Praga w jeden dzień… Praga na weekend… Czy da się zwiedzić to miasto w tak krótkim czasie? Oczywiście, że nie. Ale to nie powód, aby całkowicie rezygnować z wizyty w Pradze, nawet jeśli ma ona być tak krótka. Nasz wyjazd był dość spontaniczny, uzależniony w dużej mierze od pogody i jako że ta dopisała, a my byliśmy tuż przy czeskiej granicy, postanowiliśmy wyskoczyć do Pragi na weekend. Przyjechaliśmy w piątek wieczorem, wyjechaliśmy w niedzielny poranek. Dlatego piszę o jednym dniu w Pradze, bo tak naprawdę tylko tyle mieliśmy na jej zwiedzanie. Początkowo wpadłam w lekką panikę, bo przecież to tak naszpikowane atrakcjami miasto… Jak to wszystko zobaczyć w jeden krótki, jesienny dzień? Zaczęłam na szybko przeglądać różne artykuły na blogach i portalach… I stwierdziłam, że nie chcę zwiedzać tego miasta w ten sposób. Postanowiłam wyluzować. Nie napiszę więc kolejnego do internetowej kolekcji wpisu o najważniejszych zabytkach Pragi i nie powiem Wam, że wizyta bez ich “zaliczenia” się nie liczy. Powiem Wam natomiast, jak my zupełnie na luzie spędziliśmy ten październikowy dzień.
Atutem Pragi jest to, że samo jej centrum jest bardzo atrakcyjne pod względem turystycznym. I nie ukrywam, że to właśnie w jego obrębie postanowiliśmy trochę pobłądzić. Szybko okazało się, że jest wszędzie blisko 🙂 oczywiście dla osób, które są przyzwyczajone do zwiedzania na własnych nogach… Inni mogą szybko się zmęczyć. Obowiązkowym punktem programu, nawet podczas jednodniowej wizyty, jest spacer Mostem Karola i przedłużającymi go uliczkami. Dzięki nim na pewno dotrze się w najważniejsze miejsca w Pradze, do jakich zalicza się Stare Miasto, dzielnica Mala Strana i Hradczany.
Nam nie udało się odwiedzić zamku, bo szkoda nam było czas na stanie w kolejce, tym bardziej, że w tym momencie rozpadał się deszcz 🙁
Po rozgrzaniu się grzanym winem i zjedzeniu tradycyjnego kołacza, zabłądziliśmy więc do Ogrodów Senatu.
Życie w Pradze toczy się w dużej mierze wokół Wełtawy. Rzeka oferuje wiele atrakcji, takich jak rejsy, rowery wodne czy całe stada łabędzi 😉
Ja jednak czuję się jakbym wygrała los na loterii, bo spotkałam piżmaka 😉 gapiliśmy się na niego chyba przez pół godziny bez przerwy, był przeuroczy! Choć jak jedna z Was słusznie zauważyła na FB – to mogła być też nutria. te gryzonie są do siebie bardzo podobne, przez co mogą być mylone.
Jeszcze kilka fotek wieczornych…
Praga bardzo mi się podobała, choć oczywiście niewiele zdążyłam zobaczyć. Starałam się jednak poczuć atmosferę tego miasta i spojrzeć na nie nie tylko od strony turystycznej. Będąc w dużych miastach zawsze z przyjemnością obserwuję jak funkcjonuje komunikacja miejska, jak przedstawia się topografia miasta, jak jeździ się po nim samochodem… W Pradze powaliła mnie ilość turystów, mam wrażenie, że na ulicach słyszałam wszystkie możliwe języki. Nic dziwnego – to piękne pod względem turystycznym miasto, przy którym nasza stolica wypada dość blado. Tak, wiem, kocham Warszawę, ale ten mój lokalny patriotyzm dotyczy bardziej Warszawy jako miasta do życia, a nie jego atrakcji turystycznych.
Nocleg w Pradze
Nie mogę nie pochwalić naszego noclegu, bo znowu udało nam się znaleźć świetne mieszkanie przez AirBnb. Wiem, że korzystacie z moich rekomendacji noclegowych, więc może i ta Wam się przyda. Mieszkanie Kristyny urzekło mnie swoim wystrojem, który jest minimalistyczny i nowoczesny, ale jednocześnie przytulny. Salon jest połączony z sypialnią, ale tę można oddzielić od reszty specjalnymi panelami. Więcej pokazuję na końcu vloga, który podlinkuję na samym dole.
