Ach, lato… Godzinami mogłabym pisać o tym, jak kocham tę porę roku i jak nie mogę się nią nasycić. Upływający czas trochę mnie dołuje, ale wiele dobrych rzeczy jeszcze przede mną, więc w oczekiwaniu na nie staram się koncentrować na chwili obecnej.
A przede mną np. pływanie na SUPie! Trochę mnie wkurzało, że w Warszawie jest tak mało miejsc, gdzie można wypożyczyć SUPa i dlatego postanowiłam kupić swojego. Zajmuje cały bagażnik, więc ciężko będzie zabrać się z nim na jakieś dłuższe wakacje… Ale damy radę 😀 #jakośtobędzie.
Własny SUP to moje spełnione marzenie. Innym marzeniem był skok ze spadochronem i udało mi się tego dokonać w ten weekend. O wrażeniach w poszczególnych momentach i o tym, jak to krok po kroku wygląda, opowiem Wam w osobnym wpisie.
Tak ogólnie, to lato w mieście jest super i o tym razem z kilkoma innymi osobami przekonuję też w najnowszym numerze Claudii. Nie zmienia to jednak faktu, że tęsknię też za ciepłymi morzami z krystalicznie czystą wodą… Więc ta walizka od Śnieżki z pewnością mi się jeszcze w tym roku przyda 🙂
Pierwsze przygotowania do urlopu poczynione 😉 zrobiłam lifting+botoks+laminowanie rzęs. Będę robić ten zabieg pewnie raz w roku, na lato właśnie. Moje naturalne rzęsy po podkręceniu satysfakcjonują mnie na tyle, że rezygnuję też z używania tuszu. Super wygoda!
A tak poza tym to… Jedzenie, jedzenie, jedzenie… O tej porze roku najlepsze na świecie.
Dwa najlepsze środki lokomocji po mieście <3 (mój nowy super plecaczek jest od Luizy)
Ciepłe wieczory <3
Czas razem.
Prawie cały nasz weekend zobaczycie we vlogu, który pojawi się na kanale pewnie jutro rano albo dziś wieczorem.
Bardzo fajny blog o slow life.
Czy jazda konna jest wegańska – bardzo czekałam na ten artykuł, bo (choć nie jestem weganką) miałam dylematy “moralne” związane z jazdą konną. Nadal mam, ale ten post Moniki dużo wyjaśnia.