Zapraszam Was na kolejny poradnik prezentowy na moim blogu. Jako że rok temu bardzo spodobała Wam się idea zamieszczania w poradniku rzeczy osobiście przetestowanych przeze mnie*, w tym roku postanowiłam też się jej trzymać. Ale jako że ilość takich przedmiotów i usług jest ograniczona, a chcę, aby mój poradnik prezentowy zawierał jak najwięcej inspiracji, postanowiłam iść o krok dalej i zamieścić tutaj też inne wypatrzone przeze mnie, ciekawe pomysły na prezenty…. A także – to nowość – pokazać, o czym Wy marzycie. Zapytałam Was niedawno na IG, co chcecie dostać pod choinkę i pojawiło się tak wiele ciekawych odpowiedzi, że żal tego nie wykorzystać 🙂 to też może kogoś zainspirować.
1. Czapka Buff i/lub komin to moim zdaniem świetny pomysł na prezent. O tym, dlaczego trzeba nosić czapkę, kiedyś już pisałam. Dziś dodałabym do tego, że najlepiej postawić na czapki z naturalnych materiałów – są ciepłe, oddychające i przyjaźniejsze planecie. Materiałem, który świetnie sprawdza się o tej porze roku, jest wełna merino. Jest lekka, miękka i delikatna dla skóry, nie wywołuje alergii, świetnie odprowadza wilgoć na zewnątrz, dobrze sprawdza się podczas aktywności fizycznej. Wełna jest też materiałem naturalnie antybakteryjnym, więc nawet w kontakcie z potem nie powinna powodować nieprzyjemnego zapachu. Kupując ubrania z tego materiału, warto sprawdzić, czy wełna nie pochodzi z hodowli stosującej okrutne praktyki, do których można zaliczyć mulesing. Czapki i kominy marki Buff są pod tym względem czyste, dlatego zdecydowanie mogę je Wam polecić.
2. Voucher na masaż to dobry prezent na każdą okazję, a w okresie świątecznym, kiedy wszyscy są zmęczeni staniem w kuchni, sprzątaniem i bieganiem po sklepach, to brzmi jak pomysł na prezent najlepszy na świecie ;). Ja polecam w szczególności masaż tajski (dość intensywny, ale plusem jest to, że nie jest się rozebranym), a jeśli szukacie jakichś sprawdzonych miejsc serwujących taki masaż w Warszawie, to ja sprawdziłam i mogę polecić Thai Sun i 22 Thai & Beauty.
3 i 6. O produktach z Jadłosfery pisałam Wam w osobnym poście. Moim zdaniem takie ładnie zapakowane, ekologiczne herbaty, syropy i inne przetwory to rewelacyjny pomysł na prezent. Szczególnie dla osób, które “wszystko mają” – kto pogardzi czymś dobrym do jedzenia lub do picia?
4. Nie mogło w moim zestawieniu zabraknąć maty Pranamat, dlatego że pojawiała się ona również w Waszych zgłoszeniach – okazuje się, że marzy o niej wiele osób. U mnie mata Pranamat sprawdziła się jako prezent dla Mamy, która dzięki niej mogła odstawić różnego rodzaju maści pomagające jej na bóle pleców.
5. Skoro jesteśmy przy bólu pleców… Pytacie czasami, jak to możliwe, że mnie nie bolą przy spaniu na tak niewygodnym łóżku. Może to kwestia poduszki ortopedycznej. Poprzednia (w kształcie muszli) się u mnie nie sprawdziła, a od około pół roku testuję poduszkę aloesową Wendre i śpi mi się na niej bardzo wygodnie. Uważam, że taka poduszka to też fajny pomysł na prezent.
1. Jako że moja Mama chętnie sięga po herbaty liściaste, a nie ma jeszcze nic, co ułatwiłoby jej ich zaparzanie, postanowiłam kupić jej zaparzaczkę. Pytałam Was ostatnio na IG, jakie polecacie i często powtarzała się ta zaparzaczka z IKEA. Jeśli czytaliście mój wpis o herbatach i sami też “nawracacie” kogoś z herbat ekspresowych na rzecz tych liściastych, warto pomyśleć o sprezentowaniu tej osobie czegoś w tym stylu.