Tradycyjnie przypominam o zniżce na pierwszy nocleg, którą otrzymacie rejestrując się z mojego linka polecającego. Jeśli chodzi o mieszkanie widoczne powyżej, to jest ono zlokalizowane blisko metra (stacja Palmovka) i jeszcze bliżej przystanku tramwajowego. Do centrum można stamtąd dojechać w ok. 20 minut, więc bardzo polecam to miejsce.
Gdzie zjeść w Pradze?
Nie powiem Wam co zjeść, bo mam wrażenie, ze czeska kuchnia mięchem stoi ;). Wegetariańską opcją jest smażony ser, ale na pewno nie jest to coś, czym można zajadać się bez ograniczeń i wyrzutów sumienia. My odwiedziliśmy 3 knajpki:
- Stare Casy – nic nas tutaj nie powaliło, ani jedzenie, ani wystrój, ani obsługa. Ot, poprawne miejsce, bez zachwytu.
- Cafe Colore – to miejsce podpowiedział nam TripAdvisor i tutaj zjedliśmy sobotnie śniadanie. Menu tej knajpki było bardzo obszerne, więc o każdej porze dnia można tu znaleźć coś dla siebie. Lokalizacja i ceny też przyjazne.
- Plevel – wegańska knajpka polecona mi przez jedną z Was na Facebooku. Była to bardzo trafiona rekomendacja, za którą jeszcze raz dziękuję :). Pyszny tatar z buraka i zupa pomidorowa. Smaczne risotto z grzybami. Bardzo przyjazna atmosfera, spoko ceny, świetna lokalizacja. Polecam z czystym sumieniem 🙂
Koniecznie zgrzeszcie typowym dla naszych południowych sąsiadów kołaczem 🙂 omnomnom. W Polsce oczywiście też są, ale to nie to samo 😉
To miejsca sprawdzone przeze mnie, ale mam dla Was jeszcze listę knajpek poleconych nam przez Kristynę 🙂 wybaczcie, pójdę na łatwiznę i skopiuję maila 🙂
RESTAURANTS:
- Restaurant chain „AMBIENTE“ with excellent food, traditional Czech oriented or Italian. They are all delicious!
- Mistral – just next to the Old town square, very nice cuisine!
- Green Spirit Bistro (vegetarian and vegan restaurant)
- James Dean – American style restaurant
CAFES:
- There are very nice cafes on the riverside, just down the stairs from the „Dancing house“ , sometimes there are even some live concerts in the evening. There is always a nice atmosphere.
- Cafe Sladkovsky
- Cafe v lese
- Cafe Lajka
Wskazówki praktyczne
- Jeśli jedziecie do Pragi samochodem i zamierzacie skorzystać z najszybszej trasy, wiodącej m.in. przez autostradę, pamiętajcie o winiecie. 10-dniowa kosztuje 310 koron, czyli ok. 50 zł (dane z października 2016).
- Jeśli chcecie przemieszczać się komunikacją miejską, warto mieć przy sobie jakieś monety. Nie wiem czy to norma, ale biletomaty, które spotkaliśmy, obsługiwały jedynie bilon i my po przyjeździe mieliśmy spory problem z kupieniem biletu (większość sklepów była otwarta do 21, a my wyszliśmy na miasto ciut później).
Na zakończenie zachęcam do obejrzenia tego wszystkiego w ruchomych obrazkach 😉
Tradycyjnie przy wpisach podróżniczych proszę Was, abyście dorzucili coś od siebie 🙂 jeśli byliście w Pradze, to dajcie proszę znać, co koniecznie trzeba tam zobaczyć i (gdzie) zjeść.
P.s. Jeśli ktoś z Was czeka na post o Lefkadzie,to niestety nie mam dobrych wieści. Nie widzę sensu zamieszczania go teraz, bo wątpię, aby aktualnie ktoś myślał o wakacjach na greckich wyspach. Post ten pojawi się dopiero wiosną.