Czytając swoje zeszłoroczne, wrześniowe “tu i teraz” zatęskniłam za wakacyjną beztroską, upałami i Grecją. W tym roku zupełnie inaczej przeżyłam wrzesień i wydaje mi się, że jednak powinnam powrócić do tradycji wyjeżdżania na urlop dopiero po sezonie. Cóż, to dobra lekcja na przyszłość, zapisuję ją tutaj, aby nie umknęła mi w przyszłym roku ;).
Chciałabym…
…żeby cała jesień była taka, jak ostatni tydzień – sucha, złota i słoneczna! Chciałabym też odzyskać swoje plecy 😀 wyjaśnienie w dzisiejszym vlogu:
Jestem wdzięczna za…
…to, że jakoś wszystko samo się układa. Aż się boję o tym mówić, aby nie zapeszyć, ale dobrym przykładem jest tutaj moja praca. Pamiętam, jak na przełomie 2016/2017 nieco osunął mi się grunt pod nogami, bo z przyczyn niezależnych ode mnie straciłam nagle 2/3 moich klientów, którzy generowali zdecydowaną większość moich dochodów. Zbiegło się to w czasie z przejściem na “duży ZUS” i na chwilę wpadłam w panikę… Jednak wszystko bardzo szybko się ułożyło. Cały czas mam tak, że kiedy kończy się jakieś zlecenie, automatycznie na jego miejsce wpada kolejne. Dzieje się to całkowicie poza moimi działaniami, to jakaś magia! I jestem za to naprawdę bardzo wdzięczna.
Potrzebuję…
…szerokiej drogi w ten weekend i ładnej pogody w przyszłym tygodniu. Tylko tyle i aż tyle 😉
Czuję się…
…już coraz lepiej, bo ostatnie dwa tygodnie dały mi w kość pod względem samopoczucia. Ale już wychodzę na prostą i mogę oddychać przez nos 😉
Uczę się…
… acro yogi! Za mną pierwsze warsztaty, na które chodzę razem z Wojtkiem i muszę przyznać, że przed nami spore wyzwanie. Łatwo nie będzie i czeka nas dużo pracy nad ciałem, ale satysfakcja z postępów będzie ogromna!
Pracuję nad…
…kolejnymi odcinkami ZdrowoManii. We wrześniu musiałam wziąć od niej urlop, bo z powodu innych zobowiązań nie wyrabiałam się z nagraniami. Potem rozłożyło mnie przeziębienie, ale już wracam do gry i planuję kilka ciekawych odcinków :).
Cieszę się…
Że w tym tygodniu udało mi się spędzić trochę czasu z moją bratanicą. A jakby tego było mało – jutro jadę na weekend do siostry ciotecznej, gdzie będę mogła nacieszyć się obecnością dwóch małych siostrzenic. Cieszę się, że nauczyłam się dogadywać z jakimiś dziećmi, bo jeszcze do niedawna to był dla mnie olbrzymi dyskomfort. W sumie nadal tak jest, jeśli chodzi o obce dzieci, ale z tymi trzema dziewczynkami nawet trochę się zakumplowałam ;).
Tęsknię za…
…tym, o czym wspomniałam na początku. Poza tym za moją rodzinką, z którą już jutro się zobaczę. Na co dzień nie myślę o tym, ze brakuje mi kontaktu z nimi, dopuszczam do siebie tę tęsknotę dopiero wtedy, kiedy mam w planach wizytę w rodzinnych stronach mojej mamy.
Czytam…
…”Pulpecję”. Jeden, max. dwa rozdziały dziennie, przed snem. Raz, że nie jestem wielką fanką tej części, a dwa, że Jeżycjadę cały czas sobie dozuję, aby wystarczyła mi na dłużej. A co jeszcze ostatnio przeczytałam, opowiem Wam wkrótce w poście i filmie z serii “Biblioteczka zdrowego człowieka”.
Czekam na…
… jutrzejszy poranek, bo naszła mnie ochota na tany tany, a teraz już trochę za późno ;).