Nie planowałam dodawać tego przepisu, ale jeśli facet zjada coś zdrowego ze smakiem, to aż żal nie pokazać tej potrawy ;). Z tym, że wiecie – mój chłop nie z tych, co na ciasto marchewkowe reagują tekstem “ja nie jestem królik, żeby jeść marchewkę”, więc jego nie tak trudno zadowolić czymś zdrowym. No i to curry z dynią i czarną soczewicą bardzo mu posmakowało.
Curry z dynią i czarną soczewicą
To curry z dynią powstało na spontanie, kiedy dostałam od mamy pół obranej i pokrojonej już dyni. Ja podałam je z komosą, bo chciałam, żeby było jak najzdrowiej, ale oczywiście możecie zjeść je z ryżem lub jakąś kaszą. Ja wszystkie składniki dodałam mniej więcej na oko, ale to danie jest tak proste, że nie da się tu nic zepsuć. Zadbajcie tylko o odpowiednią ilość przypraw (być może nieco większą, niż w tym przepisie), bo to one robią robotę.
Składniki:
- Pół niedużej dyni, np. hokkaido
- Pół szklanki czarnej soczewicy
- 3/4 puszki mleczka kokosowego
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka przyprawy curry
- pół łyżeczki wędzonej papryki
- coś pikantnego, np. chili, pasta z papryki, tabasco – według uznania
- 3 łyżki sosu sojowego (można pominąć i po prostu dodać więcej soli)
- woda – ilość według uznania, bo ona zadecyduje o gęstości sosu
- sól i pieprz
Zaczynamy od wstawienia wody na soczewicę. Gotujemy ją osobno i dopiero na końcu dodajemy do curry. Następnie obieramy i kroimy w kostkę cebulę, czosnek i dynię. Cebulę i czosnek podduszamy przez kilka minut na odrobinie oleju, po czym dodajemy do tego dynię i zalewamy to mlekiem kokosowym. Całość przykrywamy i gotujemy do miękkości dyni, od czasu do czasu mieszając. Jeśli zrobi się to zbyt gęste, a dynia nadal będzie twarda, możemy dodać trochę wody. Mniej więcej po 10 minutach dodaję wszystkie przyprawy – curry, wędzoną paprykę, coś pikantnego, sos sojowy, ewentualnie też sól i pieprz. Kiedy dynia zmięknie, dorzucam do tego też ugotowaną soczewicę i mieszam wszystko dokładnie. Moje curry było bardzo gęste, ale ja takie lubię. Jeśli chcecie je rozrzedzić, śmiało możecie zrobić to za pomocą wody.
Mam nadzieję, że cieszy Was ten dyniowy sezon i wykorzystacie go należycie 😉 a ja przypominam zeszłoroczny film, w którym przybliżam Wam rodzaje dyni, jej właściwości i sposoby na wykorzystanie w kuchni: