No to co, luty dobiega końca, a wraz z nim nasze lutowe wyzwanie… Mam nadzieję, że ten miesiąc zaowocuje nowym nawykiem i codziennie w ciągu dnia pojawi się w Waszych głowach myśl “czy robiłam/em już dzisiaj coś dla siebie?”. Ale póki co podziałajmy jeszcze z konkretnymi zadaniami na ostatnie dni lutego i początek marca 🙂
Codziennie
Ruszaj się podczas mycia zębów! Przysiady, delikatne wymachy… A może taniec? 😉
Poniedziałek
Zorganizuj sobie co najmniej godzinę na Twoją ulubioną formę relaksu – oglądanie seriali, czytanie książek lub magazynów, kolorowanie, dzierganie, podróżowanie palcem po mapie… Obojętne, ważne tylko, aby to była co najmniej godzina. Uda się?
Wtorek
Zrób sobie masaż twarzy, najlepiej wieczorem, z użyciem olejku (mój ulubiony to jojoba). Przykładowe masaże twarzy, na których możesz się wzorować:
Środa
Wypróbuj nową technikę relaksacyjną. Może to być uważny spacer, medytacja, ćwiczenia oddechowe, a może sprawdzi się u Ciebie ASMR lub floating?
Czwartek
Przeczytaj jakiś ciekawy artykuł o zdrowiu lub obejrzyj wywiad ze specjalistą. Polecam oczywiście moje wywiady na ZdrowoManii, np. te:
Piątek
Kup sobie jakiś nowy, zdrowy produkt. Może to być np. coś z superfooods. Ja czasami zaglądam do mojego blogowego pasażu ze zdrową żywnością, gdzie często wpadają mi w oko jakieś ciekawe rzeczy, np. kiszony topinambur 😀
Sobota
Wypróbuj jakieś nowe, zdrowe danie. Może zainspiruje Cię coś stąd:
Niedziela
Zrób sobie leniwy poranek. Kiedy, jak nie w niedzielę 🙂
Przypominam, że możecie dokumentować swoje wykonywanie zadań, zamieszczając zdjęcia na Instagramie i oznaczając je hashtagiem #lifemanagerkainspiruje i #codzienniecosdlasiebie. Na przełomie lutego i marca podaruję książkę “Matnia” Małgorzaty Łatki 3 osobom korzystającym z mojego hashtagu (#lifemanagerkainspiruje).
A jeśli jest Wam przykro, że nasze wyzwanie już się kończy, to mam dobrą wiadomość! Podobne za kilka dni znajdziecie u Olgi. Jeśli podobało Wam się moje, na pewno spodoba Wam się również tamto 🙂
Ja myślę, że u mnie też “Codziennie coś dla siebie” jeszcze powróci, na przykład za kilka miesięcy. Chcecie?