Dziś będzie bez wstępu, bo szkoda na niego czasu lecimy z tym przeglądem:
Od czego by tu zacząć… Może trochę nietypowo, bo od kilku zdjęć z sesji u Mamy Ginekolog, o której pisałam tydzień wcześniej. Ich autorką jest Aleksandra Sochacka.
A teraz przejdźmy do prozy życia ta jest u mnie całkiem przyjemna, bo kontynuuję swoje wakacje. Zajmuję się blogiem, gotuję, spaceruję z psem, czytam, spotykam się z ludźmi…
Początek sierpnia to dla Warszawiaków też wyjątkowy czas, kiedy celebrujemy rocznicę Powstania Warszawskiego. W tym roku po raz pierwszy wybraliśmy się na Plac Piłsudskiego na śpiewanie (nie)Zakazanych piosenek. Wspaniała atmosfera!
Następnego dnia pojechaliśmy do kina plenerowego na Miasto 44, ale przegoniły nas komary i brak leżaków zamieniliśmy dwugodzinny seans na dwugodzinną jazdę rowerem.
Weekend minął mi m.in. na planowaniu wakacji. Udało mi się wreszcie wykonać pierwszy krok i zarezerwować drugi nocleg na naszej planowanej trasie, więc skoro jest już jakiś punkt zaczepienia, to teraz nie ma odwrotu.
Bardzo chcieliśmy też poSUPować, ale niestety uniemożliwiły nam to sinice choć innym one nie przeszkadzają. Zamiast pływać posiedzieliśmy więc trochę w cieniu i nawet odwiedził nas jakiś czworonożny przyjaciel
Były też małe wycieczki za miasto, bo przez tydzień opiekujemy się kotami członka rodziny.
Były i małe zakupy, nie mogłam sobie odmówić przetestowania sierpniowej nowości IKEA, czyli wegańskich hot-dogów. Nie wyglądają najlepiej, ale są naprawdę super!
Na dziś to tyle, uciekam na hamak czytać książkę. Planuję na ten tydzień jeszcze dwa posty, jeden z przepisem na wegańskie brownie z batatów, a drugi z moimi sposobami na less waste
wpadniecie?