Bóle pleców to w dzisiejszych czasach problem znany chyba każdemu. Nawet kiedy nie zmagamy się z poważniejszymi schorzeniami, jak stany zapalne, lumbago czy rwa kulszowa, to wiele osób doświadcza bólu spowodowanego np. długotrwałym siedzeniem lub powodującym napięcia mięśniowe stresem. Moim najczęstszym problemem z plecami jest ból okolic karku będący efektem pochylania się nad ekranem komputera lub telefonu. Około 2-3 miesiące temu otrzymałam do testów urządzenie, które ma pomagać w walce z bólem pleców w domowych warunkach, bez użycia produktów chemicznych, takich jak maści czy tabletki przeciwbólowe. Spróbowałam i skoro piszę ten post, to znaczy, że urządzenie zdało egzamin i chcę podzielić się z Wami moimi wrażeniami.
Wiem jednak, że każdy z nas jest inny i to, co działa u mnie, nie musi sprawdzić się u Was (i odwrotnie). Zdecydowałam się na tę współpracę głównie dlatego, że każdy ma możliwość przetestowania urządzenia przez 14 dni i jego zwrotu, jeśli nie spełni ono jego oczekiwań. Nie ponosicie więc żadnego ryzyka, a możecie tylko zyskać pomoc w walce z bólem pleców.
Elektrostymulator przeciwbólowy TRU+ – co to jest?
Elektrostymulator przeciwbólowy TRU+ – jak to działa?
Elektrostymulator przeciwbólowy TRU+ – moje wrażenia
Zacznę od odpowiedzi na pytanie, które być może nasuwa Wam się w pierwszej kolejności. Czy to boli? To zależy od tego, z jakiej mocy urządzenia skorzystacie. Przy niższych poziomach czuć bardzo delikatne mrowienie i impulsy. Niejednokrotnie jednak nie mogłam sobie odmówić naciśnięcia tego plusa o wiele więcej razy… I wtedy stymulacja była dla mnie dużo mocniej odczuwalna. Przy tej większej mocy widać wręcz, jak ciało delikatnie porusza się, tak jakby drga pod wpływem impulsów. Było to lekko bolesne, ale to ten przyjemny rodzaj bólu, który przynosi ulgę. Myślę, że każdy sam musi znaleźć najodpowiedniejszą moc dla siebie – warto z nią eksperymentować i obserwować, kiedy użycie TRU+ jest dla nas najbardziej komfortowe.