LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
    • Odżywianie
    • Aktywność fizyczna
  • Zdrowy duch
    • Szczęście
    • Rozwój osobisty
    • Czas wolny
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
    • Podróże
    • Warszawa
  • Sklep
  • 0 produktów
Kategorie
  • Freelance
  • Kobieta
  • Miejsca
  • Mieszkanie
  • Polecane
  • Różne
  • Uncategorized
  • Video
  • Warszawa
  • Zdrowe ciało
    • Aktywność fizyczna
    • Odżywianie
  • Zdrowy dom
  • Zdrowy duch
    • Czas wolny
    • Kultura
    • Podróże
    • Rozwój osobisty
    • Szczęście
  • Zdrowy pies
  • O Blogu
  • Współpraca
  • Moje e-Booki
  • Newsletter
  • ZAKUPY
11K
0
13K
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
    • Odżywianie
    • Aktywność fizyczna
  • Zdrowy duch
    • Szczęście
    • Rozwój osobisty
    • Czas wolny
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
    • Podróże
    • Warszawa
  • Sklep
  • 0 produktów
  • Miejsca
  • Podróże

Weekend w Norwegii – okolice Bergen i Furedalen, kilka wskazówek

  • 19 stycznia 2018
  • Agnieszka

Mój ulubiony kierunek podróży to zdecydowanie południe Europy. Uwielbiam tamtejszy klimat, kuchnię, atmosferę i krajobrazy. Ale kilka miesięcy temu dostaliśmy z Wojtkiem na urodziny europejską mapkę-zdrapkę i to ona uświadomiła mi, że totalnie zaniedbałam kwestię podróży na północ. Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się to nadrobić i że na pierwszy ogień poszła Norwegia, o zobaczeniu której marzę, od kiedy pierwszy raz zobaczyłam gdzieś fiordy. Trudno przejść obok nich obojętnie… Ale powiem szczerze, że nie liczyłam na zobaczenie fiordów w okolicy, w którą się wybierałam. Miałam przekonanie, że w tym rejonie Norwegii nie ma ich zbyt wiele. Jako że jechałam z wizytą do Olgi, postanowiłam totalnie zdać się na nią i jej męża i nie sprawdzać żadnych informacji o Bergen i okolicach. Chciałam, aby to oni mogli mi o wszystkim opowiedzieć i co nieco pokazać. 

No i (nie)stety ze względu na formułę mojego wyjazdu, tym razem nie będę mogła podzielić się z Wami informacjami praktycznymi. Mam ich dosłownie kilka, bo organizacją mojego pobytu w dużej mierze zajęli się goszczący mnie Olga i Rafał. Byli tak kochani, że wszędzie mnie wozili, karmili pysznym, domowym jedzeniem i w ogóle o nic nie musiałam się martwić. No ale mam dla Was kilka malutkich wskazówek:

  • Jeśli będziecie lecieć do Norwegii w ciągu dnia, nie żałujcie kasy na miejsce koło okna w samolocie. No chyba, że tego dnia ma padać, albo być bardzo pochmurno… Ale jeśli zapowiada się słoneczny dzień, czeka Was jedno z najpiękniejszych lądowań w Waszym życiu. Widok z samolotu na góry i fiordy naprawdę zapiera dech w piersiach. Ja jestem nie do końca normalna, więc chciało mi się płakać ze szczęścia 😉
  • Jeśli chodzi o prognozy pogody, to Olga korzysta z tej strony, mówi, że ma dużą sprawdzalność.
  • Jeszcze w temacie pogody – planując wizytę w Norwegii warto wziąć pod uwagę jej klimat, który jest odrobinę inny, w zależności od położenia danego miasta. Przykładowo zachodnie wybrzeże ma dość łagodny klimat, bo ma na nie wpływ prąd zatokowy (być może kojarzycie z geografii nazwę Golfsztrom). Jeśli zimą szukacie mrozu i śniegu, lepiej wybrać się wgłąb kraju, chociażby do Oslo ;).
  • Nie musicie się martwić o gotówkę, nie będzie Wam potrzebna. Na miejscu oczywiście nie brakuje bankomatów, ale kartą można tam zapłacić niemal za wszystko, nawet za toaletę.
  • Jeśli chodzi o nocleg, to ja, gdybym nie jechała do Olgi, tradycyjnie postawiłabym na AirBnb. Można tam znaleźć coś w przyzwoitej cenie, a po rejestracji z mojego linka polecającego otrzymacie dodatkową zniżkę w wysokości 50 zł na pierwszy wyjazd. 
  • Jeśli zbieracie magnesy z podróży, śmiało możecie kupić je dopiero na lotnisku. Ceny są dość wyrównane, a ja na lotnisku trafiłam nawet na niższe, niż widziałam “na mieście”. 

