LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
    • Odżywianie
    • Aktywność fizyczna
  • Zdrowy duch
    • Szczęście
    • Rozwój osobisty
    • Czas wolny
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
    • Podróże
    • Warszawa
  • Sklep
  • 0 produktów
Kategorie
  • Freelance
  • Kobieta
  • Miejsca
  • Mieszkanie
  • Polecane
  • Różne
  • Uncategorized
  • Video
  • Warszawa
  • Zdrowe ciało
    • Aktywność fizyczna
    • Odżywianie
  • Zdrowy dom
  • Zdrowy duch
    • Czas wolny
    • Kultura
    • Podróże
    • Rozwój osobisty
    • Szczęście
  • Zdrowy pies
  • O Blogu
  • Współpraca
  • Moje e-Booki
  • Newsletter
  • ZAKUPY
11K
0
13K
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
    • Odżywianie
    • Aktywność fizyczna
  • Zdrowy duch
    • Szczęście
    • Rozwój osobisty
    • Czas wolny
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
    • Podróże
    • Warszawa
  • Sklep
  • 0 produktów
  • Aktywność fizyczna
  • Odżywianie
  • Zdrowe ciało
  • Zdrowy duch

Zmiany w moim zdrowym stylu życia

  • 25 sierpnia 2015
  • Agnieszka

bialka10Jeśli chodzi o mój zdrowy styl życia to już od dobrych kilkunastu miesięcy mogę mówić o pełnej stabilizacji. Znalazłam aktywność dla siebie (właściwie dzięki ZdrowoManii wciąż znajduję nowe), miałam jakąś swoją sprawdzoną dietę i poza chwilowymi kryzysami dzielnie się jej trzymałam… Brałam leki, które moi lekarze uznawali za niezbędne i oczywiście cały czas monitorowałam swój stan zdrowia. Uważam jednak, że taki stan rzeczy nie jest dla mnie tak w 100% korzystny. Lecząc jedno, psuję drugie… Od jakiegoś czasu stopniowo wprowadzam w życie decyzję pt. “odstawiam wszystkie leki”. I teraz przyszedł czas na ostatni, najtrudniejszy krok w całym tym procesie, a mianowicie odstawienie hormonów. 

Nie chcę demonizować pigułek, jestem od tego daleka i w tym poście jeszcze ten temat rozwinę. Najpierw jednak ostrzegam, że będzie to może dość osobisty wpis, ale wszystko mieści się w ustalonych przeze mnie granicach mojej prywatności. Moja sytuacja zdrowotna stanowi tło dla prawie wszystkiego, o czym piszę na tym blogu. Nie będę więc robić tematu tabu ze swoich problemów, szczególnie tych przewlekłych, z jakimi boryka się też wiele innych kobiet. Jeśli komuś przeszkadzają gadki o moich jajnikach to w prawym lub lewym górnym rogu ma taki czerwony krzyżyk… no wiecie :). Panowie, Wy też możecie sobie odpuścić ;).

Ok, do rzeczy. Jako że endokrynolodzy na Karowej mówili mi, że muszę brać pigułki do momentu decyzji o ciąży lub do menopauzy (w przypadku braku chęci posiadania dzieci), postanowiłam jednak zmienić lekarza. Otrzymałam od Was kilka namiarów na endokrynologów (za co bardzo dziękuję) i zapisałam się na wizytę do jednego z nich. Tak się złożyło, że mój nowy lekarz jest siostrą zakonną, więc tak jak się spodziewałam – nie wykazał entuzjazmu do dalszego faszerowania mnie pigułkami. Osiągnęłam więc swój cel – znalazłam sojusznika w swojej decyzji o odstawieniu hormonów. Dlaczego ta decyzja była taka trudna? Cóż… Spodziewam się wielkiego nalotu obcych na moją twarz. Twarz, która zatruła mi życie we wczesnym wieku nastoletnim i która dopiero od 6 lat jest trzymana w ryzach. Teraz z jednej strony staram się przygotować psychicznie na tę masakrę, a z drugiej strony próbuję nie nastawiać się negatywnie. Jakiś miesiąc po odstawieniu pigułek mam w rodzinie wesele i już słyszę te użalające się nade mną komentarze “ojeju, co się stało z twoją twarzą???”. Po tej wizycie na wsi chyba bardziej będę potrzebować psychologa niż endokrynologa…

Ale dlaczego właściwie chcę odstawić pigułki? Powodów jest kilka… Po pierwsze – ostatnio słyszałam o tylu przypadkach nagłych śmierci z powodu zakrzepicy, że zaczęłam odbierać to jako znaki z nieba (pigułki antykoncepcyjne zwiększają ryzyko zakrzepicy). Po drugie – przestałam brać leki na cholesterol i choć żyję zdrowo, na pewno i tak poszybował on w górę, bo podnoszą mi go pigułki. Po trzecie – boję się raka piersi, po prostu. Mogłabym dodać punkt 4, czyli chęć pozbycia się wreszcie popigułkowego cellulitu, ale szczerze mówiąc na ten punkt od jakiegoś czasu mam wywalone, nauczyłam się żyć z tym defektem. Argument za pigułkami? Brak trądziku i zdrowsze jajniki. Dlatego właśnie nie chcę demonizować pigułek, bo po 6 latach ich brania moje jajniki podobno nawet nie wyglądają na policystyczne (robiłam USG). No i przy PCOS ryzyko zachorowania na raka jajnika jest całkiem spore, natomiast pigułki je zmniejszają… Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale ja czuję, że to jest ten moment, kiedy muszę spróbować czegoś innego. Teraz właśnie czuję się gotowa aby zmierzyć się z konsekwencjami tych zmian. Ale muszę to podkreślić – to jest indywidualna sprawa, u mnie PCOS nie przybrało ostrej formy, dlatego pozwalam sobie na taki eksperyment.

Te tytułowe zmiany to właściwie nic innego jak wejście na kolejny poziom troski o swoje zdrowie. Odstawienie wszystkich leków powoduje, że teraz wszystko będzie zależało od mojego stylu życia. Od diety, od aktywności, od tego na ile pozwolę stresowi zawładnąć swoim życiem… Na każdej z tych płaszczyzn jest u mnie dobrze, jednak uważam, że może być lepiej. A lepiej to dla mnie znaczy jeszcze więcej roślin w diecie (w zasadzie chcę aby w 95% była to dieta roślinna, a nabiał tylko ze sprawdzonych, nazwijmy to naturalnych źródeł), jeszcze więcej ruchu i jeszcze mniej stresu. Z tym ostatnim będzie oczywiście najtrudniej, bo stresujące bywają rzeczy zupełnie niezależne ode mnie, np. problemy moich bliskich. Ale jest też mnóstwo sytuacji na które mam wpływ. Nadal mam tendencję do zamartwiania się na zapas, ale jest już o wiele lepiej niż kiedyś, nauczyłam się odpuszczać. 

Mam nadzieję, że na tym wszystkim skorzysta też blog, bo będę testować sporo nowych produktów spożywczych i ulepszać moją logistykę zdrowego odżywiania. Będę musiała też bardzo dokładnie obserwować swój organizm, łącznie z codziennym pomiarem temperatury (tak, tak jak przy naturalnym planowaniu rodziny ;)). Ogólnie liczę na to, że wprowadzane zmiany i liczne eksperymenty dostarczą mi wielu inspiracji na bloga. 

