Jest jesień. No to czas na zupę. A nawet trzy.
Krem czosnkowy
Chociaż uwielbiam czosnek, to do tej zupy byłam nastawiona bardzo sceptycznie. Jednocześnie jednak strasznie mnie ona intrygowała kiedy przewijała się w jakichś programach kulinarnych. Dlatego gdy w drugiej części książki Pyszne 25 zobaczyłam ten przepis, od razu oznaczyłam go sobie etykietą “do wypróbowania”.
Pierwsze testy smaku podczas gotowania nie napawały mnie optymizmem… A potem przepadłam, z każdą kolejną łyżką i miseczką zupa ta smakowała mi coraz bardziej. W związku z tym sprawa jest jasna – muszę się podzielić przepisem, mam nadzieję, że Anna Starmach wybaczy 😉
Składniki:
- 10-12 ząbków polskiego (!) czosnku (zależy od ich wielkości i ostrości)
- 1 duża cebula
- 1 łyżka posiekanego rozmarynu
- 3 średnie ziemniaki
- ok. 750 ml bulionu warzywnego (w oryginale jest 1 litr, ja mam bulion porcjowany i mrożony po ok. 500-750 ml i tyle użyłam)
- 250 ml śmietanki kremówki (można ją zastąpić np. jogurtem greckim lub śmietaną z niższą zawartością tłuszczu – ja tak robię)
- sól, pieprz do smaku
- ser żółty do posypania (np. parmezan)
- grzanki
- oliwa z oliwek
Wykonanie:
Czosnek, cebulę i rozmaryn drobno kroimy i podsmażamy na oliwie z oliwek przez ok. 3 minuty. Po tym czasie dodajemy obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki. Po minucie zalewamy całość bulionem i gotujemy ok. 20 minut. Następnie wszystko blendujemy, dodajemy śmietankę, ponownie zagotowujemy i przyprawiamy. Podajemy z grzankami i serem żółtym (ten ostatni bardzo pasuje ale na diecie można oczywiście pominąć :)).
To naprawdę bardzo proste, a smak jest ciekawy. Polecam 🙂
Cytrynowa zupa z czerwonej soczewicy
Autorka tego przepisu, Agnieszka Maciąg, nazwała tę zupę magiczną. Ja ze względu na jej kwaśnawy smak i cytrynowe dodatki pozwalam sobie nazwać ją cytrynową. Tylko z tymi cytrynowymi dodatkami miałam drobny problem, bo nie miałam w domu ani listków cytrynowych, ani trawy cytrynowej. Nie chciałam z tego powodu rezygnować z robienia tej zupy, dlatego pominęłam te składniki, ale na wszelki wypadek podaję je Wam w przepisie.
Plusem tej zupy jest to, że do jej wykonania nie potrzebujemy bulionu.
Składniki:
- 1 duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka nasion kolendry świeżo rozbitych w moździerzu (na pewno można użyć też mielonej ;))
- 2 łyżki drobno posiekanej trawy cytrynowej
- 200 g czerwonej, opłukanej soczewicy
- 400 ml mleka kokosowego (taką pojemność ma puszka ale ja sama robiłam mleko kokosowe i Wam też to polecam)
- 2 pomidory
- 1 łyżeczka mielonej papryki ostrej
- sok wyciśnięty z połowy cytryny lub limonki (dałam trochę więcej ze względu na brak trawy cytrynowej – ale tak w ogóle to czy trawa cytrynowa jest kwaśna? serio pytam, nie wiem ;))
- ok. 3,5 szklanki wrzącej wody
- olej do podsmażenia cebuli
- 2 listki cytrynowe i posiekana kolendra do podania
- sól i pieprz
Wiem, że lista składników wydaje się długa, ale zauważcie, że połowa z nich to przyprawy. Przygotowanie tej zupy naprawdę nie zajmuje więcej niż pół godziny, nawet jeśli samodzielnie robi się mleko kokosowe.
- Zaczynamy od posiekania czosnku i cebuli, a jeśli dodajecie też trawę cytrynową – ją również na tym etapie należy drobno posiekać.
- Pomidory zalewamy wrzątkiem (nie tym wymienionym w składnikach, ten wykorzystamy później ;)), obieramy ze skórki i kroimy w kostkę
- Na dnie garnka rozgrzewamy oliwę lub olej i wrzucamy do niego cebulę, czosnek, trawę cytrynową i rozbite ziarenka kolendry. Podsmażamy to na niewielkim ogniu aż do zeszklenia cebuli (kilka minut)
- Dodajemy opłukaną soczewicę, mleko kokosowe, wrzącą wodę, pomidory, łyżeczkę mielonej papryki, listki cytrynowe i całość gotujemy ok. 25-30 minut, aż soczewica będzie całkowicie miękka.
- Na końcu dodajemy sok z cytryny lub limonki i doprawiamy zupę solą i pieprzem. Gotową zupę można posypać świeżą, posiekaną kolendrą (ja akurat nie miałam)
Zupa krem z cukinii
Cukinia to jedno z moich ulubionych warzyw, a mimo to do wczoraj nie jadłam wykonanej z niej zupy! Spore zaniedbanie, wiem 😉 . Postanowiłam to nadrobić. Odpuściłam poszukiwanie specjalnego przepisu, postawiłam na improwizację. Przecież połączenie cebula + czosnek + cukinia nie może się nie udać! Do tego ziemniak dla zagęszczenia i oczywiście bulion, którego zapas zawsze mam w zamrażalniku… Kilka przypraw i gotowe. Oczywiście można z takim przepisem dowolnie kombinować i dodawać jakieś składniki lub np. grillować cukinię, ale ja stawiam na maksymalną prostotę.
Składniki:
- 2 średnie cebule
- kilka ząbków czosnku
- 2 średnie cukinie
- 3 niewielkie ziemniaki
- ok. 500-700 ml bulionu
- przyprawy – rozbita w moździerzu kolendra, cząber, świeży, posiekany rozmaryn, sól, pieprz
- olej do zeszklenia cebuli i czosnku
Wykonanie jest bardzo proste – kroimy cebulę i czosnek i wrzucamy na rozgrzany olej aby się zeszkliły (nie musi to być pokrojone w drobną kosteczkę, bo i tak całość będzie na końcu blendowana). Obieramy i kroimy w sporą kostkę ziemniaki, dorzucamy je do cebuli. Obieramy i kroimy w kostkę cukinię i to też dorzucamy do garnka. Doprawiamy rozmarynem, kolendrą i cząbrem. Całość zalewamy bulionem. Gotujemy ok. 20 minut (aż ziemniaki będą miękkie). Następnie blendujemy, doprawiamy solą i pieprzem, podajemy np. z grzankami i odrobiną parmezanu.
No i kto pamięta i mi teraz wypomni, że przecież ja nie lubię zup w postaci kremu? Nie raz o tym pisałam a tu proszę, odmieniło mi się 🙂
Wypróbujecie którąś?
P.s. To trzecia część wpisu z zupami, w dwóch pozostałych znajdziecie przepisy na:
Zupę meksykańską, zupę krem z dyni i zupę z czerwonej soczewicy i selera naciowego
Zupę krem z pomidorów, zupę cebulową, zupę krem z marchwi
Jak patrzę na moje zdjęcia z tamtych dwóch wpisów to łapię się za głowę 😀