyłącznie na własnych doświadczeniach. Nie mówię o takiej opcji jak inkubatory przedsiębiorczości, bo nie brałam jej pod uwagę i nie interesowałam się tym tematem.