2. Świece WoodWick, dostępne aktualnie w dobrych cenach na Limango, to doskonały prezent dla osób kochających relaksujące wieczory przy świetle świec. Marka WoodWick stosuje w swoich produktach naturalne materiały, takie jak drewno, czy wosk sojowy (a świece są pakowane w szklane opakowania). Drewniany knot skwierczy, jak drewno w kominku, dlatego może stanowić tańszą i bardziej ekologiczną alternatywę dla tego udogodnienia, na które nie każdy może sobie pozwolić (szczególnie, kiedy palenie w kominku coraz częściej staje się zakazane przez problemy ze smogiem).
3.Woskowijki (w wersji pszczelej lub sojowej) przydadzą się nie tylko osobom często pakującym jedzenie na wynos. Niektóre nie są przeznaczone typowo do kanapek, można też przykrywać lub owijać nimi rzeczy pozostawione w lodówce. Ja mam i polecam woskowijki sojowe J.S. Jacaszek.
4. Niedawno kupiłam w TK Maxx butelkę termiczną i jestem w niej absolutnie zakochana. Moja jest marki MC California USA, więc jak gdzieś na taką traficie, to kupujcie śmiało – doskonale trzyma temperaturę! Butelki Ragsy podobno też są spoko 🙂
5. Zestaw eko gadżetów dla początkujących to moim zdaniem rewelacyjny pomysł na prezent. Takie zestawy (o różnej tematyce) przygotowali twórcy aplikacji limit Waste.
6. W moim zestawieniu nie mogło zabraknąć saturatora! To urządzenie zmieniło nasze życie i uwolniło nas od jednorazowych, plastikowych butelek na wodę. Teraz filtrujemy kranówkę, a następnie gazujemy ją przy pomocy saturatora. Rewelacja.
Nie lubię w poradnikach prezentowych zamieszczać prezentów o wartości kilkuset lub nawet ponad tysiąca złotych. Wiem jednak, że w niektórych rodzinach kupuje się i takie podarunki. Takie rzeczy często powtarzały się też na Waszych listach życzeń. Dlatego w dzisiejszym zestawieniu pojawi się też kilka artykułów gospodarstwa domowego.
1. Robot kuchenny Prospero Plus pojawił się w naszym domu pod koniec roku, za sprawą mojej współpracy z marką Kenwood, w ramach której nagrywałam jego test. Polubiliśmy się bardzo, bo jest niewielki, jak na sprzęt tego typu, a dzięki bogatemu wyposażeniu może zastąpić wiele innych sprzętów.
2. Dobrym pomysłem na prezent są również doskonałej jakości garnki żeliwne, które są przedmiotem pożądania wielu osób kochających gotować. To bardzo uniwersalny typ naczyń – można w nich zarówno gotować jak i piec, a dzięki równomiernemu rozprowadzaniu i kumulowania ciepła, są bardziej ekologiczne – nie wymagają dużego zużycia energii i na dłużej zachowają odpowiednią temperaturę potraw. Dodatkowo są bardzo trwałe – nie jest to zakup najtańszy, ale posłuży na dłuuugie lata.
3 i 5. Oba odkurzacze Mamibot okazały się moimi hitami tego roku. Po pojawieniu się w naszej rodzinie drugiego psa nasze domowe życie stało się usłane dywanem białej sierści 😉 Grey i Piona pomogły nam ogarnąć ten problem. Pamiętajcie, że na hasło “lifemanagerka” możecie kupić te sprzęty 5% taniej (jest to zniżka afiliacyjna).
