Wiosna sprzyja powrotowi cyklu “Warszawa da się lubić“, bo wreszcie będę miała więcej okazji aby sfotografować piękne miejsca w stolicy i jej okolicach. Dzisiaj zabieram Was na spacer po Mazowieckim Parku Krajobrazowym, który ulokowany jest po prawej stronie Wisły. Teren całego parku jest bardzo rozległy i mam w nim jeszcze sporo do zobaczenia, dlatego to dopiero pierwszy post o tym miejscu.
Na dobry początek wybraliśmy miejsce, które po prostu znalazłam na mapie i które wydało mi się interesujące. Otworzyłam Google Maps, popatrzyłam gdzie w bliskich okolicach Warszawy jest sporo zieleni i na tym zielonym terenie poszukałam jakichś niebieskich plamek oznaczających wodę. Potem wystarczyło sprawdzić dojazd i poczekać na ładniejszy, wolny dzień. Ten nadszedł w sobotę, w pierwszy dzień wiosny.
Wskazówki dojazdu:
- Jadąc Traktem Brzeskim w stronę Lublina skręcamy w prawo na pierwszym skrzyżowaniu w Wesołej. To charakterystyczne miejsce, bo wcześniej przez spory kawałek jedzie się koło lasu.
- Na pierwszym rondzie jedziemy prosto, na kolejnym skręcamy w lewo. Jesteśmy cały czas na tej samej ulicy – Jana Pawła II
- z Jana Pawła II skręcamy w prawo w ulicę Fabryczną. Dojeżdżamy nią do końca, aż zamieni się w drogę gruntową prowadzącą do lasu. Tu (na ulicy Piotrusia Pana) można zostawić samochód
- Jeśli korzystacie z nawigacji, najprościej wpisać w nią hasło Zielony Ług Warszawa i nie słuchać nawigacji do końca, to znaczy nie wjeżdżać już w tę gruntową część ulicy Fabrycznej, po co zanieczyszczać spalinami las…
- Jeśli chodzi o dojazd komunikacją miejską to poradziłam się koleżanki, która zna te okolice i oto co napisała: Autobusy jeżdżą z metra Stadion Narodowy i to są 502 i 411. Można też jechać z ronda Wiatraczna: 704, 720, 722, 730 (uwaga, rzadko kursują). Wszystkie zatrzymują się na przystanku Fabryczna (skrzyżowanie Fabrycznej i Traktu Brzeskiego), stamtąd do wejścia do tych lasów to ok 15min piechotą.
Dalej nie będę dawać konkretnych wskazówek, warto eksplorować ten teren samemu. Polecam jedynie aby w pewnym momencie odbić w prawo i dojść do wspomnianych niebieskich plamek na mapie ;). To one moim zdaniem stanowią największy urok tego miejsca. Waszym oczom ukażą się rozległe tereny, na których rosną… Wróć. Próbują rosnąć brzozy. Przypomina to bardziej cmentarzysko brzóz.














