Zdaję sobie sprawę, że u niektórych osób słowo “ajurweda” budzi niepokój, bo kojarzy się z czymś egzotycznym i niekonwencjonalnym. W dzisiejszym poście spróbuję pokazać, że ajurweda to nie jest żadna tajemna filozofia, która całkowicie odmienia życie. Według definicji to indyjska wiedza o życiu i sposoby na zdrowie… W praktyce to kopalnia inspiracji i podpowiedzi, jak w naturalny sposób zadbać o swoje zdrowie i samopoczucie. Nie mogę powiedzieć, że ajurweda przekonuje mnie w 100% (tym bardziej, że nie wszystko o niej wiem, bo to bardzo rozległa dziedzina), ale uważam, ze my – ludzie zachodu – możemy wynieść z niej sporo dla siebie.
Źródłem inspiracji, o których za chwilę przeczytacie, są książki, które przeczytałam w tym roku. O ajurwedzie i z ajurwedą w tle. Zakładam, że jeśli ktoś pisze na ten temat książkę, to się na tym zna, więc nie weryfikowałam tych informacji w innych źródłach.
Moc przypraw
W medycynie ajurwedyjskiej przyprawy odgrywają bardzo ważną rolę. Nie tylko profilaktyczną – wiele z nich jest uznawanych za lekarstwo i stosowanych w przypadku różnych dolegliwości. Świetnym przykładem jest tu kurkuma, która ma wspaniałe prozdrowotne właściwości, ale po piętach drepczą jej takie przyprawy jak imbir, chili czy cynamon. Przyprawy te działają na nasz organizm np. antybakteryjnie, przeciwnowotworowo, rozgrzewająco, osuszająco, pomagają też regulować poziom cukru we krwi. Tych właściwości jest bardzo wiele, więc wniosek jest właściwie tylko jeden – korzystajmy z indyjskich przypraw! Czerpmy inspiracje kulinarne z kuchni hinduskiej, eksperymentujmy z przyprawami, mlekiem kokosowym, stopniem pikantności… Zyska na tym nie tylko nasze zdrowie, ale i podniebienie (kocham kuchnię indyjską!).
Ważna rola medytacji
Medytacja niejedno ma imię. Osobiście preferuję taką bardziej “aktywną”, w postaci np. świadomych spacerów. Staram się też trenować uważność skupiając się czasami na z pozoru strasznie błahych rzeczach (kto ostatnio oglądał moje Insta Stories z Sopotu, ten wie o czym mówię :D), jednocześnie wyłączając przy tym wiele procesów myślowych. Istnieje też medytacja chrześcijańska, która wielu osobom wierzącym pomaga zbliżyć się do Boga (a nie od niego oddalić, jak wielu osobom się wydaje). Można medytować na siedząco, można robić to też w ruchu. Na niektórych sama joga, bieganie, czy inna aktywność fizyczna działa jak medytacja. Medytacja pomaga zdystansować się od swojej codzienności i spojrzeć na nią z innej perspektywy. Wycisza umysł, naprowadza myśli na właściwe tory, resetuje mózg. Z pewnością docenią to osoby żyjące w stresie.
Masaż dla zdrowia i urody
Masaże to jeden z ajurwedyjskich sposobów na zdrowie, dobre samopoczucie i piękny wygląd. Do ich wykonania stosuje się lekko podgrzane, naturalne oleje, np. sezamowy, migdałowy lub kokosowy. Do takiego oleju można dodać też naturalne olejki eteryczne lub płatki świeżych kwiatów (zalewamy je ciepłym olejem i odstawiamy w ciemne miejsce na ok. tydzień do “naciągnięcia”). Masaż najlepiej wykonywać rano, powinien trwać ok. 15 minut, potem należy dać swojemu ciału kilka minut na wchłonięcie oleju, a następnie wziąć ciepły prysznic. Najlepiej, kiedy cały ten rytuał powtarza się codziennie, ale wierzycie, że Hindusi tak robią? Bo ja nie ;). Powiedzmy sobie szczerze, mało kto może sobie pozwolić na taki luksus, ale uważam, że warto się tym zainspirować i robić sobie taki masaż chociaż raz w tygodniu, np. w sobotę. Popularny podobno jest też masaż głowy z użyciem oleju sezamowego.