4. Wyciskarka 4Swiss natomiast to świetny prezent dla miłośników domowych soków, ale i nurtu zero waste – za jej pomocą samodzielnie przygotujemy np. tofu lub mleko roślinne, a to pomoże ograniczyć wiele odpadów. Tutaj również możecie skorzystać z mojej zniżki afiliacyjnej, hasło LIFEMANAGERKASOK obniży cenę wyciskarki o 100 zł.
1. “Jak nie zabić swoich roślin” to świetna książka dla tych, którzy chcieliby się otaczać zielenią, a jednocześnie za bardzo nie wiedzą, jak się z nią obchodzić. Wojtek dostał tę książkę na imieniny, ale później to ja spędziłam z nią więcej czasu. Bardzo ciekawa i praktyczna.
2. “Słuchając psa” to idealna pozycja dla właścicieli psów. Absolutnie wszystkich. Każdy powinien taką książkę przeczytać, aby lepiej zrozumieć swojego zwierzaka i aby wiedzieć, jak się z nim obchodzić w różnych sytuacjach.
3. Dla początkujących w dziedzinie “less waste” świetnym prezentem może okazać się książka “Dom w zgodzie z naturą”. To taka pięknie wydana pigułka wiedzy na temat ekologicznego i minimalistycznego stylu życia.
4. “Słodkości w insulinooporności” to książka, którą poleciłabym absolutnie każdemu, kto chce się zdrowo odżywiać, a jednocześnie ma słabość do słodyczy. Pokazane w niej przepisy będą zdrowe również dla osób niezmagających się z IO.
5. “Wśród rekinów” to wciągająca lektura na długie, zimowe wieczory. Nie sądziłam, że tematyka mafijno-finansowa z Nowym Jorkiem w tle może mnie zainteresować, ale naprawdę przepadłam. Ta pozycja powinna się spodobać miłośnikom thrillerów i kryminałów.
6. “Twój dobry rok” to książka Agnieszki Maciąg z zeszłego roku, ale patrząc na jej tematykę – aż się prosi, aby zamieścić ją w tym zestawieniu. Jest to zbiór przemyśleń i porad Autorki na każdy miesiąc.
7. “Otwórz oczy” to pierwsza książka Rafała Gębury znanego z kanału “7 metrów pod ziemią”. Bardzo mu kibicuję, symbolicznie wspieram też ten kanał na Patronite i nie wyobrażam sobie, aby miało na mojej półce zabraknąć książki Rafała. Porusza ciekawe tematy społeczne i – jak znam działalność Rafała – na pewno faktycznie otwiera oczy na wiele spraw. Książka ta jest na mojej liście wymarzonych prezentów :).
1. Marka Georganics produkuje ekologiczne, oparte na naturalnych składnikach produkty do higieny jamy ustnej. Do mnie najbardziej przemówiły te tabletki zastępujące płyn do płukania ust. Opakowanie zawiera ich 180, dlatego jednej osobie mogą wystarczyć nawet na kilka miesięcy. Polecałabym je na prezent dla osób, które chcą testować takie ekologiczne rozwiązania.
2. Dezodoranty Ben&Anna mają dobry skład i tekturowe opakowania. Nie są najwygodniejsze w stosowaniu, ale… coś za coś. Nie u każdego też dobrze się sprawdzą w swojej roli, ale kto nie spróbuje, ten się nie przekona, jak będzie u niego. Myślę, że jest to fajny pomysł na prezent dla osób, które szukają zdrowszych i bardziej ekologicznych alternatyw dla zwykłych dezodorantów.
3. Olej z czarnuszki, czyli mój niezbędnik do pielęgnacji włosów, ale wiele osób poleca go też na cerę. Aktualnie nie mam żadnego ulubionego, abym mogła Wam polecić konkretną markę.
4. Kosmetyki Sapunoteka urzekły mnie naturalnymi składami, aluminiowymi opakowaniami i… pochodzeniem. Przypominają mi o Chorwacji 🙂 myślę, że taki prezent spodoba się miłośnikom kosmetyków naturalnych, którzy unikają w swojej łazience plastiku.
