Lubicie herbatę? Ja bardzo. To mój ulubiony napój na ciepło, bo po kawę sięgam bardzo rzadko. Dziś pokażę Wam jakie smaczne herbaty lubię najbardziej i nie mówię tu o tych gotowych, smakowych ze sklepu. Takie mieszanki też pijam, ale najbardziej lubię przygotować sobie coś samodzielnie, urozmaicić zwykłą herbatę czarną lub zieloną dodatkiem przypraw i owoców.
Poniższe propozycje potraktujcie jako inspirację i zachętę do własnych eksperymentów 🙂 nie ma w nich nic odkrywczego, ale może komuś wpadnie w oko coś nowego.
Herbata z jabłkiem
Pijecie? Ja nigdy nie wpadłam na to, aby dodać jabłko do herbaty! Dopiero jakiś czas temu spróbowałam takiego połączenia u cioci i nastąpiło olśnienie ;). Do takiej herbaty można dodać też cynamon, ale to zależy czy lubicie tę przyprawę w napojach. Po wypiciu herbaty jabłko można zjeść – takie gotowane jabłko bardzo mi się kojarzy z dzieciństwem i wakacjami u dziadków na wsi 🙂
Herbata z pomarańczą i imbirem
U mnie tym razem padło na zieloną, ale czarna też jest ok. Dodatkowo – ta herbata aż się prosi aby posłodzić ją miodem, ale ja często z tego rezygnuję, bo wtedy musiałabym ją najpierw trochę przestudzić. Jednak wolę gorącą, a słodzoną ksylitolem 😉
Herbata z malinami, goździkami i pomarańczą
Inspirowana “goździkówką” Grycana. Kiedyś piłam ją z syropem malinowym, ale nie mam akurat w domu żadnego malinowego soku/syropu o “czystym” składzie. Postawiłam więc na maliny mrożone. Goździki najlepiej zalać wrzątkiem w osobnym naczyniu, przykryć i odstawić na trochę aby zrobił się z nich napar. Dopiero to dolewamy do herbaty. Pomarańcza to dodatek opcjonalny – ja lubię :).
Bardzo lubię też herbatę z pigwą, ale jakoś rzadko trafiam na pigwę podczas zakupów.
To którą wybieracie? Podzielcie się też koniecznie przepisami na swoje ulubione herbaty 🙂