Polecam też mój post z ciekawostkami na temat Norwegii, dowiecie się z niego na przykład, że drogi są tam w dużej mierze płatne. Na pewno do wyjazdu do Norwegii trzeba się dobrze przygotować, bo niektóre koszty mogą zaskoczyć. 

Ciekawostki o Norwegii – co mnie zaskoczyło?

Mój zimowy weekend w Norwegii – co zobaczyłam? 

Miałam duże szczęście, że podczas mojego pobytu w Norwegii miałam świetnych przewodników w postaci Olgi i Rafała, którzy mieszkają tam już od kilku lat. Już pierwszego dnia Olga oprowadziła mnie po swojej przepięknej okolicy, gdzie nie brakuje pięknych ścieżek do spacerów i ładnych widoków. 

W moim planie zwiedzania nie mogło zabraknąć samego Bergen. Miałam to szczęście, że zobaczyłam je z góry w trzech różnych opcjach oświetleniowych – w nocy, za dnia i tuż po zachodzie słońca. Ciężko zdecydować, która jest najpiękniejsza, ale skłaniam się ku tej pośredniej. Ten punkt widokowy to góra Fløyen, szczyt o wysokości 399 m.n.p.m. Jest to jedna z siedmiu gór otaczających to miasto. Zastanawialiście się w dzieciństwie co kryje się za siedmioma górami i siedmioma lasami? No chyba właśnie to!

 

Na górę można wejść (i tym samym mogę się pochwalić, że udało mi się zdobyć jakiś norweski szczyt ;)), lub wjechać kolejką Fløibanen. Kosztuje (w przeliczeniu na nasze ;)) niecałe 50 zł za przejazd w obie strony (przynajmniej teraz, tzn. w styczniu 2018). Mimo wszystko zachęcam, aby spróbować wejść tam na własnych nogach, widoki po drodze są przepiękne i nawet przyjemnie się tam nieco zgubić. 

 

Bardzo charakterystycznym miejscem w Bergen jest Bryggen. To taka ich mini-starówka 😉 dawniej centrum handlu, obecnie jedna z największych atrakcji turystycznych (częściowo odbudowana po pożarach). Warto wejść w jakieś przejście pomiędzy domkami i przespacerować się tymi maleńkimi uliczkami. 

Warto pospacerować też po okolicy portu i skręcić w jakąś “osiedlową” uliczkę. To w takich zakamarkach kryją się zazwyczaj najfajniejsze i najbardziej autentyczne miejsca. 

W niedzielę wybraliśmy się w góry, czyli do Furedalen Alpin. To ok. 60 km od miasteczka Os, w którym mieszka Olga. Droga zajmuje ok. 1h10m i biegnie wzdłuż fiordu, więc gwarantuje piękne widoki. 

A na miejscu czeka na nas zima…

I dobra zabawa <3

Jest po prostu przepięknie. Są tam też bezpłatne toalety i miejsce, gdzie można kupić coś do jedzenia (np. zupkę z proszku lub parówkę :P). Warto wziąć swój prowiant i skorzystać z dostępnych tam stolików lub leżaczków.

