Łapcie dzisiaj banalny przepis na szybki obiad z kaszy jaglanej. To w sumie taka jaglanka na słono, równie dobrze sprawdzi się jako śniadanie lub kolacja. I muszę to podkreślić – ten sam przepis można zastosować np. do komosy ryżowej czy makaronu. U mnie to jeden z najczęściej stosowanych awaryjnych obiadów, szczególnie kiedy jestem sama w domu (nie lubię gotować tylko dla siebie).
Czas wykonania to naprawdę 15 minut… A jeśli lubicie suszone pomidory – na pewno Wam to posmakuje. Osobiście nie jestem fanką kaszy jaglanej na słono, ale w tej wersji jest super. A jeśli poszukujecie odpowiedzi na pytanie czy warto jeść kaszę jaglaną, to zerknijcie do tego wpisu.
- 1/4 szklanki kaszy jaglanej
- 3/4 szklanki wrzątku
- 2-3 ząbki czosnku
- kilka plasterków suszonych pomidorów w oleju
- 1/2 szklanki krojonych pomidorów lub przecieru pomidorowego
- przyprawy, np. łyżeczka suszonych ziół prowansalskich, szczypta chili
- rukola
- parmezan/grana padano lub płatki drożdżowe
- pestki dyni i/lub słonecznika
- Kaszę jaglaną prażymy na suchej patelni lub przelewamy najpierw zimną wodą a potem wrzątkiem. Następnie wrzucamy do wrzątku (3/4 szklanki) i gotujemy pod przykryciem, na małym ogniu do wchłonięcia wody, czyli ok. 10-15 minut.
- Czosnek kroimy w plasterki i podsmażamy na oleju (można użyć oleju z suszonych pomidorów).
- Po chwili dodajemy do tego pokrojone w paseczki suszone pomidory, a po minucie krojone pomidory lub przecier pomidorowy.
- Dodajemy przyprawy i podgrzewamy to jeszcze przez ok. 2 minuty.
- Kiedy kasza się ugotuje, dodajemy do niej pomidory z czosnkiem i mieszamy dokładnie.
- Podajemy z prażonymi pestkami, tartym serem i opcjonalnie rukolą.
Do tego świetnie pasuje rukola, ja się zagapiłam i zapomniałam, że mam ją w domu 🙂