Podsumowując – moja nowa pani doktor endokrynolog tchnęła we mnie trochę nadziei, że mogę uzyskać zadowalające efekty samym stylem życia. Ewentualnie jak cera mimo to nie będzie dawała rady to rozważymy włączenie jakiegoś leku, ale raczej lżejszego. Na razie jest czas eksperymentów, a za jakiś czas dam znać jak wygląda moje życie popigułkowe (czy ono w ogóle istnieje?)… Proszę o kciuki, chciałabym odzyskać wiarę w sens zdrowego stylu życia, bo kiedy w ostatnich latach kilka razy odbierałam fatalne wyniki badań, było we mnie sporo zwątpienia. Mimo to oczywiście nie poddawałam się, bo dbanie o zdrowie samo w sobie jest niezwykle przyjemne i weszło mi w krew. Teraz muszę tylko zadbać o nie jeszcze bardziej, ale po tylu latach doświadczeń to już chyba drobiazg, prawda? 🙂

P.s. Znacie kogoś, kto odstawił hormony i nie pogorszyła mu się po tym cera? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać! 

Total
0
Udostępnienia
Udostępnij 0
Tweet 0
Pin it 0
Related Topics
  • pcos
  • zdrowie
Agnieszka

W dużym skrócie - freelancerka, pasjonatka zdrowego i uważnego stylu życia, miłośniczka Warszawy, psów i kuchni roślinnej. LifeManagerka.pl to blog lifestylowy, którego tematem przewodnim jest szeroko pojęte, umiejętne zarządzanie swoim własnym życiem. Począwszy od odpowiedniego odżywiania i regularnej aktywności fizycznej, poprzez rozwój osobisty, a skończywszy na licznych detalach, które czynią nasze życie lepszym, prostszym i szczęśliwszym.

Poprzedni artykuł
  • Różne

Przegląd tygodnia #3/08

  • 23 sierpnia 2015
  • Agnieszka
Zobacz post
Następny artykuł
  • Odżywianie
  • Zdrowe ciało

Zdrowe batoniki kokosowe à la Bounty

  • 28 sierpnia 2015
  • Agnieszka
Zobacz post
Przeczytaj również
Zobacz post
  • Zdrowe ciało
  • Zdrowy duch

Filary zdrowego stylu życia

  • 5 grudnia 2022
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Zdrowe ciało

Co pić i jeść podczas przeziębienia, aby szybciej wyzdrowieć

  • 5 listopada 2022
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Zdrowy duch

Sposoby na zadbanie o samopoczucie i równowagę psychiczną

  • 20 czerwca 2022
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Zdrowe ciało

Jak się chronić przed kleszczami? Co warto wiedzieć o kleszczach?

  • 16 maja 2022
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Odżywianie

OMEGA 3 – właściwości, źródła i ciekawostki o kwasach tłuszczowych

  • 8 grudnia 2021
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Zdrowe ciało

Slow life i zdrowy styl życia vs. zapracowanie – czy da się to pogodzić?

  • 27 listopada 2021
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Zdrowe ciało

Prostowanie zębów nakładkami prostującymi Dr Smile – podsumowanie

  • 18 listopada 2021
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Zdrowe ciało
  • Zdrowy dom

Aromaterapia na przeziębienie

  • 16 listopada 2021
  • Agnieszka
Zniżka 100 zł na wyciskarkę

Bądźmy w kontakcie!
Social Media
  • Blogovin
  • Facebook
  • Instagram
  • YouTube
  • YouTube
Archiwum
Tagi
aktywność fizyczna aparat ortodontyczny bieganie blogowanie Boże Narodzenie domowe odpowiedniki domowe słodycze freelance jesień joga kanapki kasza kasza jaglana książki lato logistyka zdrowego odżywiania miejsca mieszkanie napoje obiady pcos pies podróże Polska praca przegląd tygodnia przepisy recenzje szczęście taniec tu i teraz ulubieńcy video Warszawa wiosna wyzwania włochy zdrowe odżywianie zdrowie ZdrowoMania zdrowy produkt zima zupy śniadania świadomy konsument
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
  • Zdrowy duch
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
  • Sklep
  • 0 produktów
Regulamin sklepu Polityka prywatności

Wpisz wyszukiwane słowa kluczowe i naciśnij Enter.