Na blogach ostatnio królują różne świąteczne wish listy 🙂 sama bardzo lubię czytać takie posty, bo są inspirujące, ale pozwalają też lepiej poznać autora :). Ja do mojej listy życzeń podejdę nieco inaczej, bo i moje podejście do prezentów w tym roku jest nieco inne niż zazwyczaj. Ale o tym jeszcze napiszę przy okazji wpisu o prezentach, którymi ja zamierzam obdarować bliskich.
A na moich poniższych zestawieniach pokażę rzeczy, których cena nie przekracza 50 zł i które ja chętnie bym przygarnęła. Szczerze mówiąc wyjątkowo planuję pokazać taką listę bliskim osobom, które zawsze mi coś kupują – nie tylko ułatwię im zadanie, ale też uniknę sytuacji, w której otrzymam nietrafiony prezent (co niestety już nie raz się zdarzyło, a po co ktoś ma marnować pieniądze).
Być może coś Was zainspiruje. A może coś z tej listy sami chętnie byście przygarnęli?
1. Kalendarz na 2014 rok. Niekoniecznie ten, ważne aby był poręczny, ładny i miał jakieś miejsce na notatki. Kalendarz Beaty Pawlikowskiej kosztuje 39,90 zł, ewentualnie w promocji na empik.com 28 zł
2. Ja tę książkę już przeczytałam, ale to dla mnie jedna z tych lektur, którą warto mieć w domu w wersji papierowej. Przyznam, że sama zamierzam kupić tę książkę jednej osobie. Moją krótką jej recenzję znajdziecie tutaj. Książka Reginy Brett “Bóg nigdy nie mruga” kosztuje 31,99 zł
3. Zegar, po prostu. O jeden już kiedyś prosiłam mamę i dostałam taki średnio pasujący mi do wnętrza 😉 ten byłby idealny. IKEA 29,99 zł
4. Termofor! Marzy mi się od kilku lat i jakoś co roku Św. Mikołaj nie chce mi go przynieść. Ten pochodzi z Empiku i kosztuje 39,90 zł
5. Wosków Yankee Candle nigdy dość. Zamiast jednej świeczki wolę mieć kilka wosków. Ich cena to ok. 7 zł.
6. Hantle pochodzą z Decathlonu i kosztują 29,99 zł
7. To świecznik, ale ja chyba wykorzystałabym go inaczej (na przykład jako przybornik na biurko) 🙂 przydałyby mi się takie 2 albo 3 🙂 jeden kosztuje zaledwie 5,99 zł i pochodzi oczywiście z IKEA
8. To też świeczniki, sprzedawane w komplecie po 3. Chyba nawet wolałabym te na podłużne świece, bo takie dają lepsze światło. Koszt zestawu 3 świeczników to 39,99 zł w IKEA
9. Mam w domu sporo kubków, ale po tym jak wyszczerbił się mój ulubiony kubek WWF – do żadnego nie czuję chemii ani sentymentu. Ten mi się spodobał 🙂 pochodzi z Empiku i kosztuje 21,90 zł
10. Moja mama zawsze kupuje mi jakieś “praktyczne” kosmetyki, ale też nie zawsze są one trafione. Tym razem zamierzam jej podpowiedzieć, że tylko żele pod prysznic Original Source na pewno się u mnie nie zmarnują 🙂 kosztują niecałe 10 zł w Rossmannie
11. Nie pogardziłabym taką foremką w kształcie serca. Przygotowane w niej ciasto na pewno smakowałoby mi jeszcze bardziej :), IKEA 25,99 zł
12. Mam w domu kilka puszek na ciastka, ale… żadna nie pasuje mi do wystroju, więc muszą być schowane w szafce. Taka ładnie wyglądałaby nawet jako ozdoba 🙂 Empik, 29,90 zł
13. Rozświetlacz na policzki Inglot, cena ok. 40-50 zł – tak generalnie jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe to zmierzam w kierunku minimalizmu, ale… lubię efekt rozświetlenia na policzkach, a mój rozświetlacz zupełnie się nie sprawdził 🙁
14. Kolejny kubek, który chętnie bym przygarnęła i poczuła do niego chemię 🙂 Empik, 12,90 zł
15. Świeca do masażu, mam dokładnie taką samą, dostałam kiedyś od mojego mężczyzny i nie pogardziłabym kolejną 😉 najlepiej kupić ją przez internet, jest dostępna w różnych sklepach internetowych. Cena tej konkretnej zaczyna się od 50 zł wzwyż, ale widziałam też inne tego rodzaju świece, nieco tańsze.
16. Mój ukochany krem na noc detoksykujący Baikal Herbals. Niestety już od dawna mi się kończy i dozuję go sobie stosując na zmianę z innym. Kosztuje 20 zł i jest dostępny np. tutaj. Zamówienia w Kalinie doprowadzają mnie do bankructwa, więc na razie omijam ten sklep szerokim łukiem 😉
17. Moje książkowe “Must Have”! Nie bez powodu ten punkt jest zaznaczony na zdjęciu serduszkiem. Mam pierwszą część Prosto Presto i uwielbiam tę książkę. Na mojej półce nie może zabraknąć również tej wersji z przepisami dla gości. Cena 39,90 zł do kupienia w DUKA
18. Dresów też nigdy dość, te spodnie pochodzą z H&M i kosztują 39,90 zł
19. Jak są ładne kubki to musi być i dobra herbata. Ten zestaw kosztuje 36 zł i pochodzi z Five o’clock
20. I na koniec… Kolejne “must have” 😉 bardzo rzadko jadam mleczną czekoladę i wyjątek staram się robić tylko dla tych naprawdę najulubieńszych. Rok temu dostałam na gwiazdkę od mojego chłopaka kilka prezentów, ale to ten sprawił mi największą radość :D. Czekolada Marabou kojarzy mi się z dzieciństwem i z powrotami mojej babci ze Szwecji, lub też z wizytami jej sióstr. A połączenie Marabou z miętą to dla mnie połączenie idealne. Czekoladę tę można dostać np. w DUKA za 12,90 zł. W sklepiku szwedzkim IKEA też może się znaleźć.
Uff, to by było na tyle… Niesamowicie pracochłonny był ten post, ale to dwie pieczenie na jednym ogniu, więc warto było taką listę przygotować ;).
Spodobało Wam się coś?