Tęskniliście za serią z domowymi podróbkami sklepowych produktów? Dziś taki bardzo szybki wpis, bo i przepis realizuje się bardzo szybko :). W dodatku to 2w1 – w zależności od formy przygotowania możemy mieć galaretkę lub “żelki”.
Linkowałam Wam już kiedyś żelki z owoców kaki, wtedy to postanowiłam, że koniecznie muszę kupić agar. Agar (inaczej agar-agar) to roślinna substancja żelująca, którą wegetarianie zastępują żelatynę. Przyznam, że ja żelatyny zwyczajnie się brzydzę, dlatego unikam jej w swojej diecie.
Agar zakupiłam przy okazji ostatnich zakupów w internetowym sklepie ze zdrową żywnością (kosztował 12 zł), a niechcący przypomniała mi o tym koleżanka wrzucając na facebookową tablicę swoje domowe żelki 😉
No dobra, bo miało być szybko, a ja tu się rozpisuję 😉
Aby przygotować domową owocową galaretkę potrzebujemy:
- szklanka świeżego soku lub musu owocowego
- 1-2 płaskie łyżeczki agaru
- jeśli chcemy otrzymać małe “żelki” – potrzebujemy także foremki – najlepsze są takie do czekoladek, bo z nich żelki bardzo łatwo wyskakują. Te silikonowe do lodu są twardsze i trudniej wydostać z nich przysmak 😉
Wykonanie:
Sok/mus podgrzewamy w rondelku – kiedy zaczyna już parować – wrzucamy do niego agar i cały czas mieszając całość zagotowujemy. Kiedy płyn zaczyna się gotować, odliczamy ok. 1,5 minuty i zdejmujemy go z ognia. Rozlewamy to do foremek lub innych naczyń, odstawiamy do wystudzenia. Galaretka jest gotowa po ok. 20 minutach ponieważ agar tężeje podczas utraty temperatury. Nie trzeba wstawiać jej do lodówki, ale naszym zdaniem lepiej smakuje po schłodzeniu.
I na koniec, żeby tradycji stało się zadość – skoro podrabiamy gotowce to zobaczmy chociaż z czego rezygnujemy 😉 przykładowy smak galaretki: cukier, żelatyna, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, aromat, barwniki: kompleksy miedziowe chlorofilin, kurkumina; proszek gruszkowy 0,1% (gruszka, maltodekstryna).
Żelki mają jeszcze gorsze składy, ale nie oszukujemy się, domowa podróbka nie ma konsystencji identycznej jak żelki, więc nie mogę tego porównywać ;).
Jak Wam się podoba taka domowa galaretka? Spróbujecie?