Kto regularnie pielęgnuje skórę głowy olejkiem sezamowym, nie cierpi na bóle głowy, wypadanie włosów, oraz przedwczesną siwiznę. Zmysły funkcjonują prawidłowo, skóra twarzy jest błyszcząca. Masaż ten wspiera zdrowy sen i uczucie szczęścia” – Charaka Samitha, cytat z książki “Ajurweda. Przewodnik po zdrowiu i urodzie”
Brzmi zachęcająco 🙂 ja próbowałam, ale nie weszło mi to w nawyk.
Indyjscy mędrcy doceniają też terapeutyczną rolę… chodzenia na bosaka. Najlepiej po naturalnym podłożu, takim jak zroszona trawa, czy piasek. To wspaniały masaż dla stóp, a przy okazji forma bliższego kontaktu z naturą. Trudno się nie zgodzić 🙂
Joga dla ciała i dla ducha
Joga i ajurweda często idą w parze, czy to w praktyce, czy w publikacjach na ich temat. O jodze można pisać godzinami i ja też wiele już napisałam, więc teraz odeślę tylko do wpisu z 15 powodami, dla których warto ćwiczyć jogę.
Zdrowy sen to podstawa
Sen w ajurwedzie również jest uważany za lekarstwo. Na pewno nie jest to dla nas niczym odkrywczym, wszyscy przecież wiemy, że podczas choroby trzeba się solidnie wyspać, aby organizm miał siłę się zregenerować. Niedobór snu powoduje zaburzenie równowagi w naszym ciele (zarówno na poziomie fizycznym, jak i psychicznym), dlatego to bardzo ważne, aby tej kwestii nie zaniedbywać. Tym, co pomoże nam się wyciszyć przed snem, mogą być np.
- kąpiel z dodatkiem melisy, lawendy, chmielu lub mleka z miodem
- filiżanka gorącego mleka z dodatkiem cynamonu, imbiru, goździków lub szafranu
- masaż stóp z użyciem ciepłego olejku
- medytacja
Lecznicza rola jedzenia i… trawienia
Według ajurwedy istotne jest nie tylko to co jemy, ale i to, w jaki sposób przygotowujemy swoje posiłki i jak je spożywamy. Ajurweda zachęca do zabawy gotowaniem – eksperymentowania, cieszenia się tym, wdychania zapachów… Kolejnym krokiem jest odpowiednie podanie posiłku – na posprzątanym stole, w ładnym naczyniu… A najprzyjemniejsza część, czyli jedzenie, również powinna odbywać się w spokojnej i pozytywnej atmosferze wdzięczności. Mówi się, że idealny posiłek to taki, który mieści się w naszych dłoniach, bo taka podobno (mniej więcej) jest objętość naszego żołądka. W ajurwedzie dużą wagę przywiązuje się do trawienia, mówi się nawet, że “jesteś tym, jak trawisz”, a nie “jesteś tym, co jesz”. Wychodzi się tutaj z założenia, że wszelkiego rodzaju zaburzenia trawienia powodują wiele chorób i złe samopoczucie. Dlatego podczas spożywania posiłków należy dokładnie przeżuwać każdy kęs i nie pić, aby nie rozrzedzać soków trawiennych. Aby wspomóc trawienie, przed obfitym posiłkiem warto napić się wody z imbirem lub herbatki ziołowej. Zgodnie z ideą holistycznego podejścia, w ajurwedzie wiele problemów zdrowotnych zaczyna się rozwiązywać właśnie od wyregulowania procesu trawienia.
Czy to wszystko jest trudne, skomplikowane, wymyślne? Nie. To bardzo proste i uniwersalne wskazówki, które nie wymagają od nas dużych nakładów finansowych czy czasowych, a jedynie dobrych chęci, aby wprowadzić te drobne zmiany w życie. Moim zdaniem nie zaszkodzi spróbować 🙂