Po tym tygodniu zapowiada się, że listopad zleci szybko, a to napawa mnie niemałym optymizmem. I w tym roku się uda, kupię prezenty jeszcze zanim zacznie się przedświąteczna gorączka! Sama nie wierzę w to co piszę, bo w rodzinie, w której wszyscy szykują swoje “listy do św. Mikołaja” (i robią to zazwyczaj na ostatnią chwilę), wydaje się to mało realne… Ale planuję w najbliższym czasie wszystkich zaskoczyć prośbą o zrobienie tego wcześniej. Po tym, jak rok temu w grudniu miałam gorączkę na samą myśl o wizycie w jakimś centrum handlowym, stwierdzam, że to wcale nie jest zły pomysł, aby o Bożym Narodzeniu zacząć myśleć zaraz po święcie zmarłych. Część rzeczy będę pewnie kupować przez internet i to też fajnie zaplanować wcześniej, aby na przykład skorzystać z dnia darmowej dostawy, który jest na początku grudnia. Ostatni argument przemawiający za tym rozwiązaniem, to ten finansowy, zdecydowanie lepiej jest rozłożyć te wydatki na dłuższy okres.

Pracująca część tego tygodnia była krótka, ale udało mi się wstawać wcześnie (co jest zasługą zmiany czasu – mój organizm funkcjonował nadal według letniego) i sprawnie rozprawiać się z robotą, której na początku miesiąca nigdy mi nie brakuje. Jestem dumna z tego wczesnego wstawania, bo nie jest ono łatwe, kiedy codziennie rano budzę się obok takiego demotywatora…
Wyzwanie poliglotki trwa, o czym czasami przypominam sobie późnym wieczorem 😉
A moim wczorajszym zadaniem była praktyka zamiast nauki, z tym oto państwem… Fajnie się złożyło, że spotkaliśmy się na początku wyzwania, bo Kasia i Fab mają ocenić moje postępy 😉
A odwiedziliśmy Halę Koszyki, czyli nowe miejsce na kulinarnej mapie Warszawy.


Jedzenie różnorodne i pyszne! To akurat wegetariańska quesadilla z sosem jogurtowym i salsą mango <3

Za minus można uznać małą ilość stolików i miejsc siedzących, trzeba było polować na nie przez prawie kwadrans.
Od 10 listopada w Lidlu bielizna termiczna, bez której naprawdę nie wyobrażam sobie zimy i aktywności na zewnątrz. Bardzo korzystna cena, a jakość tego typu rzeczy z Lidla mnie jeszcze nigdy nie zawiodła, więc na pewno kupię komplet dla siebie i W. (jak się załapię ;)).
W tym tygodniu udało mi się dodać aż 4 posty, yeah 😉
Atrakcje Kotliny Kłodzkiej, czyli o tym, jak piękna jest Polska jesienią.
Rozgrzewająca zupa z batatem i z kalarepą
10 sposobów na naturalne wsparcie układu hormonalnego [ENG]
Miniporadnia językowa u Uli to cykl wpisów, który bardzo polecam. Tym razem mowa o wyrażeniu “z rzędu” i “pod rząd”.
Na dziś to tyle, udanego tygodnia! 🙂

















