Wybaczcie chwilowy zastój na blogu, ale jestem w ferworze walki z pochorobowymi zaległościami, terminami i różnego rodzaju przeciwnościami. Dzisiaj mam dla Was przepis na ciasteczka owsiane, które pojawiły się w ostatniej ZdrowoManii. Wiem, że nie wszyscy oglądają ZM-kę, a poza tym niektórzy wolą przepisy w formie pisanej. Ciacha są naprawdę pyszne i można je przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku nawet przez kilka tygodni. Jednak idę o zakład, że u nikogo tak długo nie wytrzymają.
Tutaj macie film z przepisem na daktylowe ciasteczka owsiane:
A tutaj przepis:
- 6 łyżek otrąb owsianych
- 3 łyżki mąki owsianej
- 4 łyżki płatków owsianych
- 1 łyżka mąki z amarantusa
- 3 łyżki mielonych orzechów laskowych
- 1 łyżka skórki pomarańczowej
- 2 łyżki masła
- 3 łyżki oleju
- 2 łyżki soku z cytryny
- 15 daktyli (jeśli macie suszone bez pestek, dobrze je wcześniej namoczyć)
- 2 łyżki żurawiny
- 2 łyżki wody
- W jednym naczynku mieszamy sypkie składniki: mąki, płatki, otręby, skórkę pomarańczową i mielone orzechy.
- W drugim miksujemy blenderem daktyle (jeśli były to suszone daktyle bez pestek to dobrze je wcześniej namoczyć), żurawinę (warto przed tym przelać ją wrzątkiem aby lepiej się miksowała) i wodę.
- Dodajemy zmiksowaną masę do sypkich składników i dodajemy jeszcze sok z cytryny, masło i olej.
- Dłońmi wyrabiamy z tego jednolitą masę, lepimy małe kuleczki, spłaszczamy je na kształt ciasteczek i wykładamy na wysmarowaną tłuszczem lub wyłożoną papierem do pieczenia blachę.
- Pieczemy w temperaturze 150 stopni z termoobiegiem, przez ok. 10 minut.
- Mąkę z amarantusa można pominąć lub zastąpić ją inną mąką, np. kokosową, albo po prostu dodać więcej otrębów, płatków owsianych lub mąki owsianej.
Dajcie znać jak je wypróbujecie 🙂