5. W moim zestawieniu nie mogę pominąć szamponu w kostce marki 4 szpaki, bo to mój ulubieniec drugiej połowy tego roku. Tego szamponu używa też moja Mama i na prezent gwiazdkowy zażyczyła sobie kolejne opakowanie.
6. W zestawieniu kosmetycznym nie może zabraknąć…. Vouchera do dobrego kosmetologa. Ja w Warszawie polecam oczywiście niezastąpioną Natalię Mierzwę, ale w innych miastach też warto rozejrzeć się za kimś, kto będzie potrafił dobrać pielęgnację i zabiegi do konkretnej osoby.
Jako że od kilku lat co roku jestem zaangażowana również w poszukiwanie prezentów dla dzieci, w tegorocznym zestawieniu podzielę się moimi typami.
1. Książeczki to zawsze dobry pomysł na prezent, bez względu na wiek dziecka. Te z serii Uniwersytet Malucha wydawnictwa Media Rodzina (Teoria względności dla maluchów, Fizyka kwantowa dla maluchów, Chemia organiczna dla maluchów) są przeznaczone dla dzieci w wieku 2-5 lat, a ich rolą jest wprowadzenie dziecka w podstawowy świat nauki. To samo wydawnictwo ma w swojej ofercie też książeczki o Kici Koci, której losy również bardzo chętnie śledzą dzieci w takim wieku.
2. Jedną z ulubionych zabawek dzieci jest ciastolina. Ta marki Ailefo jest organiczna, dzięki czemu jej skład jest w pełni bezpieczny. Polecałabym taki prezent szczególnie dla kilkulatków mających młodsze rodzeństwo, które jeszcze nie wie, że nie wszystko można brać do buzi. Kawałek takiej ciastoliny nie zaszkodzi maluchom.
Jeśli chodzi o pozostałe propozycje zabawek, to zdecydowana większość moich propozycji jest wykonana z drewna. Sama staram się kupować dzieciom w rodzinie już tylko zabawki wykonane z takich naturalnych materiałów i cieszą się one bardzo dużym powodzeniem. Nie będę się rozpisywać o poszczególnych propozycjach, najwygodniej będzie, jak je Wam podlinkuję:
Na koniec przedstawiam Wasze instagramowe listy do św. Mikołaja 😉 totalnie zmiksowane, ale segregowanie tak dużej ilości odpowiedzi zajęłoby mi z tydzień, a aktualnie niestety nie posiadam aż tyle wolnego czasu. Myślę jednak, że w takiej formie również te odpowiedzi okażą się inspirujące.
Niektóre odpowiedzi bardzo często się powtarzały i były to: szczoteczka elektryczna/soniczna, czytnik ebooków, pranamat, bilety lotnicze, opaska mierząca aktywność, słuchawki bezprzewodowe, świeczki, vouchery na przeżycia, np. lot w tunelu aerodynamicznym.
POLECAM KLIKNĄĆ W OBRAZKI, ABY POWIĘKSZYĆ:
I to już wszystko, jeśli chodzi o mój poradnik prezentowy 2019. Mam nadzieję, że coś Was zainspirowało 🙂
A ja przy okazji chciałam przypomnieć o jeszcze jednym, moim zdaniem najfajniejszym prezencie, jaki można podarować bliskim.
Polecam też mój poradnik prezentowy z zeszłego roku, jest jak najbardziej aktualny.
* Pokazywane produkty kupiłam sama, dostałam w prezencie lub otrzymałam w przesyłkach PR lub otrzymałam w ramach współpracy. Nie opisuję tego przy każdym przedmiocie, bo to nie ma wpływu na moją opinię o danej rzeczy. Partnerami tego wpisu są Limango, Buff i Wydawnictwo Media Rodzina i tylko rzeczy powiązane z nimi pojawiają się tutaj w ramach płatnej współpracy. Niektóre linki lub kody rabatowe są afiliacyjne.