Zapraszam Was dzisiaj na kolejnego śniadaniowego foodbooka! Tym razem mam aż 7 pomysłów na zdrowe śniadanie i uwaga – nie wszystkie będą na słodko ;). Tego typu posty mają to do siebie, że mogą być mało atrakcyjne dla stałych czytelników, gdyż część z pokazywanych przeze mnie potraw pojawiła się już na blogu w postaci osobnych postów. Cóż, foodbooki to nie są filmy z przepisami tylko obrazują moje prawdziwe posiłki, dlatego zawsze będą się w nich pojawiać dania, które już pokazywałam. Jednak w każdym postaram się przemycać też coś nowego :).
Oto film:
A oto przedstawione na filmie pomysły na zdrowe śniadanie:
Owsianka z mlekiem bananowym jest tak prosta, że nie ma sensu podawać na nią przepisu. Jeśli zabraknie Wam w domu mleka, a nie lubicie owsianki na wodzie, polecam zrobić sobie mleko z banana. W tym celu miksujemy banana z wodą (ok. 1 szklanka wody na 1 małego banana) i gotowe. Zalewamy nim płatki owsiane i odstawiamy na kilka(naście) minut aby całość napęczniała. Po połączeniu tego z jakimiś owocami lub bakaliami powstaje nam naprawdę pyszne i zdrowe śniadanie.
Przepisy na pozostałe owsianki z filmu są we wpisie:
Placki owsiane pojawiały się na moim blogu już kilka razy, ponieważ to jedne z moich ulubionych śniadań – są smaczne i sycące. Polecam wpisy:
W wersji która pojawiła się w filmie użyłam 2 jajek, 1 banana, ok. 3/4 szklanki płatków owsianych, pół łyżki cynamonu i ok. 1/4 szklanki mleka roślinnego. Podałam je z jabłkami uduszonymi ze sporą ilością cynamonu i syropem klonowym.
Przejdźmy do słonych propozycji…
… i najprostszej na świecie pasty z awokado. Pokrojoną w kosteczkę paprykę i ogórka kiszonego mieszam z dojrzałym awokado (polecam odmianę Hass, pyszna i mięciutka). Świetnie komponuje się tutaj też cebulka, ale na tę pozwalam sobie podczas kolacji lub kiedy nie planuję wychodzić do ludzi. Całość lekko dosalam i mocno dopieprzam do smaku. U-WIEL-BIAM! Oczywiście pasta ta może być robiona na wiele innych sposobów, można dodać do niej pomidora, kolendrę, czosnek… Za każdym razem może smakować inaczej.
I na końcu duszona cebula z pieczarkami, opcja raczej na późne, leniwe śniadanie weekendowe.
Przypominam o dwóch poprzednich foodbokach:
Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie 🙂