Będąc w okolicy Furedalen można zahaczyć jeszcze o słynny wodospad, którego nazwy nigdy się nie nauczę 😉 Steinsdalsfossen! Latem wokół niego jest przepięknie zielono i jest więcej wody. Istnieje też możliwość wejścia za wodospad, ale teraz było tam strasznie ślisko, więc sobie odpuściłyśmy. 

Jeśli chcecie zobaczyć to wszystko w ruchomych obrazkach, to zapraszam na vloga:

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to co co zobaczyłam, było dość przeciętne, jak na Norwegię. Ja i tak byłam zachwycona, ale jednocześnie cały czas miałam świadomość, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Na pewno będę wracać do tego pięknego kraju. 

Teraz koniecznie muszę zobaczyć Norwegię w wersji zielonej, latem. Już nie mogę się doczekać <3 jeszcze raz dziękuję Oldze, Rafałowi, Lenie i Natankowi za wspaniały czas.

Total
9
Shares
Share 9
Tweet 0
Pin it 0
Related Topics
  • Norwegia
Agnieszka

W dużym skrócie - freelancerka, pasjonatka zdrowego i uważnego stylu życia, miłośniczka Warszawy, psów i kuchni roślinnej. LifeManagerka.pl to blog lifestylowy, którego tematem przewodnim jest szeroko pojęte, umiejętne zarządzanie swoim własnym życiem. Począwszy od odpowiedniego odżywiania i regularnej aktywności fizycznej, poprzez rozwój osobisty, a skończywszy na licznych detalach, które czynią nasze życie lepszym, prostszym i szczęśliwszym.

Previous Article
  • Odżywianie
  • Zdrowe ciało

Rozgrzewający krupnik z kaszą jaglaną – idealny na zimę!

  • 18 stycznia 2018
  • Agnieszka
Zobacz post
Next Article
  • Różne

Przegląd tygodnia #2/01

  • 21 stycznia 2018
  • Agnieszka
Zobacz post
You May Also Like
Zobacz post
  • Miejsca
  • Podróże

Co zobaczyć w Brukseli + informacje praktyczne

  • 20 stycznia 2022
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Podróże

Co zobaczyć w województwie pomorskim?

  • 13 sierpnia 2020
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Podróże
  • Różne

Urlop w kraju od kuchni – moje podsumowanie

  • 29 czerwca 2020
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Podróże

Ruszam na #urlopwkraju! Mój plan podróży

  • 5 czerwca 2020
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Miejsca
  • Podróże

Szczeliniec Wielki – najwyższy szczyt Gór Stołowych

  • 6 listopada 2019
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Miejsca
  • Podróże

Varenna – jak dojechać i co zobaczyć w Varennie

  • 18 września 2019
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Podróże

Co spakować na wakacje – lista do wydrukowania

  • 17 sierpnia 2019
  • Agnieszka
Zobacz post
  • Miejsca
  • Podróże

Gdzie do Chorwacji – Wyspa Murter

  • 16 lipca 2019
  • Agnieszka
Zniżka 100 zł na wyciskarkę

Bądźmy w kontakcie!
Social Media
  • Blogovin
  • Facebook
  • Instagram
  • YouTube
  • YouTube
Archiwum
Tagi
aktywność fizyczna aparat ortodontyczny bieganie blogowanie Boże Narodzenie domowe odpowiedniki domowe słodycze freelance jesień joga kanapki kasza kasza jaglana książki lato logistyka zdrowego odżywiania miejsca mieszkanie napoje obiady pcos pies podróże Polska praca przegląd tygodnia przepisy recenzje szczęście taniec tu i teraz ulubieńcy video Warszawa wiosna wyzwania włochy zdrowe odżywianie zdrowie ZdrowoMania zdrowy produkt zima zupy śniadania świadomy konsument
LifeManagerka.pl | Blog lifestylowy o zdrowym stylu życia
  • Strona główna
  • Zdrowe ciało
  • Zdrowy duch
  • Zdrowy dom
  • Freelance
  • Miejsca
  • Sklep
  • 0 produktów
Regulamin sklepu Polityka prywatności

Input your search keywords and press Enter.